| |
8 Pułk Ułanów ks. Józefa Poniatowskiego
Założyciel pułku książę Józef Poniatowski urodzony w Wiedniu w 1763 roku w Pałacu Kinskych, był synem Andrzeja Poniatowskiego i Teresy z Kinskych. Do armii austriackiej wstąpił w roku 1780 i służył w niej do roku 1789, kiedy to na wezwanie stryja króla Stanisława Augusta – objął dowództwo Armii Koronnej, z którą bezskutecznie, lecz wykazując się sporymi umiejętnościami dowódczymi, wielkim poczuciem żołnierskiego honoru i dbałością o podległych żołnierzy, opóźniał marsz interweniujących w Polsce korpusów rosyjskich w 1792 roku.
8 Pułk Ułanów za początki swego istnienia przyjmuje datę wystawienia 1 Dywizjonu Ułanów przez 21-letniego wówczas majora wojsk austriackich, księcia Józefa Poniatowskiego we Lwowie 1 listopada 1784 roku, został wyznaczony dowódcą dywizjonu pułku ułanów, który miał zorganizować z ochotników, przeważnie z Polaków. W tym celu przybył do Lwowa, gdzie wykonał rozkaz. Dowodził pierwszym i drugim dywizjonem, zorganizowanym w Tarnowie, przez parę lat. W 1791 roku dywizjony weszły w skład regularnego 1. Galicyjskiego Pułku Ułanów. Ułani i podoficerowie przez cały XIX w. rekrutowani byli z terenów Małopolski, natomiast w pułku nie było polskich oficerów. Natomiast rekrutów pułk cały czas bierze z terenów małopolski. Stan ten zmienia się pod koniec XIX w. kiedy to pułk stacjonował już prawie na stałe na terenie Galicji, a liczba oficerów Polaków w tej armii się zwiększała. W większości polskie pułki kawaleryjskie powstawały w latach 1917 - 1920 w wyniku organizowania ich za pomocą np. bogatych właścicieli ziemskich. Oni dawali pieniądze na uzbrojenie i wyposażenie, ofiarowywali konie, a oficerowie byłych armii zaborczych organizowali pułki. Następnie z tych zorganizowanych powstawały kolejne, dzięki nadwyżkom w ludziach i sprzęcie. W przypadku 8 pułku ułanów było inaczej. Powstał on będąc już gotowym do walki. Podkreśleniem polskości austriackiego pułku był napis na odznace pułkowej, ustanowionej podczas I wojny światowej: „Pierwszy pułk”. Ostatnie 15 lat służby w armii austro – węgierskiej spędził pułk w Monasterzyskach, a jego kadra czyli szwadron zapasowy stacjonował w podkrakowskich wówczas Rakowicach.
Dywizjon wystawiony przez księcia liczył 300 szabel, pułk służąc w armii austriackiej przetrwał w czysto polskim składzie aż do w końcu października 1918 roku. Tradycje wojenne wyznaczały daty : 1792, 1794, 1809, 1812, 1831 oraz 1918 - 1920. Za czasów panowania cesarza Franciszka Józefa I pułk nosił nazwę 1 Pułku Ułanów Austriackich (1 Galicyjskiego Pułku Ułanów), po przejściu pod dowództwo Niepodległego Państwa Polskiego w roku 1918 nosił nazwę 1 Pułku Ułanów Ziemi Krakowskiej 26.10.1918 znalazłem również datę 1.11.1918 - 14.01.1919.
Francuskie pułki już na błoniu unoszą cało szyje. Wódz ranny słania się na koniu, lecz honor Polski - żyje! (...) Ostrogą konia spiął i w ławę spienionej skoczył rzeki. O świcie znalazł ktoś buławę, płynącą w świat daleki... -
tymi słowami opiewał tragiczną śmierć księcia Józefa Poniatowskiego islandzki poeta romantyczny Grímur Thomsen. W "świat daleki popłynęła" również sława legendarnego polskiego wodza. Francuzi umieścili jego nazwisko na łuku triumfalnym w Paryżu i nadali mu miano polskiego Bayarda, a w Lipsku, miejscu zgonu księcia, prócz pamiątkowych obelisków poświęconych jego osobie, do 1934 r. istniała ulica jego imienia - Poniatowskistraße. Również w kraju, mimo, że ledwie kilka lat wcześniej postać Poniatowskiego budziła wśród rodaków liczne kontrowersje, a nawet nieskrywaną niechęć, po śmierci, wytworzył się wokół jego osoby szczególny kult, którego jednym z licznych przejawów było złożenie prochów księcia pośród grobów królewskich na Wawelu. Dlaczego więc ów przegrany wódz pobitej armii, fatalny polityk, skandalista paradujący nago ulicami stolicy, zasłużył na tak wielką, pośmiertną sławę w kraju i za granicą? Dlaczego w każdym niemal polskim dworze znajdował się portret księcia Józefa, medalion, czy choćby porcelanowa figurka, a imię jego opiewano w dalekiej Islandii? Co dziś, dwieście lat po jego śmierci, świadczy o kulcie, którym kiedyś się cieszył?
Kilkanaście kilometrów od Warszawy, na prawym brzegu Wisły, znajduje się kolejna ukochana rezydencja księcia - Jabłonna. (...) Jabłonna należąca do Poniatowskich od połowy XVIII w. dostała się księciu Józefowi w spadku po stryju Michale. Objąwszy w posiadanie te dobra książę dokończył budowy pałacu, urządził go według potrzeb i uczynił swą letnią rezydencją. Po tragicznej śmierci Poniatowskiego Jabłonna przeszła w posiadanie jego siostry Marii Teresy Tyszkiewiczowej, a następnie jej córki Anny 1°voto Potockiej 2°voto Dunin-Wąsowiczowej. I właśnie tej ostatniej, którą epoka napoleońska znała pod imieniem Anetki, zawdzięcza książę wszystkie upamiętnienia, które odnajdujemy w Jabłonnie.
Zakończona tragiczną śmiercią Poniatowskiego kampania 1813 roku zapisała w jego biografii piękną kartę, jako wiernego i nie skalanego zdradą sojusznika. Przyniosła również buławę marszałkowską ofiarowaną mu przez Napoleona. Książę przyjął to wyróżnienie dość obojętnie, dostrzegając w nim pewną niezręczność. Z konsternacją przyjęło nominację na marszałka Cesarstwa dowodzone przez niego wojsko, obawiając się utraty odrębności i swego narodowego charakteru. Nie zmienia to jednak faktu, że książę pozostaje jedynym cudzoziemcem pośród marszałków napoleońskich.
Przejście do Wojska Polskiego zorganizował rotmistrz Stefan Dębiński wprowadzając do pułku stacjonującego wówczas w Jakatieriniosławiu (polska nazwa: Ekaterynosław), organizacje POW. Gotowość pułku do przejścia do Wojska Polskiego zgłoszono 26.10.1918 roku Szefowi Sztabu Generalnego wojska Polskiego generałowi Tadeuszowi Rozwadowskiemu. Tą samą gotowość zgłoszono Polskiej Komisji Likwidacyjnej w Krakowie w dniu 30.10.1918 roku i POW w Olkuszu w dniu 1.11.1918 roku. Przejście zorganizował komendant kadry - rotmistrz Stefan Zabielski, po uprzednim aresztowaniu wrogo nastawionego Ukraińca majora Włodzimierza Fedorowicza - Jackowskiego. W tym czasie zaczynają nadchodzić z Ukrainy transporty pułku z odznakami polskimi, przyjeżdżające wagonami udekorowanymi emblematami polskimi. Z ośmiu eszelonów nie dotarły dwa: 1 - szy składający się z dowództwa pułku, magazynów i taborów został rozbrojony przez Ukraińców w Podwołczyskach; zawierał on najmniejszy procent Polaków. Następnie przez Równe 2 -gi szwadron karabinów maszynowych dowodzony przez rotmistrza Mariana Żółkiewskiego w całości pozostał przy Pierwszym Pułku Szwoleżerów formujących się w Chełmie. Ostatnie eszelony dotarły do Krakowa, gdzie Szwadron Zapasowy (kadra pułku) przeniósł się z Olkuskiego do macierzystych koszar na Rakowicach, w połowie listopada. W listopadzie 1918 roku na ulicach miasta rozklejano ogłoszenia : "Nadeszła wreszcie chwila,w której nasz PIERWSZY PUŁK został pułkiem polskim. Wszyscy żołnierze niechaj się zgłaszają w naszej kadrze w Rakowicach".
Rozkazem z 30 grudnia 1918 roku pełna nazwa oddziału brzmiała: 8 Pułk Ułanów Księcia Józefa Poniatowskiego. W grudniu przybywa tzw. szwadron "rezerwowy" (złożony z rezerwistów) będący kawalerią dywizyjna aż pod Verdun we Francji. Rozpoczyna się formowanie czterech szwadronów liniowych i szwadronu karabinów maszynowych. Oficerów i starszych podoficerów jest pod dostatkiem. 6 oficerów i wielu podoficerów przyprowadza ze sobą major Brzezowski z 2 pułku ułanów austriackich z Tarnowa. Z początku brakowało młodszych podoficerów i ułanów. Kilkudziesięciu pozostało na froncie wołyńskim; z 350 przybyłych do Rakowic trzeba było 200 starszych i obarczonych rodzinami (po 4 - 7 latach nieprzerwanej służby) zwolnić. Miejsce ich zajęło około 600 ochotników przybyłych z Zachodniej Małopolski, łącznie z województwem kieleckim, a także ze Lwowa i Śląska.
Uzupełniony ochotnikami z małopolski stał się podstawą do wystawienia 108 i 208 pułku ułanów. (liczbę "sto" dodawano pułkowi z mobilizacji, liczbę "dwieście" pułkowi ochotniczemu) Skomplikowana sytuacja wojenna spowodowała rozczłonkowanie pułku, 19.01.1919 szwadron pieszy wyruszył na front czeski, a pozostały 3 szwadron z karabinami maszynowymi (pół szwadronu) został skierowany konno na front wołyński. Szwadron 4 pieszy w walkach z Ukraińcami zdobył konie i dołączył do pułku, w którym później znalazły się 2 szwadron z frontu lwowskiego i 5 szwadron. Umundurowanie pułku w tym okresie oraz uzbrojenie było pochodzenia austriackiego to samo tyczyło rzędów końskich. Odczuwano duży niedobór koni ich stan uzupełniano końmi zdobycznymi oraz ze stadniny z Kleczy Dolnej. Od marca 1919 roku przybywają poborowi roczników 1896 - 1899 (700 rekrutów), w marcu 1920 roku poborowi roczników 1900 - 1901 (350 rekrutów), w lipcu 1920 roku poborowi rocznika 1902 (100 rekrutów), oraz 1050 rezerwistów roczników 1885 - 1895 wraz z ochotnikami. Kadra wystawiła w tym czasie 600 szabel uzupełnień dla pułku i części 108 i 208 pułku ułanów.
Kraków w czasie walk o niepodległość pomagał w formowaniu innych oddziałów kawaleryjskich. Pomógł 8 pułkowi ułanów, ale również utworzono w Krakowie 9 pułk ułanów oraz wspomniany 2 pułk szwoleżerów.
W czasie dwudziestolecia międzywojennego 8 pułk ułanów brał czynny udział w życiu codziennym Krakowa, ale również i Kraków brał udział w życiu pułkowym, które mimo obowiązków i trudów służby było niezwykle ciekawe. Okazjami to spotkania ludności Krakowa z pułkiem na ulicach były takie uroczystości jak: święto pułkowe obchodzone 19 marca, Święto Konstytucji 3 maja, Święto Żołnierza 15 sierpnia, czy imieniny Marszałka Józefa Piłsudskiego, które wypadały w tym samym dniu co święto pułkowe.
Co roku dzień 19 marca obchodzony był niezwykle uroczyście w 8 pułku ułanów. Święto pułkowe 8 pułku ułanów zostało ustanowione w dniu imienin ks. Józefa. Pokrywały się one z imieninami marszałka Piłsudskiego. W 1932 roku święto pułkowe wyglądało następująco: w przeddzień święta odbyła się uroczysta msza św. w katedrze na Wawelu. Tam oficerowie zaciągali warty honorowe przy kryptach księcia Józefa Poniatowskiego.
Po mszy ułani złożyli na grobie księcia Józefa wieniec (od 1935 roku również na grobowcu Marszałka Józefa Piłsudskiego). Po ceremoniale, oficerowie pułku i ich rodziny, tradycyjnie udawali się na śniadanie do Hawełki na Rynku Krakowskim. W godzinach popołudniowych w szwadronach odbywały się rozmowy na temat życia i czynów księcia Józefa, mająca na celu uświadamianie ułanom oraz rekrutom jaką ważną postać mają za swojego patrona. Potem odbył się obiad, na którym obecni byli również oficerowie rezerwy. O godz. 19.00 miał miejsce apel poległych, na którym odczytano nazwiska poległych ułanów. Dzień święta pułkowego rozpoczął się polową mszą św, odprawianą w krytej ujeżdżalni w Rakowicach przez ks. Zapałę. Następnie dowódca pułku (wtedy był nim płk Kazimierz Mastalerz) udekorował odznaką pułkową kilku oficerów, podoficerów i ułanów pułku. Po wręczenia odbyła się defilada pułku. O godz. 12.00 miał miejsce uroczysty obiad. Po południu odbyły się zawody konne. Całość zakończył uroczysty bal.
Właśnie owe bale były niezwykła okazją do zobaczenia całego kunsztu kawaleryjskiego. Bale w 8 pułku ułanów oraz w innych pułkach należały do jednych z najlepszych. Zapraszani na nie byli osoby związane z pułkiem, władze miasta, przedsiębiorcy oraz ci wszyscy dla których los pułku nie był obojętny. Bal zawsze rozpoczynał się polonezem, którego prowadził dowódca pułku, albo jakaś inna ważna osobistość na balu. Zabawa trwała do białego rana. Zadaniem każdego oficera 8 pułku ułanów było zabawianie kobiet, tak właściwie to bal był przeznaczony dla nich. Do północy oficerowie młodsi (porucznicy, kapitanowie), mieli obowiązek tańczyć z żonami swoich przełożonych, czy zaproszonych gości. Po północy mogli bawić się ze swoimi rówieśniczkami. O północy wypijano toast za zdrowie konia. Na salę wprowadzany był pięknie przyozdobiony koń, którego podziwiały panie, a oficerowie wznosili toast śpiewając przy tym żurawiejki o swoim pułku.
W październiku 1933 r. w Krakowie miało miejsce jedno z najważniejszych wydarzeń kawaleryjskich w historii II Rzeczpospolitej. W tym roku mijała 250 rocznicy Odsieczy Wiedeńskiej. Z tej okazji w Krakowie zorganizowano rewię kawaleryjską. Do Krakowa przybyły delegacje 12 pułków kawaleryjskich, aby uczestniczyć w defiladzie na krakowskich błoniach i móc przejechać ulicami Krakowa. Gospodarzem uroczystości był 8. pułk ułanów. Pułki zakwaterowane były w pobliskich miejscowościach. 6 października, w dniu uroczystości wyruszyły z miejsc swych postoju i wszystkie równocześnie podążały w kierunku rynku krakowskiego. Jak wspomina płk Kazimierz Plisowski, wtedy dowódca dowódcą 10 Pułku Strzelców Konnych z Łańcuta: Kraków przybrał odświętną szatę od dekoracji ulic barwami państwowymi począwszy na ubiorach publiczności kończąc. Wiele ludzi było ubranych w stroje ludowe. Ulice przepełnione Krakowiakami i tysiącami przybyłych widzów z różnych stron Polski.
Pułki na błoniach ustawiły się naprzeciwko trybun. Defiladę odbierał Marszałek Józef Piłsudski, który na uroczystości przybył o godz. 12.00. Rozległy się niemilknące wiwaty powitalne na cześć Marszałka. Wszyscy na trybunach powstali i wszędzie odkryły się głowy. Trębacze pułkowi zagrali hymn narodowy, a z piersi ułańskich zerwał się potężny okrzyk „Niech żyje!”. Po przeglądzie pułki rozpoczęły przegrupowywać się do defilady. O godz. 12.45 przybył Prezydent Rzeczypospolitej. Marszałek Piłsudski nakazał rozpoczęcie defilady. Defiladę prowadził 8 pułk ułanów. Po defiladzie pułki pomaszerowały znowu przez miasto, tylko już innymi ulicami. Towarzyszyły im dalsze gromkie wiwaty. Po oficjalnych uroczystościach nadal w Krakowie było pełno kawalerii. Trębacze 12–tu pułków kawalerii koncertowali w 12 różnych miejscach miasta i przedmieściach.
Po obiedzie odbyło się przedstawienie w obecności Marszałka Piłsudskiego w teatrze Słowackiego z udziałem innych dostojników państwowych. W lożach, a również w pierwszych miejscach zasiadła generalicja i starszyzna kawaleryjska. Oficerowie z pułków biorących udział w defiladzie zasiedli na parterze. Wieczorem wydany został przez Prezydenta RP raut na Wawelu. Każdy z oficerów otrzymał imienne zaproszenie z kancelarii Prezydenta.
Tak podsumował te uroczystości płk Kazimierz Plisowski: Całość uroczystości krakowskich wypadła imponująco okazale i podniośle. Wzięły w nie udział wszystkie stany, a wojsko było reprezentowane tylko prze kawalerię, gdyż była to uroczystość Jej chwały. Naczelny Wódz, Marszałek Józef Piłsudski, powołując 12 pułków kawalerii na tę piękną i głęboką uroczystość, dał tym samym wyraz swojej ocenie tej naszej sławnej pięknej i zwycięskiej broni.
Trzy lata później podczas wizyty ambasadora włoskiego Pietro Arone di Valentino, z którym spotkał się Prezydent RP Ignacy Mościcki, 8 pułk ułanów eskortował jego przejazd z Wawelu na dworzec. W tym przejeździe wziął udział szwadron honorowy pułku. Było to niewątpliwie wyróżnienie dla ułanów móc eskortować włoskiego ambasadora.
W sierpniu 1939 roku po raz ostatni ułani 8 pułku ułanów Księcia Józefa Poniatowskiego pojawili się na ulicach Krakowa. 24 sierpnia 1939 roku po mobilizacji pod dowództwem ppłk dypl. Włodzimierza Dunin-Żuchowskiego w składzie Krakowskiej Brygady Kawalerii gen. Zygmunta Piaseckiego wyruszył na front walczyć z nieprzyjacielem.
8 Pułk Ułanów Księcia Józefa Poniatowskiego. W wojnie polsko - bolszewickiej, II dyon walczył na froncie wołyńskim od 24.01.1919 roku ( zajęcie Kowola ) 12.02.1919 pierwsze starcie Pułku z bolszewikami. Walki pod Powurskiem, Włodzimierzem Wołyńskim, Murzyskiem. Później zagon na Olkę, zdobycie stacji Sarny, obrona rzeki Styr. Kolejne walki to zagon na Kostopol, zajęcie Bereżna, zdobycie Zwiahla, nieudany zagon na Żytomierz. Zdobycie Beresteczka szarżą,zajęcie Równego 18 września 1919, bitwa pod Komarowem 31 sierpnia 1920. Przez kilka miesięcy pułk przebywał w okolicy Łucka, a później Kamionki Strumiłowej, 8 maja 1921 r. powrócił do swojego dawnego miejsca postoju w Rakowicach i Kobierzynie. W 1925 roku do Kapituły Orderu Virtuti Militari wpłynął wniosek o odznaczenie sztandaru 8 pułku krzyżem VM, za udział w bitwie pod Komarowem. Wniosek ten miał być rozpatrzony w następnych miesiącach, ale po zamachu majowym już do niego najprawdopodobniej nie wrócono.
Historia koszar w Kobierzynie. Koszary Barakowe dla dywizjonu kawalerii w Kobierzynie.
Zespoły koszarowe twierdzy Kraków, zarówno z uwagi na ich lokalizację jak również biorąc pod uwagę ich typotologię można podzielić na dwie grupy. Pierwsze obiekty wewnątrz twierdzy i drugie grupy zespołów koszarowych związanych z tworzeniem III pierścienia fortyfikacji realizowanych od 1880 roku. Budowa w Kobierzynie kawaleryjskich koszar barakowych dla dywizjonu dragonów (dwa szwadrony) rozpoczęła się w roku 1888.
Interesująca natomiast jest próba, z pierwszych lat XX wieku, przekształcenia pobliskiego zespołu pałacowo ogrodowego w Kobierzynie w dodatkowe koszary prowizoryczne. Wtedy podjęto decyzję o budowie dwóch krytych ujeżdżalni w bezpośrednim sąsiedztwie obiektów koszarowych. Kryta ujeżdżalnia numer I została zlokalizowana przy samej drodze z Borku Fałęckiego do Kobierzyna, pomiędzy głównym zespołem koszarowym a projektowanymi koszarami prowizorycznymi. Kryta ujeżdżalnia numer II powstała na dodatkowej działce poza wschodnią granicą głównego zespołu koszarowego. W latach 1888 - 1914 w kawaleryjskich koszarach w Kobierzynie stacjonował dywizjon (5 i 6 szwadron) 10 tzw. "czeskiego" pułku dragonów Księcia Liechtensteina. Pozostałe dwa dywizjony tego pułku stacjonowały w koszarach w Zakrzówku (szwadrony 1 i 2) oraz w Podgórzu (szwadron 3 i 4) Koszary kawaleryjskie w Rakowicach były w tym okresie miejscem postoju 3 galicyjskiego pułku ułanów Księcia Karola którego pozostałe szwadrony stacjonowały w Bielsku. Po uzyskaniu przez Polskę niepodległości w roku 1918 już od pierwszych chwil odtwarzania Wojska Polskiego Kraków został przeznaczony na garnizon 8 pułku ułanów księcia Józefa Poniatowskiego.
W okresie 1918 - 1939 poszczególne szwadrony stacjonowały w Rakowicach rejon lotniska, obecnie ulica Ułanów (Sztab Pułku, 1 i 2 szwadron liniowy oraz szwadron karabinów maszynowych) z kolei koszarach w Kobierzynie od maja 1921 roku (po wyjściu z koszar 2 Pułku Szwoleżerów) stacjonowała część 8 Pułku Ułanów Księcia Józefa Poniatowskiego (szwadron 3 i 4 oraz rezerwowy).
Koszary w Kobierzynie znajdowały się u zbiegu ulic Kobierzyńska i Zawiła. W marcu 1939 roku oddano koszary Rakowickie lotnikom i wówczas cały Pułk skoncentrował się w koszarach w Kobierzynie. "Wielka Księga Kawalerii Polskiej" tom 11 str.40 tutaj nalazłem informację (do tej pory nie potwierdzoną w innych źródłach) iż na kilka miesięcy przed wybuchem wojny 1939 roku zmieniono koszary w Rakowicach i Kobierzynie na koszary poaltyleryjskie na Zakrzówku. W pobliżu dzisiejszej ulicy Kapelanka.
Program zajęć w koszarach.
5.30 - 6.00 - pobudka, ubieranie i ścielenie łóżek, zbiórka, wspólny śpiew "Kiedy ranne wstają zorze"
6.00 - 7.00 - pojenie, karmieni i czyszczenie koni
7.00 - 7.45 - mycie, śniadanie, przygotowanie do ćwiczeń
7.45 - 8.00 - przegląd przed ćwiczeniami
8.00 - 8.45 - gimnastyka lub woltyżerka
8.45 - 9.00 - siodłanie koni
9.00 -10.30 - jazda lub musztra, raz w tygodniu ćwiczenia bojowe konne
10.45-12.00 - czyszczenie, pojenie i karmienie koni
Dwa razy w miesiącu strzelanie ostre na strzelnicy
12.00-14.00 - przerwa obiadowa
14.00-17.00 - zajęcia teoretyczne
17.00-17.30 - przerwach po ćwiczeniach
17.30-18.30 - pojenie, czyszczenie i karmienie koni
18.30-19.00 - kolacja
19.00-20.00 - czas wolny
20.00-20.30 - naprawa umundurowania
20.30-20.45 - odczytanie rozkazu, zapoznanie z treścią ćwiczeń na dzień następny, wspólny śpiew " Wszystkie nasze dzienne sprawy"
20.45-21.00 - mycie i gaszenie światła
Sobotnie popołudnie przeznaczano na prace porządkowe, łaźnię i zmianę bielizny. Czas wolny pomiędzy 19.00 a 20.00 żołnierze mogli spędzać na świetlicy, gdzie były do ich dyspozycji prasa i gry. Indywidualnie przepustki na wyjście z koszar otrzymywali żołnierze w niedzielę i święta do godziny 24.00. Od godz. 14.00 do 18.00 mogli wyjść w tych dniach bez przepustki, po zgłoszeniu się do podoficera dyżurnego.
Od marca każdy szwadron przeprowadzał raz w tygodniu ćwiczenia bojowe i konne, na co przeznaczony był cały dzień oraz jedno ćwiczenie nocne piesze. Od kwietnia odbywały się raz w miesiącu ćwiczenia konne i piesze w składzie całego pułku. Od maja ćwiczenia garnizonowe w których brały udział poszczególne szwadrony. W czerwcu i lipcu pułk ćwiczył przeprawy wpław w dzień i w nocy. W początkach sierpnia pułk wychodził na 6-cio tygodniowe manewry, corocznie w inny rejon na ogół na terenie własnych województw. W czasie manewrów nawiązywano kontakt z miejscową ludnością. Manewry kończyły się większymi ćwiczeniami trwającymi bez przerwy 12 - 14 dni.
Maści koni wykorzystywanych w kawalerii.
Maść siwa, szpakowate, Gey, Schmmel
zastosowanie : trębacze, orkiestry konne, szwadrony pionierów oraz poczty sztandarowe
Maść gniada, Bay, Braun
zastosowanie : zdecydowana większość pułków kawalerii
Maść złotogniada, Gold-bay, Goldbraun
zastosowanie : poszczególne szwadrony w pułkach kawalerii
Maść karogniada, Brown, Schwarzbraun
zastosowanie : pułki kawalerii o barwach żołtych
Maść kara, Black, Rappe
zastosowanie : dywizjony artylerii konnej
Maść kasztanowata, Chestnut, Fuchs,
zastosowanie : pułki lub poszczególne szwadrony i plutony
>>>> 8 Pułk Ułanów ks. Józefa Poniatowskiego udział w wojnie polsko - bolszewickiej
Kampania Wrześniowa.
Mobilizacja pierwszego rzutu Pułku rozpoczęła się z 23 na 24 08.1939, a z 24 na 25.08.1939 Pułk opuścił Kraków i wyszedł na koncentrację Krakowskiej Brygady Kawalerii pod Zawiercie. Z innego źródła mam informację iż 23 sierpnia 1939 roku pułk został ściągnięty z przedobozia w Krzeszowicach i rozpoczął mobilizację. 30-31. 08.1939 Pułk przechodzi do Ligoty Woźnickiej i przygotowuje wyznaczone pozycje. 1.09.1939 godzina 4.50 Niemcy zaczynają natarcie. Od południa tego dnia 8 Pułk Ułanów jest w pierwszej linii, a wieczorem patrole nawiązały styczność z nieprzyjacielem. W dniu 2.09. już o 6.00 Niemcy po przygotowaniu artyleryjskim, rozpoczynają natarcie, odrzucone przez ułanów. Kolejne przygotowanie artyleryjskie i kolejne natarcie wzmocnione 40 czołgami które w gęstej mgle przebijają się przez 3 szwadron. Ułani niszczą 4 czołgi i 1 motocykl. Niebezpiecznie 2 czołgi docierają do stanowiska dowódcy Pułku, oczekującego ich z karabinem w ręku. Armaty 5 DAK-u niszczą je celnym ogniem. Jeszcze jedno natarcie Niemców, i znów odparte. Wieczorem Pułk opuszcza stanowiska, i osiąga Zawiercie. Tego dnia ułani 8 Pułku Ułanów zniszczyli 12 czołgów, kilka motocykli, wzięli kilkunastu jeńców. W zabitych i rannych Pułk stracił 14 ułanów. Kolejne dni to zwycięska walka pod Szczekocinami 3.09.1939, Zarzeczem, Jędrzejowem, Pinczowem 5.09.1939. Pułk bronił przeprawy pod Tarnogrodem 16.09.1939, brał udział w pierwszej i drugiej bitwie tomaszowskiej.
17 września zostaje podporządkowany kombinowanej brygadzie płk. Zakrzewskiego.
20.09.1939 na wieść o kapitulacji, od Pułku odłącza się 4 szwadron, przebija przez pierścień okrążenia, i maszeruje na Węgry pod dowództwem rotm. Matuszka. 23.09.1939 również dowódca Pułku wraz z 20 ludźmi rusza na Węgry. 28.09.1939 grupa rotm. Matuszka wchodzi do wsi Zielna ,gdzie zostaje otoczona przez 200 osobową uzbrojoną grupę Ukraińców. Ponieważ Polacy mieli broń gotową do strzału, Ukraińcy przepuścili ich, otwierając ogień dopiero, gdy ułani zaczęli się wspinać pod strome zbocze za wsią. 1.10.1939 tylko 8 osób z grupy rotm. Matuszka przekracza granicę węgierską. Około 10.10. 1939 roku, w górach koło Starego Sambora, na skutek zdrady Ukraińców, dowódca Pułku wraz z idącymi z nim ułanani, zostali otoczeni przez sowietów i trafili do obozu w Starobielsku.
Rotmistrz Matuszek reaktywuje we Francji najpierw szwadron, później cały pułk. 12.06.1940 roku Wódz Naczelny rozkazem przywraca Pułkowi nazwę. Znalazłem również informację iż było to 1 czerwca.
Sformowany na podstawie rozkazu Naczelnego Wodza z 1 czerwca 1940. Prace organizacyjne rozpoczęto jednak już w grudniu 1939 roku. Rtm. Eryk Matuszek formował swój szwadron pod nazwą 1 Szwadron Kawalerii w miejscowości Paimpont położonej na południowy zachód od Rennes w Bretanii. Gen. bryg. Stefan Dembiński i mjr Kornel Krzeczunowicz kierowali żołnierzy byłego 8 Pułku Ułanów Księcia Józefa Poniatowskiego i pozostałych oddziałów Krakowskiej Brygady Konnej do tego właśnie szwadronu, włączonego następnie do 1 Oddziału Rozpoznawczego.
W pierwszych dniach czerwca 1940 OR-1 wraz z macierzystą został przydzielony do francuskiego XX Korpusu. W nocy z 4 na 5 czerwca dywizjon przeszedł do rejonu Kirviller - Hinsingen w Alzacji, gdzie otrzymał zadanie obsadzenia odcinka drugiej linii obrony na rzece Albe. 6 czerwca ułani zostali przydzieleni do grupy fortecznej Sarre. 14 czerwca nawiązano kontakt ogniowy z nieprzyjacielem. Około południa 1 szwadron wykonał kontratak w pieszym szyku na las zajęty przez niemiecką piechotę. Po walce na białą broń Niemcy zostali wyparci. Wzięto jeńców i zdobyto dwanaście cekaemów, dwa działa ppanc., kilka pistoletów maszynowych i dużą ilość polskich karabinków (niemiecka zdobycz z Kampanii Wrześniowej). Poległo sześciu żołnierzy a kilkunastu zostało rannych. Tego dnia w walce brał też udział szwadron motocyklistów.
Po dwu dniach walk oddziały 1 DGren, ubezpieczane przez OR-1, przeszły na nową linię obrony. 17 czerwca, o zmroku, ułani księcia Józefa, wzmocnieni francuską kompanią czołgów, powstrzymywali atak niemieckich oddziałów w rejonie Vaucourt - Lagarde. Następnego dnia Niemcy przełamali jednak obronę dywizji. Do wieczora 20 czerwca dywizjon prowadził działania opóźniające. Straty w ludziach i sprzęcie przekroczyły 50 %.
W godzinach rannych 21 czerwca radiowy rozkaz dowódcy dywizji nakazał zniszczyć ciężki sprzęt motorowy i broń, spalić akta, a następnie małymi grupkami przedzierać się na południe. OR-1 przestał istnieć. Pułk walczy w kampanii francuskiej, aż do samego jej końca, by znów przedzierać się małymi grupami tam gdzie jeszcze walczą, tam gdzie mają broń….do Wielkiej Brytanii.
Dowództwo :
dowódca - ppłk dypl. Włodzimierz Kasperski
zastępca dowódcy - rtm. Zygmunt Urbanowicz
szef sztabu - rtm. dypl. Feliks Bolechowski
adiutant - rtm. Alfred Strzygowski
Dywizjon posiadał 31 oficerów i 713 szeregowych. Wyposażony był w 94 samochody (osobowe, półciężarowe i ciężarowe, przeważnie francuskie, "Citroen" i "Renault") oraz 128 motocykli.
Wspomnienia - Podpułkownik dyplomowany Józef Skrzydlewski znajdował się we wrześniu 1939 roku w pierwszym rzucie Oddziału II Sztabu Głównego Naczelnego Wodza i wszystkie przesunięcia odbywał w składzie tego rzutu, aż do przekroczenia granicy rumuńskiej w Kutrach, w dniu 18 września 1939 roku. W Rumunii został internowany w Calimanestri, skąd uciekł do Bukaresztu. Tam sprzedał swój samochód marki Fiat 508. Za uzyskane pieniądze przedostał się przez Jugosławie i Włochy do Francji i zameldował się u generała Władysława Sikorskiego, który zaoferował mu dowództwo pułku w mającej się utworzyć 3 dywizji piechoty Armii Polskiej. Przewidując, że ta dywizja nie zdoła wejść na czas do akcji, poprosił o jakiekolwiek stanowisko w I Dywizji Grenadierów.
Otrzymał pierwszy baon drugiego pułku, którym dowodził od 18 grudnia 1939 r. do 12 marca 1940 r., szkoląc napływających z Polski uciekinierów oraz polskich emigrantów pracujących we Francji. Chociaż już przed wojną wykonywał bardzo wyczerpującą pracę w Sztabie Głównym jako kierownik komórki naukowej "Niemcy", okres formowania dywizji we Francji wspominał jako najcięższy w jego życiu. Broń, którą oferowali Francuzi, była przestarzała i niewystarczająca. Po sformowaniu, dywizja posiadała trzy pułki piechoty i dwa artylerii; miała więc jedynie charakter obronny. Jej zadaniem był udział w obronie linii Maginota. Siedzibą dowództwa dywizji było Luneville. Z wielkim trudem i staraniem żołnierzy, którzy wbrew zakazom kupowali broń od Francuzów, udało się sformować nie tylko te pięć pułków, lecz również "Oddział rozpoznawczy", czyli dywizjon złożony z dwóch szwadronów na motocyklach i jednego na półciężarówkach. W chwili niemieckiego uderzenia, ppłk Józef Skrzydlewski został mianowany szefem sztabu dywizji i w tym charakterze brał udział w walkach. Bezcenny okazał się "Oddział rozpoznawczy", który wobec ucieczki Francuzów musiał stawać w obronie zagrożonych oddziałów polskich. Za obronę Kanału Marna-Ren (Canal de la Marne au Rhin) dowództwo francuskie uhonorowało swoim najwyższym odznaczeniem wojskowym "Croix de Guerre" dowódcę dywizji, generała Bronisława Ducha (1896-1980) i szefa sztabu dywizji, ppłk. Józefa Skrzydlewskiego.
Niemieckie ataki doprowadziły do rozczłonkowania frontu i okrążenia poszczególnych oddziałów francuskich, które w konsekwencji tego składały broń. Francuzi nie mieli zresztą ochoty do walki i kobiety alzackie wymyślały im mówiąc: "Patrzcie jak biją się Polacy, podczas gdy wy uciekacie!" Dwaj pułkownicy francuscy, którzy pełnili funkcje oficerów łącznikowych - jeden przy piechocie, drugi przy artylerii - płakali z powodu zachowanie się żołnierzy francuskich.
18 czerwca 1940 roku, radio alianckie podało do wiadomości rozkaz gen. Władysława Sikorskiego, aby oddziały polskie na własną rękę przebijały się przez Dunkierkę do Anglii. Nie zgodził się na to francuski dowódca korpusu. Dopiero 21 czerwca 1940 r. gen. Bronisław Duch wydał rozkaz rozproszenia i przedzierania się małymi grupkami przez pierścień Niemców.
Kawaleria samodzielna Rzeczypospolitej Polskiej w wojnie 1939 r.
Autor: Płk. dypl. kaw. Leon Mitkiewicz
Wydawnictwo: Wingert, rok wydania 2013.
Wojna polsko-niemiecka 1939 roku stanowi ostatni rozdział działań samodzielnej, zwanej również strategiczną, kawalerii w operacjach wojennych. Kawaleria Rzeczypospolitej Polskiej zamknęła ten rozdział ostatecznie, na zawsze - była ona ostatnią kawalerią samodzielną w czystej formie spośród kawalerii wszystkich większych państw świata. Podczas gdy inne większe państwa świata przeszły po pierwszej wojnie światowej na wielkie jednostki kawalerii zmotoryzowanej, bądź też silnie wzmocnionej zmotoryzowaną piechotą oraz artylerią, kawaleria polska pozostała w 1939 roku w stanie prawie nie naruszonym i nie zmienionym, podobnym bliźniaczo do stanu kawalerii samodzielnej armii z końca XIX wieku, a najwyżej z czasu pierwszej wojny światowej. Kawaleria polska - wszystkie jej wielkie jednostki, brygady kawalerii, wszystkie jej pułki szwoleżerów, ułanów i strzelców konnych oraz dywizjony artylerii konnej - wypełniły dobrze, w miarę swych sił, obowiązek względem ojczyzny, Rzeczypospolitej Polskiej, w tragicznej kampanii 1939 roku. Kawaleria polska nie ma się czego wstydzić, że padła ofiarą niemieckiej broni pancernej w roku 1939. Padłaby ofiarą w tej nierównej walce każda konna kawaleria świata.
Nade wszystko nie zawiodła kawaleria polska nigdy w poczuciu swej zwartości, przywiązania do swych jednostek oraz do swych pułkowych sztandarów. Na tym polega jej przewaga nad innymi rodzajami broni Wojska Polskiego 1939 roku.
Sztandar
Pierwszy sztandar (na zdjęciu to rysunek wykonany przez Kazimierza Cichońskiego), ofiarowały matki, żony i siostry oficerów pułku, inicjatorką ufundowania i ofiarowania była Zofia Wołkowicka, matka porucznika Edwarda Dzieduszyckiego. Poświęcił go w katedrze lwowskiej w kwietniu 1920 r. ks. prałat Bedeni i wręczył przejeżdżającemu przez miasto na front 2 szwadronowi por. Adama Sokołowija, sztandar ten towarzyszył pułkowi do końca czerwca 1920 roku po czym w wyniku zmniejszenia się stanu pułku został odesłany do Szwadronu Zapasowego (kadra pułku). Sztandar był nieprzepisowy; wymiary 70 x 70 cm., na prawym płacie Orzeł Biały na amarantowym tle, na lewym Matka Boska Częstochowska na srebrnej tarczy na amarantowym tle. Po stronie orła widniał napis: "Honor i Ojczyzna", na odwrocie: "Ks. Józefa Poniatowskiego 8 Pułk Ułanów". Orzeł na drzewcu siedział na kuli; w 1935 roku został zastąpiony przepisowym - z rozpostartymi skrzydłami. Sztandar zaprojektował artysta malarz Zygmunt Rozwadowski wykonały go SS Rodziny Marii we Lwowie. Na wojnie w 1939 roku na rozkaz dowódcy brygady sztandar pozostał w Ośrodku Zapasowym W.J. (Wielka Jednostka, większa niż pułk). Na skutek najazdu rosyjskiego został on spalony przez majora Plackowskiego. (KSIĘGA KAWALERII POLSKIEJ - podaje - 8 PU posiadał sztandar niezgodny z przepisami ufundowany przez matki, żony i córki ułanów. W kampanii wrześniowej sztandar po kilku dniach walk odesłano do ośrodka zapasowego w Brodach, gdzie został spalony)
Drugi sztandar dla Pierwszego Oddziału Rozpoznawczego został ufundowany przez społeczeństwo miasta Lievin (Pas de Calais) z inicjatywy polskich górników i wykonany został przez polskie siostry nazaretanki z Paryża.
Na skutek projektu odtworzenia pułku nie został wykończony. Przewieziony do Wielkiej Brytanii wraz z depozytami "Reginy" znalazł schronienie w Instytucie Generała Sikorskiego w Londynie. Po wykończeniu został w 1958 roku wręczony przez Naczelnego Wodza generała Władysława Andersa prezesowi Koła Pułkowego podpułkownikowi Kornelowi Krzeczunowiczowi, który niezwłocznie oddał go generałowi Marianowi Kukielowi w depozyt do Muzeum Wojska.
Opis: Sztandar przepisowy. 64.5 x 64.5 cm. Na lewym płacie Czerwony Krzyż na białym tle. Na prawym Orzeł Biały i po rogach cztery jedynki. Po stronie Krzyża napis: "Bóg Honor i Ojczyzna", po rogach dwie ósemki, monogram ks. Józefa i herb miasta Lievin.
Odznaka
Już w styczniu 1919 oku por. Józef Brunicki zaprojektował odznakę pułkową. Sztancę wykonał w Krakowie Józef Walenty. Ustanowienie znaku zatwierdziło zebranie oficerów zwołane 4 września 1919 roku w Korcu. Znak miał formę krzyża kawalerskiego, a jego wymiary wynosiły 50mm x 50mm. Ramiona krzyża emaliowane były na ciemnoniebiesko. Umieszczono na nich srebrne daty „1791” (datę powstania Pułku Ułanów w armii austriackiej – pułku, nie dywizjonu który powstał w 1784 roku), „1918” (przejście Pułku na służbę Rzeczpospolitej) oraz cyfrę 8 wpisaną w literę U. W środku krzyża znajdowała się okrągła, emaliowana na czerwono tarcza, ze złoconymi inicjałami patrona Pułku „JP”. Okalał ją wieniec laurowy oraz napis „PIERWSZY PUŁK”, a zwieńczona była książęcą mitrą. Między ramionami znajdowały się cztery orły, godła Ziemi Krakowskiej, Zatorskiej, Oświęcimskiej i Cieszyńskiej, z których rekrutowali się żołnierze Pułku w latach odtwarzania. Na odwrocie umieszczano numer kolejnego nadania, stopień, imię i nazwisko posiadacza oraz datę nadania. Na odznakach członków-założycieli przed nazwiskiem umieszczano literę „Z”. Odznaka zatwierdzona Dz. Rozk. MSWojsk. nr 9, paz 135 Z 28 lutego 1922 roku. Posiada kształt krzyża z ramionami emaliowanymi na ciemnoniebiesko. Na poziomych ramionach krzyża wpisano daty 1791 1918, na dolnym numer i inicjał 8 U. Na środku krzyża okrągła tarcza barwy czerwonej na której wpisano inicjały JP, a w otoku wieńca laurowego zwieńczonego u góry złoconą mitrą książęcą PIERWSZY PUŁK.
Między ramionami krzyża cztery godła Ziemi Krakowskiej, Zatorskiej, Oświęcimskiej i Cieszyńskiej. Oficerska - dwuczęściowa, wykonana w tombaku srebrzonym, łączona dwoma nitami. Wymiary: 50x50 mm. W 1924 roku zdecydowano o rozpoczęciu nadawania odznaki szeregowym. Ze względu na niższe koszty produkcji miała ona być nie emaliowana (zdjęcie w galerii). W 1929 roku zmieniono regulamin odznaki. Odtąd do otrzymania odznaki uprawnieni byli oficerowie i szeregowi po odsłużeniu w pułku 6 miesięcy na froncie lub poza frontem 2 lat. W okresie pokoju oficerowie i podoficerowie mogli otrzymać odznakę po 3 latach służby w Pułku, a żołnierze niezawodowi po roku. Poza służbą posiadacze odznaki, za wyjątkiem zwracania się do dowódcy, zwracali się do siebie per „TY”. Znak pułkowy wręczał dowódca w dniu Święta Pułkowego. Jednocześnie z nowym regulaminem wprowadzono modyfikacje wyglądu odznaki, która od tej pory miała wymiary 40mm x 40 mm, zmieniono datę „1791” na „1784”, a barwę tarczy zmieniono na złotożółtą – zgodną z pułkowymi barwami. Nowa wersja odznaki wraz z regulaminem została zatwierdzona 21 czerwca 1929 roku. Wykonawcami odznak byli dwaj krakowscy grawerzy: Franciszek Malina i Józef Walenta oraz Jan Knedler z Warszawy.
W odróżnieniu od samych odznak których wzór, wymiar kształt i kolorystykę określał stosowny rozkaz Ministra Spraw Wojskowych zatwierdzający wzór odznaki, legitymacja upoważniająca do noszenia odznaki takiego uregulowania nie posiadała. Dlatego też forma tych dokumentów jest bardzo zróżnicowana. Praktycznie każdy z pułków ustalał wewnętrzny wzór takiej legitymacji, a nawet w ramach pułku były one czasem zmienione. W 8 Pułku Ułanów był to skromny kartonik o wymiarach 11 x 6,5 cm, który obok nazwy "legitymacja" podawał numer przyznanej odznaki i datę jej wręczenia i stwierdzał, że wymieniony na niej ze stopnia, nazwiska i imienia żołnierz jest upoważniony do noszenia odznaki pamiątkowej 8 pułku ułanów ks. Józefa Poniatowskiego.
Materiał badawczy najłatwiej było zebrać z 8 PU z czterech posiadanych dokumentów z lat 1931 - 1937 zastosowano właściwie identyczny druk legitymacji, z tym, że egzemplarze z roku 1935 i 1937 na dolnym marginesie posiadają informację że były drukowane w Drukarni Poznańskiej w Krakowie. Na egzemplarzach z roku 1931 zastosowano inny wzór pieczęci pułkowej niż na egzemplarzach późniejszych. Na wszystkich legitymacjach datą wręczenia odznak jest 19 marca - dzień imienin Księcia Józefa, obchodzony w pułku jako święto pułkowe. Miejsce wystawienia legitymacji Rakowice, gdzie zlokalizowana była część pułku i dowództwo jednostki. Każda z legitymacji sygnowana jest osobistym podpisem płk. Mastalerza, dowódcy pułku w latach 1930 - 1939.
W myśl postanowień Statutu Odznaki Koleżeńskiej Ułanów ks. Józefa Poniatowskiego opracowanego w czasie działań frontowych we wrześniu 1919 roku (Korzec - Rakowice) prawo nadania art.8 odznaki posiadał tzw. "wydział sześciu" (zwany później Radą Sześciu) złożony z sześciu najstarszych właścicieli założycieli odznaki. Zwyczaj ten przetrwał do 1929 roku kiedy zmieniono statut i regulamin przyznawania odznaki rozkazem Ministra Spraw Wojskowych z 21 czerwca 1929 r. W myśl noweli odznakę przyznawał Dowódca Pułku. W Pułku krakowskim choć już nieformalnie, zachował się jednak zwyczaj konsultowania tej decyzji z "Radą Sześciu". Zwyczaju tego przestrzegał płk. Mastalerz do końca swego dowodzenia pułkiem.
Barwą pułku stał się kolor złotożółty (stare złoto, po austriacku greises gold). W tym kolorze noszono proporczyki na kołnierzach mundurów.
Na naramiennikach poniżej oznaczenia stopni wojskowych widniał monogram JP pod książęcą mitrą, na pamiątkę pierwszego dowódcy i patrona pułku.
Otok ciemnożółty.
W pułku tym istniał najstarszy w kawalerii (od 1921 roku) Związek Oficerów Rezerwy 8 Pułku Ułanów ks. Józefa Poniatowskiego. Podobne związki i stowarzyszenia istniały w innych pułkach łącząc rezerwistów z macierzystą jednostką.
Stanisława Radomyskiego „Wspomnienia o odrębnościach w zwyczajach i obyczajach kawaleryjskich II Rzeczypospolitej”. Autor opisuje tam pokrótce każdy z 40 pułków przedwojennej kawalerii.
A oto co można tam przeczytać o 8 Pułku Ułanów :
„A więc 8 PU przejął wiele dawnych, polskich zwyczajów i obyczajów wojskowych od austriackiego pułku.
Do zwyczaju należało, między innymi, wznoszenie na wszystkich przyjęciach toastu za pomyślność pułku, w czasie którego oficerowie łączyli swe szklanki i podnosząc przy tym palce wskazujące prawej ręki, mówili: „Kupą Panowie”.
Jeden z najstarszych oficerów pułku, rtm rez. Władysław Piniński ofiarował srebrny puchar, na którym wyryte były słowa: „Razem Panowie”. Tym pucharem, w dniu święta pułkowego (19 marca) spełniany był toast za pomyślność Pułku.
18 marca, w przeddzień święta pułkowego oficerowie, ich rodziny, niektórzy podoficerowie i szwadron honorowy pułku, zbierali się na Wawelu. Tam oficerowie zaciągali warty honorowe przy kryptach księcia Józefa Poniatowskiego, a po 1935 roku – i marszałka Józefa Piłsudskiego. Po mszy św. następowało złożenie wieńców w tych kryptach.
Po ceremoniale, oficerowie pułku i ich rodziny, tradycyjnie udawali się na śniadanie do Hawełki na Rynku Krakowskim.
6 listopada 1923 roku Pułk został użyty do rozpędzenia demonstrujących przeciwko władzom tłumów, których wroga wobec wojska postawa objawiła się rozbrajaniem oddziałów. Strzelano do ułanów szarżujących po śliskich nawierzchniach ulic Krakowa. Straty Pułku były poważne. Zginęło 3 oficerów i 10 ułanów, a rany odniosło 8 oficerów i 64 szeregowych, w tym dowódca Pułku. Zabitych zostało 20 koni.
Corocznie 6 listopada w rocznicę bratobójczych walk w 1923 roku na ulicach Krakowa, z udziałem szwadronu honorowego, przy pomniku – grobowcu na Cmentarzu Rakowieckim odbywał się apel poległych oraz składanie kwiatów. Na zakończenie przemawiał dowódca pułku.
W czasie procesji Bożego Ciała, przy celebransie szła zawsze eskorta ułańska przy szablach.
Do zwyczaju należało również organizowanie przez pułk z okazji różnych uroczystości pokazów publicznych. Między innymi tzw. żywych szachów, łapania Tatarów, czy też walk pióropuszów. Pokaz żywych szachów odbywał się na arkadowym dziedzińcu zamku królewskiego. Do gry stawały dwie partie konne w strojach z XVII wieku: partia polska na koniach gniadych i partia turecka – na siwkach. Pokazem połączone były deklamacje. W walce pióropuszów brały udział dwie grupy konne po 12 podoficerów każda. Jeźdźcy jednej grupy mieli na głowach czerwone pióropusze, a drugiej – białe. Gra polegała na ścinaniu szablami pióropuszy przeciwnikom.
Każdego ósmego dnia miesiąca oficerowie pułku spotykali o 8 wieczorem na wspólnej kolacji w kasynie oficerskim.
Do połowy lat 30-tych na terenie koszar oficerowie pułku nosili nieregulaminowe półpłaszcze wełniane w kolorze kawy z mlekiem, dwurzędowe, z bocznymi kieszeniami i kościanymi guzikami. Takie, jak nosili szwoleżerowie.
Pluton trębaczy pułku wyróżniał się tym, że koń kotlisty nie miał na czole kity. Natomiast cały pokryty był żółtą siatką w barwach pułku z bawełny merceryzowanej, wykończonej mnóstwem kutasików.
Pułk związany był braterstwem z trzema pułkami wraz z którymi walczył w 1920 roku pod Komarowe: z 2 Pułkiem Szwoleżerów, z 5 PU oraz z 9 PU.
Płk Kazimierz Masztalerz (był dowódca od 1930 do 1939 roku) wszystkim podchorążym zwykł mawiać po imieniu. Ale, żeby było to formalnie usankcjonowane, ze wszystkim zaraz po ich przybyciu do pułku wypijał bruderszaft. Naturalnie podchorążowie rozumieli ten gest pułkownika właściwie. Bruderszaft obowiązywał w jedną stronę, to jest dowódcę pułku. Bo jak mogło być inaczej?
Ale zdarzył się wypadek. Jeden z podchorążych rezerwy ten gest pułkownika potraktował zbyt serio.
W czasie manewrów letnich podchorąży ten nieudolnie dowodził patrolem rozpoznawczym i podpadł pułkownikowi, który omawiając zauważone błędy mocno go skrytykował a może i zbeształ.
Urażony tak surową oceną podchorąży zaraz po odprawie podszedł do pułkownika i powiedział: „Nie wygłupiaj się Kaziu, nie było tak źle”. Pułkownik (podobno) zaniemówił.
W 1936 roku podczas manewrów jesiennych w czasie postoju pułku w Radziechowach nad Wieprzem dowódca 8 PU płk Kazimierz Mastalerz w rozmowie z jednym podchorążym, wspominając walki w 1920 roku wyznał swoje credo życiowe w słowach: „… Każdy z nas musi umrzeć. Gdyby mi przyszło umierać – nie wyobrażam sobie innej śmierci, jak w błysku szabli, tętencie kopyt, w huku armat i Km-ów i z okrzykiem hurra! – jak w 1920 roki”. Po chwili dodał – „Na razie żyjemy piękny jest świat ułański…”
Któż mógł przypuszczać, że już wkrótce 1 września 1939 roku pod Krojantami w szarży dywizjonu
18 PU Pomorskich spełni się wizja Pułkownika ….
Dowódcami Pułku w latach 1918 - 1921 byli : Pułkownik Roman Kawecki: (senior pułku, służył w nim od 1890), połowa listopada 1918 do 14.01.1919 (mianowany później generalnym inspektorem kawalerii). | Podpułkownik / Pułkownik Adam Kiciński: 14.01.1919 do 4.02.1920 (mianowany następnie zastępcą inspektora generalnego kawalerii). | Major / Podpułkownik Henryk Brzezowski: 4.02.1920 do 12.08.1920 (mianowany później dowódcą brygady). | Major Karol Rommel: 12.08.1920 do 19.08.1920 (ranny) 15.10 - 28.12.1920. | Rotmistrz Kornel Krzeczunowicz: 19.08.1920 do 15.10.1920 i 28.12.1920 do 30.03.1921.
Dowódcami Pułku w latach 1921 do 1939 byli : Major / Podpułkownik Stanisław Riess: trzykrotnie dowodził pułkiem (1921, 1921-1922 i do 11.04.1923. zmarł Warszawa 1944) | Podpułkownik / Pułkownik Władysław Bzowski: od 23 sierpnia 1922 do 10 stycznia 1923 i ponownie od 1 lipca 1923 do marca 1928. (zmarł Grossrosen 1945) | Pułkownik Stefan Dembiński: marzec 1928 do marzec 1930. | Podpułkownik / Pułkownik Kazimierz Mastalerz: marzec 1930 do 8.08.1939. (zmarł Krojanty 1.09.1939) | Podpułkownik Włodzimierz Dunin - Żuchowski : 8.08.1939 do października 1939. (zmarł Katyń)
Dowódcami Pułku w latach 1940 do 1945 byli : Major / Podpułkownik dyplomowany Włodzimierz Kasperski: 5.02.1940 do 21.06.1940. | Major Władysław Piniński: dyon krakowski AK: 1942 do 1944 r. (zmarł Dora) | Major dyplomowany Witold Witkowski: dowódca pułku w AK: 1944 r. (zmarł Oświęcim) | Major Józef Bokota: dowódca pułku w AK: 1944 do 16.01.1945.
W latach 1924-1926 zastępcą dowódcy 8 Pułku Ułanów im. Ks. Józefa Poniatowskiego w Krakowie był Tadeusz Bór-Komorowski (1895-1966).
24 sierpnia 1939 roku Pułk na zawsze opuścił swój krakowski garnizon.
Z 8 Pułku Ułanów Księcia Józefa Poniatowskiego wyszli:
gen. Józef Lasocki - dowództwa 2 Dywizji Litewsko-Białoruskiej oraz 8 Dywizji Piechoty
gen. Roman Kawecki - pierwszy Generalny Inspektor Kawalerii
gen. Stefan Kasprzycki - organizator i komendant Centralnej Szkoły Podoficerów Kawalerii w Przemyślu oraz komendant
Centralnej Szkoły Jazdy w Grudziądzu. Za wkład w rozwój tej placówki został odznaczony Krzyżem Komandorskim Orderu Polonia Restituta.
gen. Władysław Orzechowski - dowódca 2 Dywizji Jazdy
gen. Adam Kiciński - zastępca Generalnego Inspektora jazdy, dowódca brygad jazdy
gen. Stefan Dembiński - dowódca brygady, szef departamentu MSWojsk., szef gabinetu wojskowego Prezydenta RP
gen. Jan Głogowski - dowódca brygady, szef gabinetu wojskowego Prezydenta RP
Z Pułku wyszli też następujący dowódcy innych pułków:
Edward Strawiński - 2 Pułk Szwoleżerów
Rudolf Rupp - 2 Pułk Szwoleżerów, 12 Pułk Ułanów
Bronisław Sokulski - 11 Pułk Ułanów
Piotr Głogowski - 20 Pułk Ułanów
Władysław Puchalski - 6 Pułk Ułanów
Jan Kanty Olszewski - 5 Pułk Strzelców Konnych
Stefan Zabielski - 1 Pułk Strzelców Konnych
Józef Pająk - 27 Pułk Ułanów
ODZNACZENIA
Za walki w latach 1918 - 1920 żołnierzom pułku przyznano 37 Krzyży Virtuti Militari i 178 krzyży Walecznych (nie licząc wielokrotnych)
Za kampanię polską 1939 przyznano 8 Krzyży Virtuti Militari oraz 29 Krzyży Walecznych
Za kampanię francuską 1940 nadano 13 Krzyży Virtuti Militari, 33 Krzyże Zasługi z Mieczami oraz 133 odznaczenia francuskie
Za akcje zbrojne podczas okupacji przyznano 5 Krzyży Virtuti Militari
Wiersz to prezent Kazimierza Przerwy-Tetmajera dla 8 Pułku Ułanów Księcia Józefa Poniatowskiego z okazji jego święta 19 marca 1923 roku corocznie obchodzonego w dzień imienin Szefa Pułku - Józefa Poniatowskiego. Syn poety - Jan Kazimierz - walczył w szeregach 8 Pułku w wojnie polsko-bolszewickiej i zginął 28 lipca 1920 roku pod Stanisławczykiem. W okresie międzywojennym służył też w tym Pułku drugi syn poety - Tadeusz.
Włodzimierz Przerwa-Tetmajer
Święto 8 Pułku Ułanów X. Józefa Poniatowskiego
Na święty Józef Pułku Święto
Stańcie polegli między nami
Wspominać przyjaźń zadzierzgniętą
W śmiertelnym boju z Moskalami.
Na święty Józef dzień patrona
Odżywa wspomnień szereg długi
Gdzie bój? Gdzie szarża ta szalona?
Gdzie krwi ułańskiej krasne strugi?
Na święty Józef za kraj miły
W niebo modlitwa bije stara
I otwierają się mogiły
I brzmi komenda: naprzód wiara.
Na święty Józef ze światłości
Bożej właściciel pułku schodzi
Między swoimi siada w gości
Do nich uśmiecha się najsłodziej.
Wszystkich ułanów przyprowadza
Co z nim u Boga siedzą tronu
Baczność! To pułku święta władza.
Raport z każdego zdać szwadronu!
Czy tu porządek dawny wszędy?
Czy żyje polska cnota stara?
Czy nie zapomniał kto komendy:
Polskie ułany! Naprzód wiara!
Wszyscy polegli przyszli zgrają
Między kolegów, co zostali.
I tak się do nich uśmiechają,
I tak się z nimi przywitali.
I tak się z nimi cieszą szczerze,
Radość im lice rozpromienia,
I mówią zdobni w srebrne krzyże
"na przyszłą wojnę dowidzenia".
Kiedy ruszycie do ataku
Drużyna z Wami rusza stara,
Wszyscy staniemy w Naszym znaku,
Żółte ułany!! naprzód wiara!
Polegli z nami żyją zawsze,
Zawsze w ułańskim stoją rzędzie,
Biegliśmy w boje wręcz najkrwawsze,
Posłuszni męstwu j komendzie.
I mówią: ,,Niech się nikt nie żali,
Żeśmy U Boga! nasze blizny
I młode życie my oddali
Jako rycerze dla ojczyzny!
I w waszej chcemy żyć pamięci,
I niech komenda dzwoni stara:
Z ósmego Pułku w niebo wzięci,
Wołamy z Wami - < Naprzód wiara>
Fragment „Ułanów Księcia Józefa” – Kornela Krzeczunowicza
1918 - PIERWSZY PUŁK W WOJSKU POLSKIM
„…Odkąd Piłsudski przez stworzenie Legionów wznowił nieistniejące od pół wieku Wojsko Polskie, odkąd Austria i Niemcy manifestem z 5-go listopada 1916 roku obiecały odtworzenie Państwa Polskiego, zaczęto wśród młodzieży w pułku coraz głośniej się domagać tworzenia oddziałów polskich. Ponieważ zaś austriaccy przełożeni pułku, zaniepokojeni polskim ruchem niepodległościowym, starali się go w zarodku stłumić, zaczęły się mnożyć prośby o wyjście z pułku, przeważnie do najmłodszej broni – lotnictwa.
Sytuacja stawała się niekorzystną dla polskości pułku, gdyż najlepszy patriotyczny element groził odejściem. Na szczęście kontakt z POW uratował sprawę. Młodzież miała teraz cel przed sobą, dla którego należało pozostać w pułku i przetrwać do końca. Warto tu przypomnieć, że manifest 5-go listopada 1916 roku został ogłoszony na żądanie niemieckiego sztabu głównego na skutek zasług żołnierza polskiego. Przy sposobności rozbicia frontu austriackiego na Wołyniu w lecie 1916 roku okazało się bowiem, że jedynym wojskiem, które utrzymało linię frontu były Legiony Polskie. Niemcy zapragnęli mieć tak dobrego żołnierza i stąd pośpiech w obiecywaniu odbudowy Królestwa Polskiego, które dowcipny lud Warszawy rychło ogłosił równym Królestwu Niebieskiemu, bo jest „obiecane i bez granic” Niemniej 5-go listopada powstał pierwszy akt w dziedzinie prawa międzynarodowego i odtąd państwa Ententy, mimo swej ustępliwości wobec Rosji, nie mogły się już wykręcić od konieczności zobowiązania się także ze swej strony do odbudowania Państwa Polskiego. Polski czyn zbrojny był więc podstawą naszej niepodległości.
Pierwszy kontakt z Legionami nawiązał szwadron kawalerii dywizyjnej pułku (oficjalnie zwany „Reserve Eskadron”, bo złożony z rezerwistów). Który posuwał się w czasie ofensywy majowej w 1915 roku z nad Dunajca przez San i Lubelskie, aż na Białoruś. Wszyscy oficerowie tego szwadronu byli Polakami (d-ca por. Stefan Zabielski) i mieli radosną okazję walczenia przez szereg tygodni ramię przy ramieniu i pod wspólnym dowództwem ze szwadronem por. Ostoi – zawiązkiem przyszłego 2 pułku ułanów legionowych. Codziennie spotykali oni także inne jednostki Legionów, od Lublina aż poza Bug.
Ponadto zdarzyło się w roku 1916, że oficerowie 1-go pułku ułanów austriackich mogli się umocnić w swej narodowej ideologii przez spotkanie i rozmowę z brygadierem Piłsudskim. Było to przy sposobności odsłonięcia pomnika legionistów poległych w bitwie pod Krzywopłotami (1914 rok). Miejscowość ta leży o kilka kilometrów od Kluczów w Olkuskim, gdzie od 1915 roku stała kadra 1-go pułku ułanów. Na prośbę organizatorów uroczystości 1-szy pułk ułanów dostarczył pojazdów dla zwiezienia uczestników, a prócz tego wzięli w uroczystości udział wszyscy oficerowie Polacy, bawiący w Kluczach, a także bardzo wielu ułanów.
W długich rozmowach z Komendantem usłyszeli oni nie tylko zastrzeżenia, co do dobrej woli państw centralnych, ale również potwierdzenie najpopularniejszego wśród nich hasła: „Przede wszystkim pobić Rosję!”
Aby zapobiec dalszemu krwawieniu się Polaków po stronie zaborców, a chwilowo pozornych sprzymierzeńców (Austro-Węgier i Niemiec), w roku 1917 zarządził Piłsudski (będący wtedy kierownikiem departamentu wojskowego Rady Stanu) bojkot poboru do wojska. Gdy został przez Niemców uwięziony i wywieziony, jego dyrektywy przejęła i wykonywała konspiracyjna Polska Organizacja Wojskowa (POW). Organizacja ta rozrosła się szybko na obszarze całej Polski przedrozbiorowej.
Gdy z wybuchem rewolucji rosyjskiej (marzec 1917) zachwiał się stary porządek rzeczy ustanowiony przez zaborców na podzielonym terytorium Polski, dokonały się również głębokie przemiany w pułku ułanów księcia Józefa Poniatowskiego.
Wiosną 1918 roku rtm. Stefan Dembiński (od 1915 roku dowódca 1-go szwadronu), przebywał w szpitalu w Krakowie i tam nawiązał pierwszą łączność z POW. Kontakt ten rozszerzył w czasie pobytu w kadrze w Kluczach pod Olkuszem, a wracając w lecie 1918 roku do pułku w Jekaterynosławiu, nad historyczne Porohy Dniepru, otrzymał odpowiednie kontakty do POW w Kijowie; niezwłocznie też przystąpił do organizowania peowiackiego spisku w pułku. Charakterystyczne dla ówczesnych nastrojów w pułku było, że do organizacji, za przynależność do której groził wyrok śmierci jako za zdradę stanu – przystąpili wszyscy oficerowie Polacy, z wyjątkiem czterech starszych służbą, których nie zaproszono ze względu na ich domniemaną obojętność dla sprawy polskiej. Nie przeszkodziło to jednakże, że po przewrocie także oni natychmiast zgłosili się wszyscy do służby w Wojsku Polskim.
W rezultacie do grona założycieli konspiracyjnej organizacji obok rtm Dembińskiego należeli sami porucznicy i podporucznicy. Poniższe nazwiska zostały spisane z pamięci. Pełna lista byłaby niewątpliwie dłuższa: Julian Brunicki, Mieczysław Grużewski, Kornel Krzeczunowicz, Adam Łubkowski, Franciszek Łukasiewicz, Franciszek Podgórski, Janusz Sękowski, Roman Traczewski i por. Wiekierek (płatnik).
Sytuacja zapowiadała szybko zbliżający się przewrót, wobec czego oficerowie należący do spisku otrzymali polecenie ostrożnego, odpowiedniego przygotowania starszych podoficerów Polaków oraz szeregowych. Ze zdziwieniem zauważyli oni, że podoficerowie, a także ułani w ogromnej większości, uważali zbliżający się przewrót za wydarzenie całkiem naturalne i samo przez się zrozumiałe. Taka już była atmosfera tego naprawdę „Pierwszego Pułku!”
POW w Kijowie uznała pułk jako oddzielną swoją jednostkę organizacyjną i wystawiła wszystkim sprzysiężonym indywidualne legitymacje. Centrala POW w Warszawie udzieliła zgody na przygotowanie przewrotu wojskowego, czas bowiem naglił. W październiku 1918 roku wojska Ententy przerwały niemiecko – austriacki front na Bałkanach i zagroziły Węgrom. W takiej sytuacji 4-ta dywizja kawalerii została zaalarmowana i miała być przewieziona na front bałkański. Teraz należało działać energicznie. Konspiracyjny komitet postanowił, że Polacy nie mogą dalej walczyć w obronie Austrii i że muszą jak najszybciej stać się pułkiem polskim – nawet gdyby w tym celu trzeba było złamać przysięgę. Wszyscy oficerowie przyjęli z zapałem słowa przewodniczącego komitetu rotmistrza Dembińskiego i złożyli uroczyste ślubowanie, że odtąd tylko Polsce będą służyć. Oficerowie postanowili ponadto, że do Serbii już nie dojadą. Także wśród ułanów nastrój był wspaniały. Rozpoczęto dekorować wagony orłami polskimi, tak że dworzec w Jekaterynosławiu robił wrażenie, jak gdyby odjeżdżało nie austriackie, ale polskie wojsko. Celem dowiedzienia się co się dzieje w kraju wyjechali wcześniej do Lwowa, zanim ruszyły transporty, rtm Dembiński, por. Grużewski i por. Łubkowski. Mieli oni porozumieć się z tamtejszą organizacją POW.
Po przybyciu do Lwowa ułożyli z POW następujący plan działania: kolejarze, należący do organizacji mieli pod Lwowem zatrzymać transporty 1-go pułku ułanów, tak aby mogły się one wszystkie połączyć, po czym miało nastąpić rozbrojenie żołnierzy innych narodowości i pułk, już jako polski, miał zająć Lwów. Działo się to 31 października 1918 roku. Organizacja kolejarzy była wspaniała. Wszak w lutym 1918 roku, na znak protestu przeciw pokojowi brzeskiemu zorganizowała jednodniowy strajk kolejarzy – bezpośrednio za linią frontu!
Nazajutrz po omówieniu planu mieli nasi oficerowie wrócić do Podwołoczysk, tam oczekiwać transportów i razem z nimi wrócić do Lwowa. Zdawało się, że wszystko jest na najlepszej drodze i że pierwszy pułk ułanów dokona wielkiego czynu w odbudowie ojczyzny, obsadzając Lwów. Tymczasem nagłe wydarzenie zmieniło wszystko. W nocy z dnia 31 października na 1 listopada Ukraińcy z pomocą wojskowych władz austriackich, zawładnęli Lwowem i tymczasem udaremnili plany wysłanników pułku.
Miasto i koleje wiodące na wschód znalazły się w rękach ukraińskich. Teraz nasi oficerowie musieli wydostać się za wszelką cenę ze Lwowa i dążyć do Podwołoczysk dla połączenia się tam z transportami pułku i opracowania nowego planu zajęcia Lwowa.
Komenda POW obiecała samochód, bo pociągi już nie kursowały, jednak tej obietnicy nie dotrzymała. Liczne patrole ukraińskie krążyły po mieście i nie pozwalały wychodzić na ulice. Oficerowie 1-go pułku wykradli się więc ze Lwowa piechotą i częściowo pieszo, częściowo na podwodach zdążali dniem i nocą do Podwołoczysk. Mimo największego wysiłku przybyli niestety za późno. Ukraińcy już 1 listopada obsadzili Podwołoczyska – a nasi wysłannicy pułku już tam nie zastali. Trzej oficerowie przekradli się więc z powrotem do Lwowa, żeby wziąć udział w jego obronie. Walki toczyły się już od paru dni na ulicach miasta. Po odsieczy Lwowa powrócili do pułku w Krakowie, przywożąc ze sobą kilkunastu ochotników pragnących służyć „w regularnym wojsku”.
Tymczasem transporty 1-go pułku ułanów jechały w przewidzianych odstępach przez Ukrainę i Podole ku Podwołoczyskom. Po drodze doszły do transportów wiadomości o wypadkach we Wschodniej Małopolsce, wobec czego oficerowie postanowili prowadzić pułk do Polski, a mianowicie do kadry w Kluczach pod Olkuszem, okrężną drogą – przez Wołyń.
Tylko pierwszy transport, składający się przeważnie z oficerów Niemców (dowództwo pułku) i narodowo mieszanych szeregowych, dojechał do Podwołoczysk, gdzie został przez Ukraińców zaskoczony i bez oporu rozbrojony.
Drugi transport prowadzony przez por. Franciszka Podgórskiego (8 szwadron), przeładowywał się właśnie w Wołoczyskach na pociąg normalnotorowy, gdy dowiedział się, co się dzieje w Podwołoczyskach. Zorientowawszy się szybko w sytuacji zdołał wycofać się do Płoskirowa ratując również wiezione w transporcie obficie zaopatrzone magazyny intendenckie. Magazyny te miały następnie wszędzie otwierać pułkowi drogę i ułatwiać podróż. W Płoskirowie spotkał się drugi transport z trzecim, dowodzonym przez por. Janusza Sękowskiego (5 szwadron). Po krótkiej naradzie oba szwadrony pod dowództwem por. Sękowskiego ruszyły drogą na Szepetówkę, Równe, Kowel. Żołnierzy Ukraińców zwolniono dając im żołd, żywność i kuchnię polową. Zdobywszy siłą lokomotywę, którą oddano pod opiekę wachmistrza, zawodowego kolejarza, ruszono na Szepetówkę. Zatrzymując się nieraz w lasach dla uzupełnienia paliwa, transport dobrnął do Równego, gdzie trwał jeszcze w pełni niemiecki porządek okupacyjny i gdzie stała jakaś dywizja bawarska. Zapchano transport ułański na boczny tor i por. Sękowski udał się do dowództwa dywizji. W wyniku pertraktacji Niemcy wypuścili transport w kierunku na Łuck, czego właśnie życzył sobie por. Sękowski. Korzystając z nadarzającej się okazji wsiedli do pociągu dwaj oficerowie bawarscy, którzy pod wpływem poczęstunku zdobycznym szampanem uprzedzili naszych oficerów, że jest rzeczą możliwą, iż dywizja pruska, w której rejon wjeżdżają w Łucku, będzie chciała ułanów rozbroić.
Por. Sękowski nie zastanawiał się długo, lecz wyładował oddział w Klewaniu. Wywagonowanie odbywało się w prymitywnych warunkach z powodu popalenia ramp – musiano wyprowadzać konie po wywróconych drzwiach. Z Klewania ułani ruszyli lasami, omijając od południa Łuck, kierując się na Włodzimierz Wołyński, który znajdował się na terenie okupacji austriackiej i gdzie podówczas panowała już anarchia. Trzeciej nocy oddział doszedł do Chołopecz, majątku Starczewskich i w rezultacie p. Stanisław Starczewski zgłosił się do pułku na ochotnika i w półtora roku później dowodził już szwadronem. Wejście oddziału do Włodzimierza Wołyńskiego wywarło tam wrażenie, że idzie uporządkowane i karne wojsko. Relacjonuje o tym por. Sękowski w następujących słowach: „Zrzuciliśmy już wówczas odznaki austriackie (prócz dystynkcji rang, tj. gwiazdek) i na czapki nałożyliśmy rozetki czerwono – białe z „wystaranego” gdzieś materiału. Komendę jednak używaliśmy nadal niemiecką, bo nie znaliśmy polskiej, by możliwie do końca utrzymać ludzi w dyscyplinie.
Okazało się właśnie, że tejże nocy Włodzimierz zajęty został przez jakieś wojsko ukraińskie, które przepuściło nas przez miasto, ale zastąpiło nam drogę poza miastem z niedwuznacznie wrogimi zamiarami, twierdząc, że maszerujemy przez ich teren. Tym razem pertraktował z nimi por. Podgórski (miał genialnego ordynansa Ukraińca, uł. Prystaja, który został w WP). Oni się nas bali, bo prowadziliśmy sporo wozów z budami, udając przez całą drogę, że mamy na nich karabiny maszynowe. My zaś również nie bardzo kwapiliśmy się wówczas do walki, gdyż ułani, zachowując się zresztą doskonale, nie zdradzali w tym kierunku ochoty. Skończyło się na tym, że owi Ukraińcy otrzymali wóz z parą koni i jakieś tam zapasy (kilka worków mąki). Honorowi stało się zadość i rozeszliśmy się w pokoju. W Uściługu przeszliśmy Bug i z uczuciem prawdziwej ulgi zakwaterowaliśmy się w Hrubieszowie, już naprawdę w Polsce!”. W Hrubieszowie działały już władze polskie.
Z Hrubieszowa dalsza podróż odbyła się koleją, ale nie był to jeszcze koniec przygód. W Lublinie chciał oddział „podporządkować” sobie ówczesny rząd lubelski. Nie stało się to jednak z powodu nastawienia ułanów śpieszących „do domu”, i tak dobrnięto wreszcie do Olkusza, gdzie niestety okazało się, że kadry pułku w Kluczach nie ma. Oddział ruszył więc dalej koleją do Krakowa. Z uczuciem dumy oficerowie zdeponowali w Rakowicach cały transport, który stał się jednym z zaczątków nowego 8 pułku ułanów: ogółem przyprowadzili 80 koni, sporo karabinów, amunicji i żywności. Działo się to pod koniec listopada 1918 roku. Gdy transport por. Sękowskiego opuszczał Płoskirow, zajechał tam 4-ty transport dowodzony przez por. Brunickiego. Wobec rosnącej na stacji anarchii niewiele mógł Brunickiemu pomóc por. Sękowski, prócz udzielenia mu pewnych informacji. Na szczęście nadjechał wkrótce najsilniejszy transport por. Pinińskiego (1 szw. Km) i samym ukazaniem swoich 8-miu k-mów opanował sytuację, po czym wchłonąwszy oddział por. Brunickiego ruszył na Szepetówkę. Gdziekolwiek w ciągu dalszej drogi napotykał na opór kolejarzy ukraińskich lub Niemców, wyciągał swoje k-my – i jechał dalej. Kryzys nastąpił dopiero w Hołobach. Tu Niemcy nie tylko odmówili pociągu normalnotorowego, lecz obstawili stację wojskiem i zażądali rozbrojenia polskiego oddziału.
Na szczęście Niemcy, ówcześnie już także zrewolucjonizowani, nie mieli poważnego zamiaru walki przeciw 8-miu karabinom maszynowym i ostatecznie zgodzili się na przepuszczenie oddziału pieszo, tłumacząc się brakiem taboru kolejowego. Oddział przeszedł więc pieszo do Chełma, gdzie oddał część k-mów bratnim oddziałom pułkownika Beliny i odjechał koleją do Olkusza. Przybył tam przed por. Sękowskim i zastał jeszcze kadrę pułku.
Ostatnim był transport por. Traczewskiego (2 szwadron), który stał na Zaporożu. Zdołał on dojechać utartą przez poprzedników drogą do stacji Kiwerce, gdzie mu odebrano lokomotywę. Musiał więc stąd pieszo ruszyć do Hrubieszowa i po drodze zdobył Włodzimierz Wołyński przez zaskoczenie. Oddawszy miasto władzom polskim przeszedł do Hrubieszowa, gdzie przekazał sprzęt tworzącym się oddziałom polskim, zaś swoich ludzi odwiózł do kadry. Zaledwie kilku ochotników pozostało w wojsku w Hrubieszowie, reszta słyszeć nie chciała o wyjściu z macierzystego pułku.
W ten sposób z 6-ciu transportów pułku, cztery w całości przybyły do kadry, piąty zaś po dobrowolnym oddaniu sprzętu Wojsku Polskiemu. Niestety nie było im dane odegrać zamierzonej roli w walkach o Lwów.
Już w grudniu wrócił do kadry szwadron „rezerwowy” (kawaleria dywizyjna) pod por. Łazarskim aż spod Verdun, dokąd został w początkach września wysłany”
Fragment „Ułanów Księcia Józefa” – Kornela Krzeczunowicza
HISTORIA PUŁKU
Tekst źródłowy :
"Rodowody Pułków Jazdy Polskiej 1914 - 1947"
Zrzeszenie Kół Pułkowych Kawalerii, Londyn 1980
Pułk powstał w końcu października 1918 roku w wyniku przejścia w całości do Wojska Polskiego 1 Pułku Ułanów Austro - węgierskich, którego 1 dyon (300 szabel) wystawił w listopadzie 1784 roku we Lwowie ówczesny major wojsk austriackich - ks. Józef Poniatowski. Pułk Służąc w armii austriackiej przetrwał w czysto polskim składzie (początkowo w organizacji "towarzyskiej" 1 szereg szlachta z lancami, 2 szereg pocztowi bez lanc) później według regulaminów austriackich (pozbawiony polskich oficerów, którzy przeszli z ks. Józefem do Wojska Polskiego w 1790 roku) aż do 1918 roku. Wielu oficerów polskich przybyło z dobą rządów konstytucyjnych w Austrii. Wtedy to dołączyło do pułku wielu byłych powstańców 1863 roku, ich synów i wnuków. W 1914 roku oficerowie pułku byli już w większości Polakami - stanowili prawie 100% oficerów rezerwy.
Przejście do Wojska Polskiego zorganizował rotmistrz Stefan Dębiński wprowadzając do pułku stacjonującego wówczas w Jakatieriniosławiu (polska nazwa: Ekaterynosław), organizacje POW. Gotowość pułku do przejścia do Wojska Polskiego zgłoszono 26.10.1918 roku Szefowi Sztabu Generalnego wojska Polskiego generałowi Tadeuszowi Rozwadowskiemu. Tą samą gotowość zgłoszono Polskiej Komisji Likwidacyjnej w Krakowie w dniu 30.10.1918 roku i POW w Olkuszu w dniu 1.11.1918 roku. Przejście zorganizował komendant kadry - rotmistrz Stefan Zabielski, po uprzednim aresztowaniu wrogo nastawionego Ukraińca majora Włodzimierza Fedorowicza - Jackowskiego. W tym czasie zaczynają nadchodzić z Ukrainy transporty pułku z odznakami polskimi, przyjeżdżające wagonami udekorowanymi emblematami polskimi. Z ośmiu eszelonów nie dotarły dwa: 1 - szy składający się z dowództwa pułku, magazynów i taborów został rozbrojony przez Ukraińców w Podwołczyskach; zawierał on najmniejszy procent Polaków. Następnie przez Równe 2 -gi szwadron karabinów maszynowych dowodzony przez rotmistrza Mariana Żółkiewskiego w całości pozostał przy Pierwszym Pułku Szwoleżerów formujących się w Chełmie. Ostatnie eszelony dotarły do Krakowa, gdzie Szwadron Zapasowy (kadra pułku) przeniósł się z Olkuskiego do macierzystych koszar na Rakowicach, w połowie listopada. W grudniu przybywa tzw. szwadron "rezerwowy" (złożony z rezerwistów) będący kawalerią dywizyjna aż pod Verdun we Francji. Rozpoczyna się formowanie czterech szwadronów liniowych i szwadronu karabinów maszynowych. Oficerów i starszych podoficerów jest pod dostatkiem. 6 oficerów i wielu podoficerów przyprowadza ze sobą major Brzezowski z 2 pułku ułanów austriackich z Tarnowa. Z początku brakowało młodszych podoficerów i ułanów. Kilkudziesięciu pozostało na froncie wołyńskim; z 350 przybyłych do Rakowic trzeba było 200 starszych i obarczonych rodzinami (po 4 - 7 latach nieprzerwanej służby) zwolnić. Miejsce ich zajęło około 600 ochotników przybyłych z Zachodniej Małopolski, łącznie z województwem kieleckim, a także ze Lwowa i Śląska. Od marca 1919 roku przybywają poborowi roczników 1896 - 1899 (700 rekrutów), w marcu 1920 roku poborowi roczników 1900 - 1901 (350 rekrutów), w lipcu 1920 roku poborowi rocznika 1902 (100 rekrutów), oraz 1050 rezerwistów roczników 1885 - 1895 wraz z ochotnikami. Kadra wystawiła w tym czasie 600 szabel uzupełnień dla pułku i części 108 i 208 pułku ułanów.
Dnia 19.01.1919 drugi szwadron pułku(pieszy) wyrusza na front cieszyński.
Dnia 21.01.1919 roku II dyon (3 szwadron i pół szwadronu karabinów maszynowych) wyrusza konno na front wołyński. 2.05.1919 roku dołącza do II dyonu 4 szwadron (początkowo walczy pieszo, w czerwcu już siedzi na zdobycznych koniach) i dwa karabiny maszynowe. Dowództwo pułku i pierwszy dołączają konno na front wołyński w dniu 12.08.1919 roku. Wcześniej 2.08.1919 roku - dołączył do II dyonu drugi szwadron z frontu lwowskiego na zdobycznych koniach. W styczniu 1920 roku dołącza szwadron techniczny i zostaje przemianowany na piąty szwadron.
Całość polskiej kawalerii, począwszy od 1924 roku składała się z pułków szwoleżerów, ułanów i strzelców konnych. Z tego wynikało, że na pierwszym miejscu zwyczajowo stawiano szwoleżerów (3 pułku), po nich szli ułani (27 pułków) i strzelcy konni (10 pułków).
W skład pułku kawalerii wchodziły:
- 4 szwadrony liniowe - każdy po 3 plutony, pluton to 4 sekcje, sekcja to 6 ludzi i 6 koni.
szwadron ciężkich karabinów maszynowych - 3 plutony po 4 ciężkie karabiny maszynowe, 2 plutony ckm na jukach i jeden na taczankach.
- pluton łączności.
- szwadron gospodarczy - tabory, wozy sanitarne.
- każdy szwadron miał swój tabor bojowy, wóz amunicyjny, żywnościowo-furazowy, kuchnia.
- szwadron zapasowy - w którym w czasie wojny mieli być szkoleni rezerwiści mający uzupełnić straty w zabitych i rannych.
Po wojnie polsko - rosyjskiej pułk przechodzi w stan etatowy i w tym stanie wyrusza na front w 1939 roku.
Szable Oficerskie typu polskiego S. wz. 34. Huta LUDWIKÓW S.A. KIELCE (SHL) (wykonane według przepisów MSWojs.)
Szabla jednobrózdowa - pochwa niklowana cena - 51 zł.
Szabla jak wcześniej - pochwa chromowana cena - 55 zł.
Krótki opis szabli:
Brzeszczoty naszych szabel wykonane są ze specjalnej stali stopowej, dzięki czemu są bardzo twarde, a przytem ogromnie sprężyste. Szable te tną gruby drut, zaś opuszczone końcem na blachę z łatwością ją przebijają.
Jak wiadomo w razie troczenia szabli pod tybinką (pod kolanem) szabla jest w wysokim stopniu narażona na zgięcie lub złamanie. Wypadki złamania szabli lub zgięcia są na porządku dziennym. Szabla naszej produkcji jest na to mało narażona posiada bowiem pochwę zahartowaną.
Waga szabli bez pochwy 880 gramów, z pochwą około 1 1/2 kg, długość 990 mm.
Ulotka druk Zakłady Graficzne "Styl" w Krakowie. (Przyczynki dziejów szabli wzór 34 - Jerzy Bajda)
Zeszyty Tarnogórskie nr.24
W 8 Pułku Ułanów w Kobierzynie, w latach 1929 - 1933 pierwsze dwa lata jako służba czynna a następnie dwa lata jako nadterminowy służył w 4 szwadronie mój Tata, ułan kpr. Mieczysław Rutkowski. Po zakończeniu służby od końca 1933 roku prowadził w koszarach w Kobierzynie żołnierski sklep (kantynę). Okupację przeżył w Krakowie. Wraz z Ireną Jagła prowadził sklepik spożywczy na ulicy Kapelanka 40. Po wyzwoleniu zmobilizowano go powtórnie w 1945 roku do 13 Dywizji 46 Pułku Piechoty formującego się w Katowicach - 15 marca 1945 Naczelny Dowódca WP wydał rozkaz Nr 58/Org. o sformowaniu w terminie do 1 lipca 1945 13 Dywizji Piechoty. Organizację dywizji zakończono 1 lipca 1945 i włączono ją w skład 1 Armii WP. Jednostki dywizji rozlokowano na Górnym Śląsku. Dywizja brała udział w akcji wysiedlania ludności niemieckiej z Górnego Śląska i w kampaniach rolnych. (w związku z groźbą polsko-czechosłowackiego zatargu zbrojnego o granicę odcinek granicy od Raciborza do Racławic Śląskich - dlatego w dniu 9 września przekazano ten teren nowo sformowanej 13 Dywizji Piechoty) później był w Gliwicach koszary 46 p.p i Głuchołazach, wyszedł z wojska pod koniec 1946 roku. (46 Pułk Piechoty (46 pp) - oddział piechoty Ludowego Wojska Polskiego. Pułk został sformowany w 1945 roku, w garnizonie Gliwice, w składzie 13 Dywizji Piechoty. W 1946 roku jednostka została rozformowana. Dowódcą pułku był ppłk Kułakowski). Od 1946 do 1948 roku Tata prowadził stoisko z przyborami szewskimi przy ulicy Szerokiej, od końca 1948 roku pracował jako kierownik Państwowej Wytwórni Szczotek w Krakowie przy ul. Kingi 9. Od 1955 roku pracował jako kierownik zakładu obróbki mechanicznej drewna przy ulicy Wrocławskiej w Krakowskich Zakładach Drzewnych.
Wstępem do zawodowej kariery podoficerskiej było ukończenie pułkowej szkoły podoficerskiej, a po odbyciu obowiązkowej służby wojskowej która w kawalerii trwała 23 miesiące pozostanie w wojsku na dalsze dwa lata jako podoficer nadterminowy, z niewysokim co prawda uposażeniem, ale za to pełnym bezpłatnym umundurowaniem i opierunkiem.
W latach 50-tych mieliśmy w domu jego szablę ułańską i kilka pułkowych odznaczeń. Z tego co pamiętam jedną z nich była odznaka strzelecka. Tata posiadał album z fotografiami z wytłoczonym na stronie okładki napisem "8 pułk ułanów". Zdjęcia z przed ponad 80 lat częściowo zaginęły, nie dołożyłem należytej staranności aby je zachować. Tata zmarł 1963 roku.
Regulamin Kawalerii część I Tom 1 Wyszkolenie kawalerzysty Warszawa 1938.
Regulamin Kawalerii część II Tom 2 Musztra oddziałów Ogólne zasady - Szwadron liniowy Warszawa 1938.
Instrukcja noszenia, troczenia i pakowania wyposażenia w kawalerii Warszawa 1938.
Instrukcja ujeżdżania koni
Zdjęcie z albumu Korpusu Podoficerów 8 Pułku Ułanów wydanym w Krakowie w dniu 19 marca 1932 roku
8 Pułk Ułanów Kraków kpr. Mieczysław Rutkowski 1929-1933
8 Pułk Ułanów Kraków kpr. Mieczysław Rutkowski
Czas wolny, Mieczysław Rutkowski pierwszy z lewej 1929-1933
Kantyna, Mieczysław Rutkowski jako prowadzący kantynę od 1934-1939
Koszary Rakowice ul. Ułanów - Kwatera główna do marca 1939 r. Mapa 1926
Koszary ul. Ułanów zdj. sat. 2012
Koszary Kobierzyn (ul. Kobierzyńska i Zawiła) Mapa 1926
Koszary Kobierzyn zdj.sat. 2012
Galeria
Tradycyjne cechy osobiste kawalerzysty:
• Bezgraniczna miłość do koni - już wiem po kim mam miłość do zwierząt
• Werwa
• Poczucie honoru osobistego
• Umiłowanie tradycji kawalerii
• Poczucie dumy z posiadanych barw i noszonego munduru
• Umiłowanie tradycji i historii swojego Pułku
• Szarmancki stosunek do kobiet
• Szacunek dla starszych
• Temperament (nie tylko erotyczny)
• Szczodrość serca
• Szczerość
• Wesołość i humor nieodstępne w najgorszych nawet tarapatach
• Fason i szyk kawaleryjski
• Dążenie w szkoleniu do perfekcji
• Koleżeństwo na każdym poziomie i w każdej sytuacji
• Wytrwałość, wytrzymałość, odwaga
Żurawiejki - to krótkie, dwuwierszowe, przyśpiewki układane na poszczególne pułki kawalerii przez oficerów innych pułków.
Krzywa buzia, krzywa nózia,
To ułani księcia Józia.
Ostra szabla, ostra buzia,
To ułani księcia Józia.
Same grafy i barony,
Ósmy zdobi nam salony.
Pół tam chamów, pół tam panów,
To jest ósmy pułk ułanów.
C. K. grafy i barony,
Dawniej zdobił nam salony.
Na ramieniu mitrę noszą,
Szablą w boju dzielnie koszą.
Myśmy byli nad Prypecią,
Opowiedzcie naszym dzieciom.
Nigdy trzeźwi, zawsze wlani,
to księcia Józefa ułani.
Lance do boju, szable w dłoń,
Bolszewika goń, goń, goń!
Dziś po 8 Pułku Ułanów pozostało w Krakowie wiele pamiątek, między innymi budynek dawnych koszar pochodzący z 1888 r. (w którym kiedyś stacjonowali wojacy z austriackiej załogi Twierdzy Kraków, a później polscy kawalerzyści) oraz stara łaźnia żołnierska z 1905 r. 8 Pułk Ułanów stacjonował od 1918 roku w koszarach kawaleryjskich w podkrakowskich Rakowicach, o od maja 1921 roku – po wyjściu II Pułku Szwoleżerów – dodatkowo w koszarach w Kobierzynie. W latach 1909-1911 ułani stacjonujący na terenie Kobierzyna wybudowali sobie kaplicę garnizonową – obecnie kościół pw. MB Królowej Polski. W marcu 1939 roku oddano koszary w Rakowicach lotnikom, a cały Pułk znajdował się w Kobierzynie. Obecnie na ternie koszar przygotowana jest budowa centrum biznesowego. Odrestaurowane koszary miałyby pomieścić m.in. restaurację, pocztę, galerię sztuki, a także małe muzeum z pamiątkami po stacjonujących tu kiedyś wojskach austriackich oraz po 8 Pułku Ułanów z czasów II Rzeczpospolitej.
Pozostałość po koszarach w Kobierzynie.
Odnalazłem notatkę prasową źródło: "Dziennik Polski" z dnia 4 marca 2010 r.
Koszary kawalerii i stuletnia łaźnia za 1,7 miliona złotych
Gmina zamierza wystawić na sprzedaż, na licytacji, działkę przy ul. Zawiłej, na której stoi m. in. obiekt dawnych koszar kawalerii.
W magistracie podano, że jest to część zespołu dawnych koszar kawalerii w Kobierzynie, stanowiących pierwotnie część infrastruktury dawnej Twierdzy Kraków, a w latach 1918 - 1939 garnizon 8 Pułku Ułanów Wojska Polskiego.
Są tam trzy, obecnie nieużytkowane, jednokodygnacyjne budynki - dawny obiekt koszar, zbudowanych w 1888 roku, o powierzchni około 600 metrów kwadratowych, a sąsiaduje on z obiektem dawnej łażni, wybudowanej w 1905 roku (ma prawie 100 m kwadratowych).
Jest też budynek dawnego hotelu robotniczego, który powstał około 1950 roku, o powierzchni blisko 470 m kw.
Sama działka ma około 0,4 hektara.
Ta nieruchomość nie jest wpisana do rejestru zabytków, ale ochronie konserwatorskiej podlega budynek dawnych koszar oraz łaźni żołnierskiej.
Jan Janczykowski, wojewódzki konserwator zabytków podał, że oba obiekty muszą zostać zachowane, dopuszczono jedynie wyburzenie budynku z lat 50.
Zaznaczono też, że ''zagospodarowanie nieruchomości nie może być dysharmonijne i konkurencyjne w stosunku do otoczenia'', a nowy właściciel będzie musiał przedstawić służbom konserwatorskim docelowy projekt zagospodarowania z uwzględnieniem funkcji obiektów historycznych i projektowanych.
Obszar, w skład którego wchodzi nieruchomość nie podlega ustaleniom obowiązującego miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego.
Cenę wywoławczą nieruchomości ustalono na ponad 1,7 miliona złotych.
Jak się jednak okazuje - działka z budynkami do wzięcia nie ma jednak dostępu do drogi publicznej, czyli do ulicy Zawiłej. Dojazd do obiektów możliwy jest tam tylko po prywatnym terenie.
Wprawdzie z jego właścicielem Zarząd Budynków Komunalnych, jako obecny dysponent budynków, podpisał umowę na korzystanie z działki, jako drogi dojazdowej do budynków, ale umowa ta wygaśnie z chwilą podpisania umowy notarialnej sprzedaży nieruchomości.
Koszary w Rakowicach. Lotnisko w Rakowicach z początków XX wieku, jedno z pierwszych w Europie, zostało wpisane do rejestru zabytków. Do rejestru zabytków została wpisana najstarsza część lotniska. Znajdują się tam budynki po koszarach kawaleryjskich, które postawiono na tym terenie pod koniec XIX wieku. Stacjonował w nich dywizjon 3. Galicyjskiego Pułku Ułanów arcyksięcia Karola, a w okresie II Rzeczypospolitej - słynny 8. Pułk Ułanów im. ks. Józefa Poniatowskiego. Budowa koszar zakończyła się w roku 1892. Z 21 obiektów do dziś zachowało się 12, w tym wszystkie budynki mieszkalne, ujeżdżalnie i jedna stajnia. Pod koniec lat 90. XIX wieku koszary zaczęto przekształcać w lotnisko.
Gdzie jesteście, ułani,
I ten konik bułany,
I ten siwy, ten kary jak noc?
Gdzie taczanki pomknęły...
Szlakiem jakich kolein
Ruszył szwadron do boju się rwąc?
Zostały tylko ślady podków.
Po szable już nie sięgnie dłoń.
I tylko w piersi, tylko w środku
Jest żal, że już nie zarży koń.
Zostały tylko ślady podków.
Ułański patrol w lesie znikł.
Drżą jeszcze wierzb gałęzie wiotkie.
Lecz jeźdźców nie odnajdzie nikt.
Hej, hej ułani, malowane dzieci,
Oddaliście Polsce swą młodość i krew!
Dziewczyna za wami chyba nie poleci.
Rozpłynął się w chmurach wasz bojowy śpiew!
Fragment tekstu piosenki Włodzimierza Ścisłowskiego
Wiersz:
Odjechali z honorem w historii mgły piękne,
Już żadne serduszko dziewczyny nie pęknie,
Byliście tacy śliczni w ułańskich szwadronach,
Już żaden z ułanów rozkazu nie wykona.
Ułani, ułani chłopcy jak z obrazka,
Dziś na waszych grobach gruby mech porasta.
Ułani, ułani, dzieci malowane!
Teraz zapomniani, i już niekochane.
Pytała w piosence dziewczyna, Kasieńka,
Czy o was ułani będzie ktoś pamiętał?
Dziś nikt nie pomni o chłopach ułanach,
Wasza jest historia skrzętnie przemilczana.
Czasem stara babcia westchnie, ach, ułani!
Nie ma już tych chłopców dla Kasi i Ani.
Jest w muzeum siodło i czapka w gablocie,
A kto dziś pamięta o krwi, kurzu pocie?
Opadł kurz, na przyleśnej drodze,
Ucichł śpiew i rżenie koni,
A dzisiejsi żołnierze to już nie oni.
Ale trzeba tamtym chłopcom jakoś się pokłonić.
Ułani, ułani żyliście jak w bajce,
Często było ciężko, pięknie było zawsze,
Umieliście służyć Ojczyźnie kochanej,
Dzisiaj wasze zasługi jakby zapomniane.
A w starej piosence pytał się ktoś przecież
Czy na tamtym świecie ułani będziecie,
Dzisiaj już niestety wszyscyście tam prawie,
Nie ma już ułanów we Lwowie, w Warszawie.
Marsz 8 Pułku Ułanów - jest nim Mazurek Krakusów z 1831 roku.
Autor melodii nieznany, bowiem jest to melodia ludowa. Po wojnie Austrii z Prusami do 13 Pułku Ułanów Austriackich został wcielony Dywizjon Krakusów "Regimentarza" Kazimierza hr. Starzeńskiego. Powstał on jako oddział kawalerii ochotniczej i złożony był w głównej mierze z byłych powstańców styczniowych, którzy bądź schronili się w Galicji po upadku powstania, bądź zostali tam internowani. Wtedy właśnie marszem pułkowym został Mazurek Krakusów.
Słowa zostały napisane przez nieznanego autora po słynnej bitwie pod Komarowem 31 sierpnia 1920 roku, w której to 8 PU wsławił się swoją brawurową szarżą.
Pod miasteczkiem Komarowem batalija wielka,
Ruskich było na tysiące a ułanów trzysta
Ruskich było na tysiące a ułanów trzysta
Hej wy lekkie szwoleżery nie róbcie nam wstydu
Zaczekajcie pół godziny aż ułani przyjdą,
Zaczekajcie pół godziny aż ułani przyjdą
Bo ułani dobrze biją, dobrze atakują
A jak pójdą na bij-zabij ruskie zrejterują
A jak pójdą na bij-zabij ruskie zrejterują
Tam na wzgórzu na dereszu Krzeczunowicz leci
Wymachuje, rozkazuje "Trzymajcie się dzieci!"
Wymachuje, rozkazuje "Trzymajcie się dzieci!"
A ułani dobrze biją, dobrze atakują
Jak ruszyli na bij-zabij ruskie zrejterują
Jak ruszyli na bij-zabij ruskie zrejterują
A z krwawego pola bitwy krwawo słońce schodzi
I Budionny z Kozakami hen za Dniepr uchodzi
I Budionny z Kozakami hen za Dniepr uchodzi!
Muzyka na http://www.youtube.com/watch?v=eK1fIXJgf5s
Przypisy:
- A. hr. Kuropatnicki – Geografia Galicyi i Lodomeryi w 1786; Lwów 1858.
- Juliusz S. Tym, Ułani, ułani, wspomnienia - gawędy-opowieści-Grzegorz Cydzik 2013
- Wielka Księga Kawalerii Polskiej 1918 - 1939 - 8 Pułk Ułanów 2012
- Księga Kawalerii polskiej 1914 - 1947. H Smaczny 1989
- Zostały tylko ślady podków - Cezary Leżeński, Książka i Wiedza 1984
- Odznaki pamiątkowe Wojska Polskiego 1921-1939. Kawaleria - Krzysztof Filipow, Oficyna "Help" 1992
- Kornel Krzeczunowicz, Ostatnia Kampania Konna, Łomianki 2013
- Słownik geograficzny Królestwa Polskiego i innych krajów słowiańskich. Warszawa 1884: nakł. Filipa Sulimierskiego i Władysława Walewskiego, 1880-1914 Tom V
- Atlas Miasta Krakowa (praca zbiorowa IG UJ) PPWK 1988 ISBN 83-7000-067-3
- Encyklopedia Krakowa red. Antoni Henryk Stachowski, PWN 2000, ISBN 83-01-13325-2
- Podgórze, przewodnik po prawobrzeżnej części Krakowa, praca zbiorowa wyd. Kraków 2004, ISBN 83-9640-16-3
- Kornel Krzeczunowicz, Ułani księcia Józefa. Historia 8 Pułku Ułanów ks. Józefa Poniatowskiego 1784-1945, Londyn 1960
- Kornel Krzeczunowicz,Uzupełnienia do Ułanów księcia Józefa, Londyn 1962
- Anna Wojdy i Beata Biszczan, Komarów. Ocalić od zapomnienia
- Zeszyty Tarnogórskie Nr. 24, Kawaleria Polska - Tarnogórska sesja naukowa t. 7 wyd. 1995
- Stanisław Radomysky, Wspomnienia o odrębnościach, zwyczajach i obyczajach kawaleryjskich II Rzeczypospolitej - Pruszków 1995
- Praca zbiorowa, Lance do boju, KAW 1986
- Praca zbiorowa, Rodowody pułków jazdy polskiej 1914 - 1947, Zrzeszenie Kół Pułkowych Kawalerii Londyn 1983
- Przegląd kawalerii i broni pancernej : kwartalnik historyczny, Zrzeszenie Kół Pułkowych Kawalerii Londyn
- Rodowody pułków jazdy polskiej 1914-1947 : kwartalnik historyczny, praca zbiorowa
Korzystałem ze wszelkich możliwych źródeł aby w miarę dokładnie zebrać informacje o Pułku Ułanów w którym 4 lata służby odbył mój ojciec. "Przegląd Kawalerii" lata 1923- 1939 oraz książki zwłaszcza wspomnienia ludzi którzy ten okres przeżyli i ich własne przeżycia przelane zostały na papier. Wiele materiału znalazłem w internecie nie wszędzie są podane adresy stron z których jako źródeł korzystałem. Mam nadzieję, że autorzy potraktują mnie łaskawie z przymrużeniem oka, nie jest to strona biznesowa lecz dla rodziny i znajomych, chciałem więc możliwie najwięcej i najdokładniej odnieść się do opisywanego tematu. Bardzo się cieszę iż poprzez zajęcie się tym tematem uzyskałem kontakt z osobami które również miały swoich ojców ułanów w tymże pułku dlatego we współpracy powstała na stronie część opisująca HISTORIĘ RODU SKOREK z bogatą galerią zdjęć z okresu 1920 - 1939 oraz jej dalszy ciąg 1939 - 1945 napisana przez Jerzego Skorka.
"Przegląd Kawalerii i Broni Pancernej" stał się nieocenionym źródłem informacji o kawalerii polskiej, zwłaszcza XX wieku, choć nie tylko, był wydawany w Londynie „Przegląd Kawalerii i Broni Pancernej”. (Przegląd Kawalerii i Broni Pancernej : kwartalnik historyczny / Zrzeszenie Kół Pułkowych Kawalerii. - dawniej "Przegląd Zrzeszenia Kół Pułkowych Kawalerii")
"Oryginalny tekst wstępu napisany przez Generała Broni Rozwadowskiego głównego inspektora kawalerii, Numer 1 lipiec, rok 1924.
Pierwszy zeszyt "Przeglądu kawaleryjskiego" po przezwyciężeniu znacznych trudności opuszcza prasę, a byłoby nienatural-
nem, gdyby Generalny Inspektor tej broni nie złożył u jego kolebki kilku słów zachęty, któremi jednocześnie potrzebę tego, z wielu stron niedocenionego miesięcznika, podkreślić pragnie. Jazda polska od niepamiętnych czasów odgrywała i odgrywać
musiała w historji naszych wojen nader wybitną rolę. Położenie geograficzne kraju, rozległe jego obszary przy bard/o miernych
komunikacjach, wreszcie samo usposobienie ludności i jej realne potrzeby sprawiły, że nie tylko wojskowa młódź nasza lecz i szersze warstwy społeczeństwa dosiadały konia, lubowały się od wieków w jego hodowli, a gdy nadarzyła się potrzeba wojenna, umiały wyśmienicie użyć tego szlachetnego zwierzęcia ku skutecznej obronie Rzeczpospolitej.
OD REDAKCJI
Po wielu trudach i zabiegach kawalerja nasza rozpoczyna wydawanie swego organu. Narodziny jego zawdzięczamy wyłącznie dobrej woli oficerów naszych oraz bratniej nam artylerji, ich ofiarności i zrozumieniu potrzeby powstania czasopisma, mającego na celu zogniskowanie naszej myśli zawodowej. Rzecznikiem jej będzie „Przegląd Kawaleryjski", pozbawiony wszelkich koteryjnych naleciałości, obcy wpływom zewnętrznym, niezależny od jakichkolwiek doktryn. Zadaniem jego będzie wzmocnienie już istniejącej spójni dla wytworzenia wspólnej ideologji polskich kawalerzystów. Zespół nasz składa się z przedstawicieli różnych
szkół. Niedawno minione wojny dały bardzo obfity i różnorodny materjał doświadczalny w zakresie naszej broni.
Czas i dawne metody wytworzyły w jej dziedzinie."
Był - ponieważ jego ostatni numer 160 ukazał się z datą „styczeń- czerwiec 2000 r.” i był zeszytem pożegnalnym. Pismo to pod nazwą „Przegląd Zrzeszenia Kół Pułkowych Kawalerii”, gdyż było organem tego Zrzeszenia, zaczęło się ukazywać 15 kwietnia 1956 roku, początkowo w formie powielanej, którego tekst był przygotowywany na maszynie do pisania. Od numeru 25 w roku 1962 zaczął się ukazywać w mniejszym formacie, już drukowanym i o zmienionym tytule, który przetrwał do ostatniego numeru, zgodnie z tytułem rozszerzając tematykę o sprawy broni pancernej. Ten kwartalik historyczny, który ostatnio ukazywał się rzadziej niż raz na kwartał, istniał przez 44 lata. Materiał w nim zawarty na paru tysiącach stron, to kopalnia wiedzy dla interesujących się kawalerią i bronią pancerną. Zawartość pisma jest bardzo zróżnicowana. Są wspomnienia, opracowania, relacje, recenzje, wyciągi z dzienników bojowych, wykazy zmarłych kawalerzystów i pancerniaków. Poziom publikacji jest różny i nie ze wszystkich materiałów można korzystać bezkrytycznie, bo trzeba pamiętać, że większość tekstów powstawała w warunkach emigracyjnych, bez możliwości korzystania ze źródeł znajdujących się w kraju. Te 44 lata pisma to jego wzloty i ich obniżanie się, kłopoty wydawnicze i finansowe, parokrotne zmiany w Redakcji i Komitecie Wydawniczym, bo ludzie niestety normalną koleją losu odchodzili na zawsze.
12 lipca, ukazał się pierwszy numer nowego-starego pisma. Nowego, ponieważ nowy jest tytuł, wygląd oraz osoby tworzące redakcję. Starego, ponieważ chcemy, aby „Szabla i Koń” było kontynuacją pisma, które wszyscy kawalerzyści w Polsce doskonale znają, czyli Nowego Przeglądu Kawaleryjskiego – o tym ostatnim świadczy zresztą podtytuł naszego kwartalnika. Udało nam się podtrzymać współpracę z osobami, których nazwiska zna każdy, kto choć trochę orientuję się w środowisku kawaleryjskim. http://www.dobroni.pl/media/npk,6
"Przegląd Kawaleryjski" rok 1924 spis treści.
Nr.1 (1) Lipiec
1. Słowo wstępne - Gen. broni T. Rozwadowski
2. ............. - Od redakcji
3. Rola kawalerji w przyszłej wojnie Cz.1 - Gen. Rómmel
4. Ruchliwość jako cecha współczesnej kawalerji - Rtm. Sztabu Gen. Z Żórawski
5. Raidy konne i ich znaczenie Cz.1 - Stanisław Wotowski
6. Sport konny w wojsku - Gen. Śląski
7. Międzynarodowe zawody sportowe w Nicei - Pułk. Zahorski
8. Sprawozdania i recenzje
Do przeglądania pliku należy wgrać program LizardTech DjVu Browser Plug-in 6.1
Przegląd kawaleryjski wydanie numer 1 lipiec rok 1924
Przegląd kawaleryjski wydanie numer 2 sierpień rok 1924
Zarys Historii Wojennej 1918-1920, 8 Pułk Ułanów, Warszawa 1929
https://opac.cbw.pl/
http://www.ulani.pl/
http://www.dobroni.pl
http://rimondi.republika.pl/tradycje_pulkow_kawalerii_ii_rp.shtml
http://www.jednostki-wojskowe.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=28&Itemid=30
http://pl.wikipedia.org/wiki/8_Pu%C5%82k_U%C5%82an%C3%B3w_Ksi%C4%99cia_J%C3%B3zefa_Poniatowskiego
http://www.jaskowiec.krakow.pl/rakowice
http://wp39.struktury.net/barwy-kawalerii-8-pulk-ulanow.html
Koła pułkowe, Stowarzyszenia i Kluby Kawaleryjskie
Szwadron Niepołomice 8 Pułk Ułanów ks. Józefa Poniatowskiego
Rodzina 14 Pułku Ułanów Jazłowieckich
Stowarzyszenie Ułanów Grochowskich im. Gen. Józefa Dwernickiego
Oddział Terenowy PKK Pułku 4 Ułanów Zaniemeńskich - Polski Klub Kawaleryjski
Ochotniczy Szwadron Kawalerii im. 1 Pułku Szwoleżerów Józefa Piłsudskiego
Stowarzyszenie Szwadron Kawalerii im.2. Pułku Szwoleżerów Rokitniańskich
Szwadron Honorowy 3 Pułku Szwoleżerów Mazowieckich
Reprezentacyjny Oddział Konny Towarzystwa Byłych Żołnierzy i Przyjaciół 15 Pułku Ułanów Poznańskich
Towarzystwo Byłych Żołnierzy i Przyjaciół 15 Pułku Ułanów Poznańskich
Krajowe Koło Żołnierzy i Przyjaciół 16 Pułku Ułanów Wielkopolskich im. gen. Gustawa Orlicz - Dreszera
Stowarzyszenie Rodzina 19 Pułku Ułanów Wołyńskich
Góra
Główna
Galeria Ułani
Wojsko 1968 - 1970
Album okolicznościowy podoficerów wydany 19 marca 1932 roku
8 Pułk Ułanów ks. Józefa Poniatowskiego udział w wojnie polsko - bolszewickiej
Strony poświęcone historii jazdy i kawalerii
1 Pułk Szwoleżerów Józefa Piłsudskiego
www.szwadron.ckmedia.pl
2 Pułk Szwoleżerów Rokitniańskich
www.2szwol.pl
3 Pułk Szwoleżerów Mazowieckich im.Płk Jana Kozietulskiego
www.3szwol.pl
1 Pułk Ułanów Krechowieckich im. Płk Bolesław Mościckiego
http://krechowiacy.republika.pl/
2 Pułk Ułanów Grochowskich im. Gen. Józefa Dwernickiego
www.grochowscy.pl
3 Pułk Ułanów Śląskich
www.kwz.com.pl/Jozefka/Zbroslawice-Jozefka.htm
4 Pułk Ułanów Zaniemeńskich
http://4mdkh.prv.pl/
5 Pułk Ułanów Zasławskich
www.5puz.ostroleka.edu.pl
7 Pułk Ułanów Lubelskich
www.bitwapodkomarowem.pl
8 Pułk Ułanów Ks. Józefa Poniatowskiego
www.ulani.pl
9 Pułk Ułanów Małopolskich
www.9pum.vdm.pl
10 Pułk Ułanów Litewskich
www.10pul.idl.pl
11 Pułk Ułanów Legionowych im. Marszałka Edwarda Rydza-Śmigłego
http://www.szwadron.radom.pl/
12 Pułk Ułanów Podolskich
www.12pulkulanow.pl
www.grhborujsko.vot.pl
http://klubkawaleryjski12pu.pl
13 Pułk Ułanów Wileńskich
www.kawaleriakielce.pl
www.trzynastacy.pl
14 Pułk Ułanów Jazłowieckich
http://www.ulanijazlowieccy.pl/
15 Pułk Ułanów Poznańskich
www.poznan.pl/ulan
16 Pułk Ułanów Wielkopolskich im. Gen. Gustawa Orlicz-Dreszera
www.16puw.pl
17 Pułk Ułanów Wielkopolskich
www.siedemnastypulkulanow.republika.pl
18 Pułk Ułanów Pomorskich
www.18u.pl
19 Pułk Ułanów Wołyńskich im. Gen. Karola Edmunda Różyckiego
www.19pulkulanow.opole.pl
21 Pułk Ułanów Nadwiślańskich
www.21pun.org
22 Pułk Ułanów Podkarpackich
www.22pulkulanowpodkarpackich.com.pl
24 Pułk Ułanów im. Hetmana WK Stefana Żółkiewskiego
www.24pu.org
25 Pułk Ułanów Wielkopolskich
www.rksop.pl
26 Pułk Ułanów Wielkopolskich im. Hetmana J.K.Chodkiewicza
www.pulk26.w8w.pl
27 Pułk Ułanów im.Króla Stefana Batorego
http://www.zsbeliniak.radom.pl/
1 Pułk Strzelców Konnych
www.1psk.yoyo.pl/main3.htm
3 Pułk Strzelców Konnych im.Hetmana PK S.Czarneckiego
www.strzelcykonni.pl/
7 Pułk Strzelców Konnych
http://www.7psk.com.pl
8 Pułk Strzelców Konnych
www.8psk.pl/
9 Pułk Strzelców Konnych im. Gen. Kazimierza Pułaskiego
www.9psk.pl/
Polski Klub Kawaleryjski
http://www.kawaleria.org/
Fundacja na Rzecz Tradycji Jazdy Polskiej
http://www.cwk.grudziadz.pl/
Kawaleria Polska
http://www.kawaleria-polska.pl/
Kampania Wrześniowa 1939
http://www.1939.pl
2 Pułk Szwoleżerów Rokitniańskich
www.2szwol.pl
3 Pułk Szwoleżerów Mazowieckich im.Płk Jana Kozietulskiego
www.3szwol.pl
1 Pułk Ułanów Krechowieckich im. Płk Bolesław Mościckiego
http://krechowiacy.republika.pl/
2 Pułk Ułanów Grochowskich im. Gen. Józefa Dwernickiego
www.grochowscy.pl
3 Pułk Ułanów Śląskich
www.kwz.com.pl/Jozefka/Zbroslawice-Jozefka.htm
4 Pułk Ułanów Zaniemeńskich
http://4mdkh.prv.pl/
5 Pułk Ułanów Zasławskich
www.5puz.ostroleka.edu.pl
7 Pułk Ułanów Lubelskich
www.bitwapodkomarowem.pl
8 Pułk Ułanów Ks. Józefa Poniatowskiego
www.ulani.pl
9 Pułk Ułanów Małopolskich
www.9pum.vdm.pl
10 Pułk Ułanów Litewskich
www.10pul.idl.pl
11 Pułk Ułanów Legionowych im. Marszałka Edwarda Rydza-Śmigłego
http://www.szwadron.radom.pl/
12 Pułk Ułanów Podolskich
www.12pulkulanow.pl
www.grhborujsko.vot.pl
http://klubkawaleryjski12pu.pl
13 Pułk Ułanów Wileńskich
www.kawaleriakielce.pl
www.trzynastacy.pl
14 Pułk Ułanów Jazłowieckich
http://www.ulanijazlowieccy.pl/
15 Pułk Ułanów Poznańskich
www.poznan.pl/ulan
16 Pułk Ułanów Wielkopolskich im. Gen. Gustawa Orlicz-Dreszera
www.16puw.pl
17 Pułk Ułanów Wielkopolskich
www.siedemnastypulkulanow.republika.pl
18 Pułk Ułanów Pomorskich
www.18u.pl
19 Pułk Ułanów Wołyńskich im. Gen. Karola Edmunda Różyckiego
www.19pulkulanow.opole.pl
21 Pułk Ułanów Nadwiślańskich
www.21pun.org
22 Pułk Ułanów Podkarpackich
www.22pulkulanowpodkarpackich.com.pl
24 Pułk Ułanów im. Hetmana WK Stefana Żółkiewskiego
www.24pu.org
25 Pułk Ułanów Wielkopolskich
www.rksop.pl
26 Pułk Ułanów Wielkopolskich im. Hetmana J.K.Chodkiewicza
www.pulk26.w8w.pl
27 Pułk Ułanów im.Króla Stefana Batorego
http://www.zsbeliniak.radom.pl/
1 Pułk Strzelców Konnych
www.1psk.yoyo.pl/main3.htm
3 Pułk Strzelców Konnych im.Hetmana PK S.Czarneckiego
www.strzelcykonni.pl/
7 Pułk Strzelców Konnych
http://www.7psk.com.pl
8 Pułk Strzelców Konnych
www.8psk.pl/
9 Pułk Strzelców Konnych im. Gen. Kazimierza Pułaskiego
www.9psk.pl/
Polski Klub Kawaleryjski
http://www.kawaleria.org/
Fundacja na Rzecz Tradycji Jazdy Polskiej
http://www.cwk.grudziadz. /
Kawaleria Polska
http://www.kawaleria-polska.pl/
Kampania Wrześniowa 1939
http://www.1939.pl
Wielka Encyklopedia Uzbrojenia 1918 - 1939
http://www.weu1918-1939.pl/kawaleria/departament_kawalerii.html
Kwartalnik Szabla i Koń
www.szablaikon.pl
Podolski Regiment Odprzodowy
www.podolskiregiment.pl
Zagończykowa Kompanija
www.zagonczykowakompanija.pl
Kwartalnik Szabla i Koń
www.szablaikon.pl
Podolski Regiment Odprzodowy
www.podolskiregiment.pl
Zagończykowa Kompanija
www.zagonczykowakompanija.pl
Dla osób zamierzających zwiedzać dawne obiekty koszarowe wykaz starych miejsc oraz dokładna lokalizacja obecna według nazw ulic.
Garnizony pułków kawalerii Wojska Polskiego.
Szwoleżerowie:
1 Pułk Szwoleżerów Józefa Piłsudskiego.
Warszawa, kwartał: Ułańska-Czerniakowska-29 Listopada-Szwoleżerów.
Dziś: Szwoleżerów-29 Listopada-Czerniakowska-Suligowskiego-Podchorążych.
2 Pułk Szwoleżerów Rokitniańskich.
Starogard, Koszary Białe (ul. Paderewskiego), Koszary Czerwone (ul. Piłsudskiego róg Chojnickiej); SZ Włocławek-Kokoszka.
Dawniej: 1. szw. - Wielki Klincz Dawniej: Bielsko; 3 i 4. szw., SZ– Bochnia; 1. szw. - Pszczyna.
Dziś: Starogard, Koszary Białe: Sambora-Kellera-16. Dywizji-Paderewskiego, Koszary Czerwone: Piłsudskiego-Chopina-Parkowa-Jagiełły-Sportowa-Harcerska. Włocławek: Kapitulna-Długa-Gniazdowskiego. Wielki Klincz: Wybickiego-Klasztorna. Bielsko: Bardowskiego-Leszczyńska-Bora-Komorowskiego-rz. Biała.
3 Pułk Szwoleżerów Mazowieckich im. płk. Jana Kozietulskiego.
Suwałki, Koszary Sejneńskie / Piłsudskiego (ul. 3 Maja); SZ Grodno, Koszary Poniatowskiego (kwartał: Skidelska-Lenkiewicza-Bema-Strzelecka).
Dziś: Suwałki: Sejneńska-Waryńskiego-Utrata; Grodno: Kosmonautów-Proletariacka-Szczorsa.
Ułani:
1 Pułk Ułanów Krechowieckich im. płk. Bolesława Mościckiego.
Augustów, Koszary Dąbrowskiego (Szosa Suwalska); SZ - Białystok, Koszary Bema (ul. Bema).
Dziś: Augustów: Wyszyńskiego-Turystyczna-Tyotniowa-Elektryczna-1. Pułku Ułanów Krechowieckich; Białystok: Bema-Wojsk Ochrony Pogranicza.
2 Pułk Ułanów Grochowskich im. gen. Józefa Dwernickiego.
Suwałki, Koszary Dwernickiego (Szosa Kalwaryjska); SZ - Białystok, Koszary Bema (ul. Bema).
Dziś: Suwałki: Pułaskiego-Świerkowa-Jana Pawła II-Brzostowskiego-Podhorskiego; Białystok: Bema-Wojsk Ochrony Pogranicza.
3 Pułk Ułanów Śląskich.
Tarnowskie Góry, Koszary Samosierrskie (ul. Lubliniecka); 3. szw. - Pszczyna, Koszary Obertyńskie (Polskie Przedmieście, ul. Kopernika); SZ – Bochnia [brak adresu].
Dziś: Tarnowskie Góry: Opolska-Opatowicka-Ułańska; Pszczyna: Poniatowskiego-Kopernika; Bochnia: [brak informacji].
4 Pułk Ułanów Zaniemeńskich.
Wilno, Koszary Tuskulańskie / Tyszkiewicza (ul. Tuskulańska); SZ – Wołkowysk. Dawniej: Podbrodzie-Obóz Ćwiczeń; 1. szw. - Podbrodzie, budynki prywatne; 2. szw. - Berezwecz, budynki poklasztorne; 3 i 4. szw. - Nowe Święciany; szw. ckm – maj. Nowy Dwór.
Dziś: Wilno: Rinktines-Katkaus-Tuskulenu; Wołkowysk: Krasnoarmiejska-Żołudiewa; pozostałe garnizony: [brak informacji].
5 Pułk Ułanów Zasławskich.
Ostrołęka-Wojciechowice.
Dziś: 1. Armii Wojska Polskiego-Partyzantów-Piękna-Jasna-Środkowa-5. Pułku Ułanów.
6 Pułk Ułanów Kaniowskich.
Stanisławów, ul. Legionów 3-8, ul. Gołuchowskiego.
Dziś: Czornowiła-Narodowej Gwardii.
7 Pułk Ułanów Lubelskich im. gen. Kazimierza Sosnkowskiego.
Mińsk Mazowiecki, ul. Warszawska.
Dziś: Warszawska-Chrobrego-Żwirowa-7. pułku Ułanów Lubelskich.
8 Pułk Ułanów Księcia Józefa Poniatowskiego.
Kraków, Koszary Madalińskiego, Kobierzyn. Dawniej: także Koszary Poniatowskiego, Rakowice.
Dziś: Koszary Madalińskiego: Kobierzyńska-Zawiła, Koszary Poniatowskiego: Ułanów-Akacjowa-Cieślewskiego-Spadochroniarzy.
9 Pułk Ułanów Małopolskich.
Trembowla, Koszary Strzeleckie / Chrzanowskiej (Droga do Bodronowa), Koszary Jazdy / Czarnieckiego (ul. Sobieskiego) (nowe koszary); SZ – Stanisławów, ul. Gołuchowskiego. Dawniej: Czortków, Koszary Miejskie (ul. Mickiewicza) i koszary przy Szosie Zaleszczyckiej; 1, 3, 4. szw. – Trembowla. Jeszcze dawniej: całość – Żółkiew.
Dziś: Trembowla: Strzelców Siczowych; Stanisławów: Czornowiła; Czortków: [brak informacji]; Żółkiew: Świętej Trójcy-Zoriana-Petlury i Doroszenki-Żołnierzy UPA-Nabereżna.
10 Pułk Ułanów Litewskich.
Białystok, Koszary Piłsudskiego (ul. Kawaleryjska). Dawniej – 2 szwadrony w Grajewie.
Dziś: Białystok: Sławińskiego-Kawaleryjska-Wiadukt; Grajewo: Wojska Polskiego-Kościelna-Spokojna-Legionistów-Konopki-Sawickiej.
11 Pułk Ułanów Legionowych im. Marszałka Edwarda Śmigłego-Rydza.
Ciechanów, Szosa Przasnyska. Dawniej: niektóre szwadrony stacjonowały w Przasnyszu, przy Szosie Makowskiej.
Dziś: Ciechanów: Wojska Polskiego-Kącka; Przasnysz: Wojska Polskiego-Wojskowa-Makowska.
12 Pułk Ułanów Podolskich.
Krzemieniec-Białokrynica.
Dziś: Białokrynica k/Krzemieńca: [brak informacji].
13 Pułk Ułanów Wileńskich.
Nowowilejka-szpital; SZ – Wołkowysk.
Dziś: Nowowilejka: Parko-Pergales; Wołkowysk: Krasnoarmiejska-Żołudiewa.
14 Pułk Ułanów Jazłowieckich.
Lwów, Koszary Górne (ul. Łyczakowska – Jałowiec); 2 i 3. szw., SZ - Koszary Dolne (ul. Łyczakowska 80 i 103).
Dziś: Koszary Górne: Łyczakowska-Pasieczna-Zapolskiej, Koszary Dolne: Łyczakowska-Miecznikowa-Niekrasowa.
15 Pułk Ułanów Poznańskich.
Poznań, Koszary Piłsudskiego (ul. Grunwaldzka 24/26), ul. Grunwaldzka 30, ul. Taborowa. Dawniej: także Koszary Łokietka (ul. Marcelińska 13).
Dziś: Poznań, Koszary Piłsudskiego: Grunwaldzka-Ułańska-Grottgera-Matejki; Grunwaldzka-Ułańska-Wojskowa i Taborowa-Promienista; Koszary Łokietka: Marcelińska-Polna.
16 Pułk Ułanów Wielkopolskich im. gen. Gustawa Orlicza-Dreszera.
Bydgoszcz, ul. Szubińska.
Dziś: Szubińska-11. dywizjonu artylerii konnej-Koszarowa-Wysoka.
17 Pułk Ułanów Wielkopolskich im. Króla Bolesława Chrobrego.
Leszno, Koszary Głowackiego (ul. Racławicka); 1 i 2 szw. - Koszary Dąbrowskiego (ul. Dąbrowskiego); 3. szw. - Koszary Kościuszki / Piłsudskiego (ul. Osiecka); SZ – Poznań, Reduta Przemysława. Dawniej: Gniezno; SZ – Poznań-Cytadela.
Dziś: Leszno, Koszary Głowackiego: Racławicka-Sienkiewicza, Koszary Dąbrowskiego: Dąbrowskiego-Krótka-Królowej Jadwigi, Koszary Piłsudskiego: Grunwaldzka-Niepodległości; Poznań-Reduta Przemysława: Kościuszki-Królowej Jadwigi, Cytadela: Armii „Poznań”; Gniezno: Wrzesińska-Cymsa-Grunwaldzka-Pułkowa-Artyleryjska.
18 Pułk Ułanów Pomorskich.
Grudziądz-Cytadela; 3. szw. - Koszary Jagiełły (ul. Jagiełły); SZ – Toruń, Koszary Poniatowskiego (Bydgoskie Przedmieście, ul. Mickiewicza róg Reja). Dawniej: całość Toruń.
Dziś: Grudziądz-Cytadela: Czwartaków, Koszary Jagiełły: Jagiełły-Fijewska-Saperów; Toruń: Broniewskiego-Reja-Mickiewicza-Asnyka.
19 Pułk Ułanów Wołyńskich im. gen. Edmunda Różyckiego.
Ostróg [brak adresu - wschodnie obrzeża miasta, szosa na Mizocz]; SZ – Włodzimierz Wołyński, Koszary Jagiellońskie [brak adresu].
Dziś: Ostróg: Nieczuja-Lewickiego-Niezależności; Włodzimierz Wołyński: [brak informacji].
20 Pułk Ułanów im. Króla Jana III Sobieskiego.
Rzeszów, Koszary Piłsudskiego (ul. Dąbrowskiego); SZ - Kamionka Strumiłowa (nowe koszary). Dawniej: Rzeszów, Koszary Poniatowskiego (ul. Lwowska, pierzeja północna); 2, 3, 4. szw. - Dębica.
Dziś: Rzeszów, Koszary Piłsudskiego: Chrzanowskiej-Dąbrowskiego, Koszary Poniatowskiego: Lwowska; Kamionka Strumiłowa: [brak informacji]; Dębica: Kościuszki-Akademicka-Ratuszowa.
21 Pułk Ułanów Nadwiślańskich.
Równe-Wola, ul. Koszarowa, kwartał południowo-zachodni; SZ – Łuck, ul. Piłsudskiego.
Dziś: Równe: Soborna; Łuck: Strzelecka.
22 Pułk Ułanów Podkarpackich.
Brody, Koszary Jazdy „Na Jurydyce”; SZ – Złoczów [bez adresu]. Dawniej: Hruszów; 2 i 4. szw. – Żurawica; 3. szw. – Jaworów. Jeszcze dawniej całość – Przemyśl-Bakończyce.
Dziś: Brody: Bohuna-Jurydyka; Złoczów: Siczowych Strzelców-Akademika Pawłowa-Partyzancka-Iwasiuka.
23 Pułk Ułanów Grodzieńskich.
Postawy, nowoczesny zespół koszarowy na wschodnich obrzeżach miasta. Dawniej – Podbrodzie i okolice (kwatery polowe). Jeszcze dawniej: Wilno – Koszary Tuskulańskie / Tyszkiewicza; SZ - Grodno, Koszary Poniatowskiego (kwartał: Skidelska-Lenkiewicza-Bema-Strzelecka).
Dziś: Postawy: Stankiewicza; Wilno: Rinktines-Katkaus-Tuskulenu; Podbrodzie: [brak informacji]; Grodno: Kosmonautów-Proletariacka-Szczorsa.
24 Pułk Ułanów.
Kraśnik-Zarzecze, Szosa Urzędowska. Dawniej: Staszów i Jarosław. Jeszcze dawniej: Staszów i Pińczów. Jeszcze dawniej: Dębica. Jeszcze dawniej: Żółkiew.
Dziś: Kraśnik: Urzędowska-Koszarowa-Tysiąclecia-Nowa; Jarosław: [brak informacji]; Pińczów: 3 Maja-11 Listopada-Żwirki i Wigury; Staszów: Oględowska-Koszarowa-Skłodowskiej-Curie; Dębica: Kościuszki-Akademicka-Ratuszowa.
25 Pułk Ułanów Wielkopolskich.
Prużana-Słobódka (Kuliczka?), Koszary Traugutta (część południowa); SZ – Łuków-Łapiguz. Dawniej: okolice jez. Świteź (kwatery polowe). Jeszcze dawniej – Kalisz.
Dziś: Słobódka k/Prużany: [brak informacji]; Łuków: Łapiguz-Strzelnicza; Kalisz: [brak informacji].
26 Pułk Ułanów Wielkopolskich im. Hetmana Wielkiego Litewskiego Jana Karola Chodkiewicza.
Baranowicze, Koszary Kościuszki (częściowo nowe budynki); SZ – Łuków-Łapiguz. Dawniej: Horodzieja i okolice (kwatery polowe). Jeszcze dawniej: Leszno.
Dziś: Baranowicze: Komarowa-Wojkowa-Czurilina; Łuków: Łapiguz-Strzelnicza; Leszno: [brak informacji].
27 Pułk Ułanów im. Króla Stefana Batorego.
Nieśwież, Koszary Farne, Koszary Bernardyńskie [te dwa zespoły w północno-wschodniej części miasta], Koszary Benedyktyńskie [w południowo-wschodniej części miasta], Koszary Ponomopolowe [na zachodnim skraju miasta]; SZ – Łuków-Łapiguz. Dawniej: okolice Nieświeża (kwatery polowe). Jeszcze dawniej: Brześć Kujawski i okolice (kwatery polowe).
Dziś: Nieśwież: Koszary Farne – Lenińska przy jez. Zamkowym, Koszary Bernardyńskie - Lenińska-Gejsika, Koszary Benedyktyńskie - Czkałowa, Koszary Ponomopolowe – Lenińska-Łazo-Rudawska; Łuków: Łapiguz-Strzelnicza.
Strzelcy konni.
1 Pułk Strzelców Konnych.
Garwolin-Gracjanów. Dawniej: Ostrów Mazowiecka.
Dziś: Legionów-Gracjanów-Dobra-Rataja.
2 Pułk Strzelców Konnych.
Hrubieszów [brak adresu – północny skraj miasta].
Dziś: Żeromskiego-Dwernickiego-Jagiełły.
3 Pułk Strzelców Konnych im. Hetmana Stefana Czarnieckiego.
Wołkowysk [brak adresu – południowo-zachodni skraj miasta]; dwa szwadrony – Nowogródek, Słonimska (nowe koszary w stanie surowym w chwili wybuchu wojny).
Dziś: Wołkowysk: Krasnoarmiejska-Żołudiewa; Nowogródek: Mickiewicza.
4 Pułk Strzelców Konnych Ziemi Łęczyckiej.
Płock, Koszary Warszawskie / Piłsudskiego (ul. Kilińskiego 2).
Dziś: Strzelecka-Ułańska-Sienkiewicza-Kilińskiego.
5 Pułk Strzelców Konnych.
Dębica [brak adresu – północny skraj miasta] (jakoby nowe koszary). Dawniej: Tarnów, Koszary Jazdy Kłuszyńskiej i Koszary Chłapowskiego.
Dziś: Dębica: Kościuszki-Akademicka-Ratuszowa; Tarnów, Koszary Jazdy Kłuszyńskiej: Goldhammera-Poniatowskiego-Matki Boskiej Fatimskiej, Koszary Chłapowskiego – [niezidentyfikowane, zapewne przemianowane].
6 Pułk Strzelców Konnych im. Hetmana Wielkiego Koronnego Stanisława Żółkiewskiego.
Żółkiew, Koszary Żółkiewskiego (ul. Langiewicza i Św. Trójcy); jeden szwadron – Koszary Sobieskiego (ul. Piłsudskiego / Glińska).
Dziś: Świętej Trójcy-Zoriana-Petlury i Doroszenki-Żołnierzy UPA-Nabereżna.
7 Pułk Strzelców Konnych Wielkopolskich.
Biedrusko (nowe koszary) [nie widzę nigdzie w moich materiałach informacji o pozostawieniu 3. szw., szw. zap. i szw. ckm i pl. łącz w Poznaniu]. Dawniej: Poznań, ul. Grunwaldzka 30 i ul. Taborowa. Jeszcze dawniej: Inowrocław. Jeszcze dawniej: Leszno.
Dziś: Biedrusko: [brak informacji], Poznań: Grunwaldzka-Ułańska-Wojskowa i Taborowa-Promienista; Inowrocław, Leszno: [brak informacji].
8 Pułk Strzelców Konnych.
Chełmno [brak adresu – południowy skraj miasta]; SZ - Włocławek-Kokoszka. Dawniej: całość – Włocławek.
Dziś: Chełmno: 3 Maja-Świętojerska; Włocławek: Kapitulna-Długa-Gniazdowskiego.
9 Pułk Strzelców Konnych im. gen. Kazimierza Pułaskiego.
Grajewo, Koszary Pułaskiego (Szosa Osowiecka); 2 i 3. szw. - Osowiec-Twierdza, Koszary Białe (międzypole fortów I i III); SZ - Białystok, Koszary Bema (ul. Bema). Dawniej: 3. szw. i szw. ckm w Osowcu. Jeszcze dawniej: Włodawa; SZ – Siedlce. Jeszcze dawniej: całość – Hrubieszów.
Dziś: Grajewo: Wojska Polskiego-Kościelna-Spokojna-Legionistów-Konopki-Sawickiej; Osowiec-Twierdza: brak adresu, teren 11. Składnicy Amunicji; Białystok: Bema-Wojsk Ochrony Pogranicza.
10 Pułk Strzelców Konnych.
Łańcut, ul. Piłsudskiego („Harmrówka” - ?). Dawniej: 3 i 4. szw. – Radymno. Jeszcze dawniej: 3 i 4. szw. – Hruszów. Jeszcze dawniej: 3 szw. – Hruszów, 4. szw. – Jaworów.
Dziś: Łańcut: Piłsudskiego-10. pułku strzelców konnych-Batalionów Chłopskich; Radymno: Lwowska-Sportowa lub Złota Góra-Błonie (albo oba zespoły); Hruszów, Jaworów: [brak informacji].
Dywizjon przeciwpancerny.
Rzeszów, Koszary Poniatowskiego (ul. Lwowska, pierzeja północna).
Dziś: Lwowska.
Dywizjon rozpoznawczy.
Rzeszów, Koszary Poniatowskiego (ul. Lwowska, pierzeja północna).
Dziś: Lwowska.
http://www.youtube.com/embed/c7ZmInIccx8
8 pułk ułanów im. ks. Poniatowskiego - 1933 - Film Polskiej Agencji Telefonicznej
Film pochodzi z włoskich archiwów, lecz produkcji Polskiej Agencji Telegraficznej. Według opisu włoskiego to 8 pułk ułanów z Krakowa podczas manewrów terenowych w 1933 roku. Dźwięk oryginalny. Rzucają się w oczy siodła stroczone według starego wzoru. Słychać w tle komendy rzucane przez oficerów i podoficerów.
8 Pułk Ułanów ks. Józefa Poniatowskiego udział w wojnie polsko - bolszewickiej
Góra
Główna
Galeria Ułani
Album podoficerów 1932 r
Wojsko 1968 - 1970
|