Jedna z moich trzech córek poszła w ślady ojca i wykonała skok w tym samym miejscu czyli w Krośnie, dwie pozostałe jeszcze się zastanawiają ale pracuję nad tym. Poniżej przedstawiam uzyskany przez nią certyfikat.

Zauważyłem na profilach byłych spadochroniarzy fotki z pamiątką na rękę, poszperałem po strychu znalazłem pudełko a w nim zegarek marki Bałtyk jaki dostałem od mojej mamy 1966 roku. W latach 68-70 skakał wraz ze mną, Rysiu Gałuszka wykonał rysunek na cyferblacie. Odznaka skoczka ma liczbę 15 lecz ja wykonałem tylko 10 skoków nie miałem innych cyfr. Drugi zegarek to z lat 1928 - 1935 marki Cyma pamiątka po moim ojcu ułanie z 8 P.U. Są i odznaki pamiątki za okres pracy.

Skok drugi nocny na który czekałem prawie rok od lipca 68 aby uzyskać tytuł skoczka bo na wiosnę 69 skakały nowe roczniki,(to wina Czechosłowacji) proszę zwrócić uwagę na wpis rubryki - typ samolotu, LI 2 - siedzenia były to fotele wyścielane brązowym sztruksowym materiałem, (samolot podobno ostatni model stoi w Muzeum Lotnictwa w Krakowie) zawsze będę pamiętał bo jak wsiadłem to myślałem, że wyskoczę przez te same drzwi jak w poczciwym Antku a tu nad Pobiednikiem instruktor otworzył małe drzwiczki po drugiej stronie, próg od pokładu chyba z 30 cm krzyczał aby skakać głową do przodu na szczupaka, dobrze, że było ciemno i wypadłem susem w ciemność aby nie myśleć czy się przez te drzwiczki zmieszczę.