Home  |  Królik  |  Papuga  |  Kanarek  |  Owczarek  |  Redakcja  |  Klub  |  Kontakt      

  • Home
  • Królik
  • Papuga
  • Kanarek
  • Gryzonie
  • Działka
  • Co nowego
  • Galeria  I
  • Galeria  II
  • Galeria  III
  • Mapa strony
  • Forum Trunia
  • Serwis Trunia
  • Zrób stronę
  • Przyjaciele
  • Literatura
  • Webcam
  • Zapytania
  • Redakcja
  • Lekarze
  • Ustawy
  • Banery
  • Humor
  • Ebook
  • Quiz
  • Linki
  • E-mail
  • Ludwinów
  • Ułani
  • Galeria Ułani
  • Galeria Ułani I
  • Album 1932
  • Wojsko 68-70
  • Historia WPD
  • Historia OSS
  •      
         
         
         
         
         
         
         
         
         
         
         
         
         
         
         
         
     
       

    Cichociemni Lista zrzutów od 1/2. IX. 1942 r. do 3/4. IV. 1944 r.


    Źródło: "Cichociemni", Jędrzej Tucholski
    Uzupełnienie tekstów : "Spadochronowa opowieść", J. Tucholski oraz "Drogi cichociemnych", Banasiak, Bellona 1993



    Ekipy spadochronowe zrzucone w Polsce w latach 1941 - 1944 Cichociemni i Kurierzy MSW
    Część II





    Po locie numer VIII ze względu na coraz krótsze noce musiano zawiesić loty na okres pięciu miesięcy, do września 1942 roku.



    Dalsza działalność operacyjna cichociemnych podzielona została na trzy tzw. sezony operacyjne, wśród których wyróżniamy: "Intonację", "Ripostę" i "Odwet". Zajmiemy się teraz po kolei każdym z nich. "Intonacja" - jej ramy czasowe wyznaczają sierpień 1942 roku i kwiecień 1943 roku. Plan przerzutu skoczków Oddział VI opracował w czerwcu. "Intonacja" wiązała się ze znacznym zintensyfikowaniem działań, co z kolei przekładało się na zwiększenie przepustowości obozów treningowych dla cichociemnych. Był to jednocześnie wynik coraz gorszej sytuacji w kraju i wymagań stawianych przez Polskie Podziemie emigracyjnym władzom. Zarówno sprzęt, jak i nowy personel były niezbędne do prowadzenia dalszej podziemnej wojny przeciwko okupantowi. W konsekwencji w trakcie trwania drugiego etapu działań do lotu wzbiło się 65 samolotów, z których 42 wykonały zadanie. 6 samolotów stracono a 17 zawróciło z trasy lotu lub nie odnalazło placówki zrzutowej. Poległy trzy załogi. Do Polski wysłano 119 spadochroniarzy, z których 3 zginęło podczas lotu, a 1 zabił się przy skoku. Niestety, na tym bolesne straty się nie kończyły, bowiem śmierć poniosło 12 ludzi z placówek terenowych odbierających zrzuty. Wysłano 119 spadochroniarzy, 49,5 tony sprzętu. Przejęto 41,4 tony zaopatrzenia. Obok tego wysłano 13 022 000 dolarów, 5 158 000 marek, 10 000 peset oraz 700 000 "młynarek".



    Data: 1/2 IX 1942
    Operacja: Chickenpox
    Dowódca: por. naw. Radomir Walczak
    Ekipa: X
    - por. piech. rez. Bolesław Jabłoński ps. "Kalia", "Bil", "Emma", "Witocin", vel Stanisław Jasieńczyk vel Stanisław Lewandowski, przydział do Okręgu Łódź AK, początkowo, od października 1942 roku do sztabu Okręgu, od stycznia-lutego 1943 roku do maja-czerwca 1944 roku był szefem Oddziału II Informacyjno-Wywiadowczego Okręg AK Łódź. Zajmował się m.in. lokowaniem agentów, również poza okręgiem, na kierunkach centralnych i północnych terenów Rzeszy, m.in. w Hamburgu, Berlinie, Gdańsku, Królewcu, Bremie, Monachium i Kolonii. W ramach pracy Oddziału II zebrano szereg informacji o policji niemieckiej i działaczach NSDAP w Łodzi. Umieszczono informatorów w sztabie XIII Korpusu Wehrmachtu w Łodzi oraz sztabie Ober-Ost (Dowództwo Wschodnie) w Spale. Został „spalony” po „wsypie” Oddziału II sztabu Okręgu na przełomie maja i czerwca 1944 roku. Od września 1944 roku pełnił funkcję szefa sztabu Okręgu, w tym czasie został odznaczony swoim drugim i trzecim Krzyżem Walecznych (trzecim – 10 listopada 1944 roku). Od listopada 1944 roku był w dyspozycji komendanta Okręgu. Rozkazem KG AK z 19 stycznia 1945 roku został awansowany na majora ze starszeństwem od 1 stycznia 1945 roku. Po wejściu Armii Czerwonej na teren okręgu ukrywał się w Piotrkowie i Łodzi. Został aresztowany 4 lutego 1945 roku przez NKWD. Był więziony w więzieniu UB przy ul. Anstadta w Łodzi, a później w więzieniach w Poznaniu, Śremie, Rembertowie i na Mokotowie w Warszawie. Po umorzeniu śledztwa został zwolniony w połowie 1945 roku. 15 stycznia 1949 roku funkcjonariusze UB urządzili dwutygodniowy „kocioł” (zatrzymywanie wszystkich osób przychodzących do lokalu) w jego domu przy ul. Różanej. 30 stycznia 1949 roku Jabłoński został przewieziony do więzienia mokotowskiego. 8 lutego 1949 roku Naczelna Prokuratura Wojskowa w Warszawie wydała postanowienie o zastosowaniu wobec niego tymczasowego aresztowania, podpisane przez wiceprokuratora NPW mjr Zenona Rychlika. Jabłoński przeszedł ciężkie śledztwo, po którym 15 stycznia 1950 roku został skazany na karę 9 lat więzienia, utratę praw obywatelskich i publicznych na okres 5 lat oraz przepadek mienia na rzecz Skarbu Państwa. Był osadzony w Zakładzie Karnym Warszawa-Mokotów, a następnie w Centralnym Więzieniu Karnym we Wronkach. W wyniku amnestii złagodzono mu karę do 6 lat, którą odsiedział w całości i wyszedł 30 stycznia 1955 roku ze zrujnowanym zdrowiem.
    - por. piech. rez. Władysław Kochański ps. "Bomba", "Wujek", przydział do II odcinka sieci "Wachlarz" na Wołyniu, gdzie pełnił funkcję dowódcy ośrodka dywersyjnego Kowel-Sarny, działającego w kierunku Kijowa. Kiedy "Wachlarz" został rozwiązany, skierowano go służby w strukturach Okręgu AK "Wołyń". 8 lipca 1943 inspektor rówieński Armii Krajowej, kpt. Tadeusz Klimowski ps. "Ostoja" powierzył "Bombie" zadanie odbudowy sieci konspiracyjnej na terenie powiatu kostopolskiego, rozbitej wskutek aresztowań niemieckich. Kochański zatrzymał się wówczas we wsi Wyrka, w sąsiedztwie Huty Stepańskiej. W wykonaniu zadania przeszkodziła mu nasilająca się antypolska akcja UPA. Po rozpoczęciu "rzezi wołyńskiej" Kochański objął dowodzenie nad ośrodkiem samoobrony w Hucie Stepańskiej, gdzie schroniło się około 5000 Polaków. 7 lipca 1943 UPA rozpoczęła koncentrację w tym rejonie, a 16 lipca upowcy, przygotowując się do ataku, spalili 15 miejscowości przylegających do Huty Stepańskiej. Uderzenie UPA rozpoczęło się tego samego dnia. Bój był zacięty, wielokrotnie dochodziło do walki wręcz. Po 32 godzinach walki Kochański widząc przewagę Ukraińców zdecydował przebijać się poza pierścień oblężenia wraz z ludnością. Plan ten częściowo powiódł się. Ludność cywilną ewakuowano w rejon Wydymeru pod Włodzimiercem, skąd rozjechała się do Kowla, Sarn i Przebraża. W obronie Huty Stepańskiej zginęło około 40 członków samoobrony a sam "Bomba" został ranny w rękę. Ponad 600 cywilów zostało wymordowanych przez banderowców podczas ataku na polskie wsie przylegające do bazy samoobrony lub w trakcie ewakuacji Huty Stepańskiej, gdy przed przerwaniem okrążenia doszło do wybuchu paniki i część ludności próbowała ucieczki na własną rękę. W połowie lipca 1943 Bomba zorganizował na polecenie dowództwa blisko 500-osobowy oddział partyzancki, który operował w rejonie Huty Starej w pow. kostopolskim, gdzie mieściła się baza polskiej samoobrony. Trzon oddziału stanowili dawni obrońcy Huty Stepańskiej. W ciągu następnych pięciu miesięcy oddział "Bomby" stoczył w powiecie kostopolskim szereg potyczek z oddziałami UPA, ratując tysiące Polaków od śmierci z rąk upowców. Prowadził również walkę z Niemcami współpracując niekiedy z sowiecką partyzantką, w tym ze słynnym oddziałem Kowpaka. Największe zwycięstwo "Bomba" odniósł 16 listopada 1943 pod Moczulanką, gdzie przy współpracy z sowieckim oddziałem partyzanckim ze zgrupowania Szytowa, dowodzonym przez kapitana Kotlarowa zdołał rozbić i częściowo rozproszyć liczące blisko 1200 ludzi zgrupowanie UPA, przeprowadzające atak na bazę samoobrony w Hucie Starej. Po tej klęsce upowcy nie odważyli się już więcej zaatakować Huty Starej. Oddział Kochańskiego stanowił poważną siłę, bo liczył blisko 700 dobrze uzbrojonych żołnierzy i nie czuł się zagrożony z zewnątrz. Odbywał długie rajdy dla zapewnienia bezpieczeństwa Polakom, a także dla demonstracji siły. W drugiej połowie grudnia 1943 r. (awansowany w międzyczasie do stopnia kapitana) skierował oddział z powrotem do Starej Huty, gdzie zamierzał spędzić święta Bożego Narodzenia. W grudniu 1943 roku "Bomba" zatrzymał się ze swym oddziałem w miejscowości Bronisławka. Otrzymał wówczas wiadomość, że jeden z dowódców partyzantki radzieckiej, generał Naumow, chce się z nim zobaczyć, zapraszając do swego sztabu w niedalekiej wiosce Zawołcze. "Bomba" pojechał tam w towarzystwie porucznika Strzemię i księdza Leona Śpiewaka ps. "Oboźnik" wraz kilkoma podoficerami eskorty. Podczas biesiady w Zawołczu cała polska grupa została rozbrojona i zaaresztowana. Oddział radziecki ruszył w pospiesznym marszu na wschód. Podczas odpoczynku żołnierze eskorty zostali zastrzeleni, a kpt. "Bomba", por. Strzemię i ks. Oboźnik odstawieni do Kijowa, a później do Moskwy. Strata dowództwa zaskutkowała częściowym rozkładem oddziału. Po aresztowaniu i porwaniu Kochańskiego jego oddział został znacznie zredukowany, wielu żołnierzy przeszło do samoobrony, wielu wycofało się z walki. W Moskwie kpt. Kochańskiego osądzono i skazano na karę 25 lat więzienia, jako przedstawiciela "obcej agentury". Po czterech latach pobytu w więzieniu w Moskwie, został skierowany na Kamczatkę do kopalni miedzi. Sterany, ze zniszczonym zdrowiem, powrócił do kraju w grudniu 1956 roku.
    - por. piech. Franciszek Rybka ps. "Kula", przydział do Okręgu Nowogródek AK, a od stycznia 1943 roku – na stanowisko zastępcy komendanta Ośrodka Stołpce Obwodu Baranowicze AK. Od 13 stycznia 1944 roku był komendantem tego ośrodka. W kwietniu 1944 roku objął stanowisko zastępcy dowódcy Zgrupowania Stołpeckiego, które przedarło się do Puszczy Kampinoskiej. 1 sierpnia został wysłany do Warszawy, gdzie na Ochocie zaskoczyło go powstanie. 12 sierpnia wyszedł z ludnością cywilną do obozu w Pruszkowie, skąd zbiegł do Milanówka. W grudniu został przerzucony do Oddziału Partyzankiego „Doliny”, z którym walczył na Kielecczyźnie i w Opoczyńskiem do rozwiązania AK.
    - por. piech. rez. Stanisław Winter ps. "Stanley", "Biały", "Ściopka", "Rudy", vel Jan Hryniewicz, przydział Okręg AK Nowogródek, komendant Ośrodka Nieświeżw Inspektoracie Rejonowym Baranowicze. Ośrodek w Nieświeżu miał kryptonim "Strażnica". Rozbudował siły akowskie do wielkości batalionu, który nazwany był 3 baonem 78 Pułku Piechoty Strzelców Słuckich. W okresie "Burzy", batalion działał niszcząc obiekty i środki transportu. W operacjach dywersyjnych utrudniających zaopatrzenie frontu wschodniego batalion "Stanleya" był bardzo aktywny. Bolszewicy parli do przodu i zajęli Nieśwież. W tej sytuacji "Stanley" postanowił dotrzeć do porucznika Góry do Puszczy Kampinoskiej. Ale niestety, zostali otoczeni i po wielu różnych przygodach, łącznie z wywiezieniem do Związku Sowieckiego, gdzie chciano ich wcielić do Armii Czerwonej, ale oni wszyscy udawali, że nie znają języka rosyjskiego. A więc ich wcielili do armii Berlinga, do Wojska Polskiego. W II Armii Wojska Polskiego został awansowany do stopnia kapitana. Mateusz Winter nie używał swego nazwiska, występował pod przybranym nazwiskiem Jan Hryniewicz. Nie ujawnił też, że jest "cichociemnym". Został aresztowany w czasie walk nad Nysą Łużycką. Kontrwywiad oskarżył go, że był działaczem, dowódcą AK na terenach przyłączonych do ZSRR. Ale sąd uniewinnił "Stanleya". Aresztowano go powtórnie, podając, że jest spadochroniarzem, a więc imperialistycznym agentem. Nawet mu udowadniano, że on namawia żołnierzy do dezercji. Tym razem sąd, w innym składzie, skazał go na karę śmierci. Wyrok wykonano w Poznaniu w 2 połowie czerwca 1945 roku, a więc już po zakończeniu wojny. Został rozstrzelany pod nazwiskiem Hryniewicz, bo bał się o swoją rodzinę, że też będzie pociągnięta do odpowiedzialności. (Trzy rozbieżne relacje).
    - por. sap. rez. Jan Woźniak ps. "Kwaśny", "Rozbitek", vel Jan Łuczko, przydział AK Nowogródek jako oficer dywersji, w styczniu 1943 roku objął stanowisko dowódcy Kedywu i zastępcy komendanta Inspektoratu Południowego tego okręgu. Organizował i szkolił patrole dywersyjne, prowadził działania dywersyjne na szlakach komunikacyjnych Inspektoratu, produkował materiały wybuchowe i miny. Od maja 1944 roku dowodził specjalną kompanią szturmową w 7 batalionie 77 Pułku Piechoty AK. Dowódcą tego batalionu był Jan Piwnik „Ponury”. Brał udział w operacji „Ostra Brama”. Po walkach o Wilno wrócił na teren Inspektoratu. W maju 1945 roku jako repatriant przeniósł się do Górska, potem mieszkał w Szczecinie i Krakowie.

    Zrzut na placówkę "Igła" na skraju Puszczy Kampinowskiej, cichociemni odnaleźli 3 zasobniki i przez 6godz szukali czwartego nie wiedząc iż nie został zrzucony, wszyscy skoczkowie po zakopaniu pasów z pieniędzmi pieszo dostali się do Warszawy.




    Data: 1/2 IX 1942
    Operacja: Smallpox
    Dowódca: kpt. naw. Mariusz Wodzicki
    Ekipa: XI
    - por. kaw. rez. Mieczysław Eckhardt ps. "Bocian", przydział III odcinek "Wachlarza", aresztowany przez żandarmerię niemiecką w Dawidgródku, w dniu 19 listopada 1942 r. zginął, podawane są różne wersje śmierci prawdopodobnie popełnił samobójstwo w więzieniu.
    - ppor. piech. rez. Michał Fijałka ps. "Kawa", "Wieśniak, "Sokół", przydział do "Wachlarza" oficer II odcinka. Pseudonim "Kawa" wywodzi się od nazwiska. Otóż podczas walk we Francji Fijałka ze strzelcem Franciszkiem Kawą zajęli stanowiska na przedpolu. Dosięgła ich nawała artyleryjska. Kawa został ciężko ranny miał przestrzelone płuco i rękę. Oddał Fijałce swój karabin mówiąc jeszcze: Panie aspirancie mnie on już nie będzie potrzebny. 18.I.1943 r. w Pińsku wziął udział w akcji odbicia z więzienia dywersantów "Wachlarza" (dywersja na tyłach i drogach komunikacji niemieckiego frontu wschodniego). Od II.1943 r. był zastępcą Inspektora Rejonowego Armii Krajowej w Kowlu. W VIII został oddelegowany do Zasmyk celem koordynacji placówek samoobrony i tworzenia oddziałów partyzanckich. 10.XI koło Rużyna został ranny w walkach swojego oddziału partyzanckiego z Ukraińską Powstańczą Armią. Od I do VII.1944 r. przeszedł cały szlak bojowy 27 Wołyńskiej Dywizji Piechoty AK jako dowódca I batalionu 50 pułku piechoty, awansując na kapitana. 25.VII po rozbrojeniu w Skrobowie 27 WDP AK przez Sowietów, uniknął aresztowania aż do 28.XI.1944 r. Został osadzony na zamku w Lublinie i 29.XII.1944 r. skazany na 10 lat więzienia, w maju 1945 r. przeniesiony do Wronek. Więzienie opuścił na mocy amnestii 19.XI.1945 r.
    - kpt. piech. rez. Bolesław Kontrym ps. "Żmudzin", "Biały", "Bolesław", dowódca tzw. III Odcinka organizacji dywersyjno-wywiadowczej "Wachlarz" - wydzielonej z ZWZ-AK autonomicznej struktury, która działała na terenach na wschód od linii Wisły aż na tereny ZSRR i państw nadbałtyckich. Następnie, od marca 1943 roku szef Kedyw-u na Polesiu (Kedyw powstał ze scalenia (22.01.1943 r.) autonomicznych organizacji wywiadowczo-dywersyjnych ZWZ-AK : "Wachlarza", "ZO" czyli "Związku Odwetu" działającego na terenie Generalnego Gubernatorstwa i terenów wschodnich i przyłączonych do III Rzeszy, Organizacji Specjalnych Akcji Bojowych "OSA" (akcje dywersyjne na terenach centralnych Niemiec oraz zamachy na osobistości III Rzeszy - posiadała także kryptonimy: "Zagralin", "Kosa"). Prawdopodobnie latem lub wczesną jesienią 1943 r. odwołany został z Polesia do KG AK. Po powrocie do Warszawy został oddelegowany do Delegatury Rządu na Kraj, gdzie stanął na czele służby śledczej w Głównym Inspektoracie Państwowego Korpusu Bezpieczeństwa. Organizował "Sztafetę" - "Podkowę" , 40-osobowy oddział dyspozycyjny Delegatury Rządu do likwidacji wszelkiego rodzaju zdrajców jak agenci, konfidenci i donosiciele oraz szmalcownicy, wydający Niemcom Żydów. "Sztafeta" - "Podkowa" zlikwidowała w warunkach hitlerowskiej okupacji około 15 groźnych konfidentów i donosicieli współpracujących z okupantem, np. Antoni Rozmus, Marian Paprzycki, Bogusław Borys Pilnik, Antonina Narewska, Jefim Pironer oraz funkcjonariusz Sicherheitspolizei, Herbert Wolf (alias Henryk Zawadzki lub Andrzej Paszkowski). Walczył w Powstaniu Warszawskim na czele kompanii w okolicach Ogrodu Saskiego. Aresztowany 13.X.1948 r. skazany na karę śmierci, stracony 2 lub 20.I.1953 r. w więzieniu na Mokotowie, zrehabilitowany 3.XII.1957 r.
    - por. piech. rez. Wacław Kopisto ps. "Kra", vel Wacław Jaworski, przydzielony do 2. odcinka Wachlarza, jednak przydział ten nie został zrealizowany. Kopisto pozostawał w dyspozycji komendy Wachlarza. 1 stycznia 1943 roku został przydzielony do akcji odbicia żołnierzy Wachlarza z więzienia w Pińsku. Akcja została z powodzeniem zrealizowana 18 stycznia 1943 roku: o godz. 17. grupa bojowa dowodzona przez Jana Piwnika „Ponurego” wdarła się samochodem osobowym na dziedziniec więzienia, druga grupa pod dowództwem „Czarki” wdarła się do więzienia przez płot na tyłach domu mieszkalnego, a trzecia grupa „Kawy” sforsowała ogrodzenie, opanowała administrację i zabiła komendanta więzienia. Inni partyzanci AK przecięli druty telefoniczne zrywając kontakt z Pińskiem. W wyniku akcji uwolniono kpt. Alfreda Paczkowskiego ps.„Wania”, Mieczysława Eckhardta ps. „Bocian” i Piotra Downara ps. „Azor” i odwieziono ich do Warszawy. Za akcję tę Kopisto otrzymał 3 lutego 1943 swój pierwszy Krzyż Walecznych. Od kwietnia 1943 roku walczył jako oficer dywersji Inspektoratu Łuck Okręgu Wołyń AK. Do jego zadań należały m.in.: organizacja i koordynacja samoobrony przed UPA w Antonówce, Spaszczyźnie i Przebrażu, utworzenie patroli dywersyjnych, współpraca w tworzeniu oddziałów partyzanckich „Piotrusia Małego” i „Olgierda” (24. Pułk Piechoty „Krwawa Łuna”), szkolenia, walki z UPA oraz akcje likwidacyjne i dywersyjne. W kwietniu 1944 roku został aresztowany przez NKWD, został skazany na karę śmierci przez rozstrzelanie. Wyrok zamieniono na 10 lat więzienia, które odbył w więzieniach w Kijowie (Łukianówka), Kaniowie, łagrach Kołymy, Komi i Magadanu (m.in. obozy w Kotłasie, Tajszecie). 3 maja 1953 roku karę zamieniono na przymusowe osiedlenie i podjęcie pracy na terenie Magadanu. Po 11 latach i 8 miesiącach wyruszył do Polski. Podróż trwała od października do grudnia 1955 roku.
    - por. piech. Hieronim Łagoda ps. "Lak", przydział na teren białostockiego Okręgu AK Inspektor Inspektoratu III Łomżyńskiego. W związku z aresztowaniem kapitana „Bruzdy” pułkownik Władysław Liniarski „Mścisław” grudniu 1942 roku mianował porucznika Hieronima Łagodę „Laka” na stanowisko Inspektora Inspektoratu III Łomżyńskiego. Przekazanie obowiązków odbyło się już po ucieczce kapitana „Bruzdy” (Jan Tabortowski) z więzienia w lutym 1943 roku w miejscowości Turczyn w obwodzie grajewskim. W dowodzonym przez niego Inspektoracie łomżyńskim oprócz prac organizacyjnych związanych ze zbliżającą się operacją „Burza” prowadzano też akcje bieżące. Warto wymienić następujące: w czerwcu 1943 r. Oddział AK aresztował pod Łomżą trzech urzędników niemieckich (wśród nich barona von Grubbena), zostali oni zwolnieni pod warunkiem wypuszczenia na wolność Polaków przetrzymywanych w więzieniu łomżyńskim. W sierpniu tegoż roku Kedyw obwodu łomżyńskiego rozbił urząd gminy Szczepankowo niszcząc ważne dokumenty i rozbroił załogę majątku Tarnowo koło Miastkowa. We wrześniu została zlikwidowana placówka ochrony leśnej majatku Pniewo k. Łomży. Porucznik „Lak”, „Roch” został awansowany do stopnia kapitana. Aresztowany 18 lutego 1944 roku w mleczarni w Przytułach. Prawdopodobnie przyczyną aresztowania był donos volksdeutscha Bluma z miejscowości Kubra koło Przytuł. Doprowadził on do aresztowań żołnierzy podziemia na placówki Kubra, a następnie naprowadził gestapo na miejsce pobytu kapitana „Laka” w mleczarni w Przytułach. Aresztowani zostali „Lak”, „Dąb” i „Marzec”. Po tych wydarzeniach konfident zmienił rejon i przemieścił się na teren Lachowa, został tam rozpoznany i zlikwidowany, podobnie jak wspópracująca z gestapo jego siostra. Fala aresztowań po tych akcjach kosztowała życie wielu żołnierzy podziemia zarówno z AK jak i NSZ. Kapitan „Lak” torturowany w więzieniu w Łomży trafił do podobozu Halbau (dziś Czyżówek k. Iłowej) – filii KL Gross Rosen i tam był widziany przez Józefa Ramotowskiego „Rawicza”. 12 lutego 1945 wyruszył z transportem więźniów ewakuowanych na zachód przed zbliżającą się armią radziecką. Zaginął w czasie transportu.
    - por. żand. Leonard Zub-Zdanowicz vel Leonard Szczęsny, ps. "Dor", "Ząb", "Szprung", złamał nogę i przez 2 tygodnie ukrywał się w kryjówce w Zalesiu Dolnym, znalezionej przez komendanta placówki AK w Prażmowie, a które należało do członków NSZ. 17 września 1942 został przewieziony potajemnie do Warszawy, gdzie – po tygodniowym pobycie w szpitalu Ducha Świętego – został zaangażowany w październiku 1942 do biernej pracy konspiracyjnej w ramach III Odcinka (Polesie) organizacji dywersyjno-sabotażowej AK pod nazwą Wachlarz. Z powodu chorej nogi jego rola sprowadzała się tylko do użyczania swojej kryjówki na odprawy i jako skrzynki kontaktowej. Jego bezpośrednim przełożonym został kpt. Bolesław Kontrym. Po rozbiciu Wachlarza na początku 1943 przez gestapo zdrowy już Zdanowicz złożył wniosek o przydział do oddziału leśnego, ale KG AK odmówiła. We wrześniu 1942 znajomi NSZ-owcy proponowali mu pierwszy raz przejście do tej organizacji, ale początkowo odmówił. Z kolei od lutego 1943 wszedł w kontakt z politycznymi działaczami Grupy "Szańca" oraz wyższymi oficerami NSZ. Ciągle liczył na przydział bojowy do AK. Tymczasem KG AK zaproponowało rtm. Zub-Zdanowiczowi utworzenie w Warszawie komórki bezpieczeństwa i kontrwywiadu. W tym samym czasie zgłosił się także do niego kolega ze studiów na KUL w Lublinie i ze służby wojskowej w 29 DP, mjr Stanisław Żochowski ps. "Bohdan", "Strzała", szef sztabu NSZ, proponując mu objęcie dowództwa oddziału NSZ w Warszawie bądź tworzenie oddziałów AS NSZ w Lubelskiem. Tą ostatnią propozycję przyjął pod koniec maja 1943 i od 1 czerwca tego roku formalnie przyłączył się do NSZ.

    Zrzut na placówkę "Rogi" na terenie nadleśnictwa Łoś-Rogatki na północny wschód od Grójca. Skoczkom z obu ekip podano mylny adres kontaktowy Mokotowska zamiast Natolińska spowodowało to spore zamieszanie dopiero sprawdził się adres zapasowy Puławska 24 m 23.




    Data: 3/4 IX 1942
    Operacja: Rheumatism
    Dowódca: kpt. naw. Stanisław Król
    Ekipa: IX
    - mjr. dypl. piech. Jan Lech ps. "Granit", "John", "Buła", "Czerwony", "Wrak", "Beryl", przydział do Obszaru AK Lwów jako szef Oddz. III. Od marca 1942 r. szef sztabu Okręgu AK Lwów, ranny pod Lubieńcem Wielkim. Od marca 44 r. zastępca komendanta Okręgu. W wyniku zdrady raniony w nogę został ujęty przez Gestapo około 15.IV.1944 r. pod Janowem, wywieziony na noszach i rozstrzelany we Lwowie 24.VI.1944 (jego brat Włodzimierz Lech "Powiślak", zginął 8.V.1944 w Łęgu pod Krakowem)
    - kpt. lot. Zygmunt Policewicz ps. "Świerk", "Jodła", jako emisariusz Naczelnego Wodza w sprawach organizacji lotnictwa, od lipca 1943 r. Oddz. IV Obszaru AK Lwów.
    - por. dypl. piech. Stanisław Sędziak ps. "Warta", "Oset", "Wiatr", "Jerzy", przydział do Okręgu AK Nowogródek.
    - mjr dypl. piech. Bartłomiej Wincenty Ściegienny ps. "Las", "Adam", przydział Okręg AK Białystok.
    - kurier kpr. Adam Cużytek ps. "Roman", "Wicek", "Paluch", "Wolski" (kurier Delegatury Rządu na Kraj) zaprzysiężony najprawdopodobniej 28 maja 1942 r., zrzucony w nocy z 3/4 września 1942 r., przydzielony został pod koniec 1942 r. do BCh, otrzymał zadanie zorganizowania XI Okręgu BCh obejmującego Podokręgi: Lwów, Stanisławów i Tarnopol. Pełnił funkcję Komendanta Okręgu IX BCh występował pod pseudonimem "Adaś" i "Wolski". Organizował uzbrajanie oddziałów samoobrony wiejskie aby mogła przeciwstawić się skutecznie działalności UPA. Zaraził się tyfusem brzusznym w czasie, gdy organizował punkt oporu w Rudkach koło Sambora, oprócz tego wywiązało się zapalenie opon mózgowych. Zmarł 22 kwietnia 1943 r. we Lwowie. Pochowany na cmentarzu Łyczakowskim pod przybranym nazwiskiem Wincenty Paluch.
    - kurier bomb. Stanisław Stach ps. "Marian", vel Stanisław Uryc (kurier Delegatury Rządu na Kraj) przydzielony do BCh, aresztowany w Warszawie 27 maja 1943 r.

    Zrzut na placówkę "Ugór" położona pod Łyszkowicami koło wsi Czatolin, 20 km na zachód od Skierniewic, położenie placówki przesunięto o 3 km na północ w stosunku do miejsca zrzuty wykonanego w nocy 7/8.XI.1941 r.




    Data: 3/4 IX 1942
    Operacja: Measles
    Dowódca: kpt. naw. Mariusz Wodzicki
    Ekipa: XII
    - ppor. piech. Jan Grycz ps. "Dziadzio", "Dziadek" przydział do ZO, następnie do Kedywu Okręgu AK Brześć jako komendant leśnej szkoły młodszych dowódców, następnie prowadził ze szkołą działania przeciwko UPA na Polesiu Wołyńskim. Poległ w walce z obławą niemiecką 6-8.VIII.1943 r. pod Hłuszą.
    - kpt. piech. Julian Kozłowski ps. "Cichy", "Wuj", "Rybak", przydział do Oddziału I Organizacyjnego Komendy Głównej Armii Krajowej na stanowisko szefa Wydziału Techniczno-Legalizacyjnego ("Park", "Leta", "Izba"). Stanowisko szefa Wydziału objął w grudniu 1942 roku. W lipcu 1943 roku został oddelegowany do Delegatury Rządu na Kraj na stanowisko zastępcy Delegata Rządu na Wołyń z miejscem postoju w Kowlu. Do późnego lata 1943 roku pełnił obowiązki Delegata w Okręgowej Delegaturze Rządu na Wołyń. W skład Wołyńskiej Okręgowej Delegatury wchodziły: wydział bezpieczeństwa i samoobrony; komenda Państwowego Korpusu Bezpieczeństwa (PKB) i samoobrony; wydział oświaty i kultury; wydział propagandy; inspektor łączności. We wszystkich powiatach utworzono inspektoraty Delegatury. Na początku 1944 roku Julian Kozłowski został aresztowany przez Niemców. Udało mu się zbiec z obozu w Kowlu i wrócić do Warszawy. Po wybuchu powstania warszawskiego znalazł się w Rejonie 5 "Oaza" Obwodu Mokotów AK. Od 18 sierpnia dowodził 1 kompanią (Batalionu "Oaza"). W nocy z 18 na 19 sierpnia 1944 roku dowodził oddziałem uderzającym na pałac w Wilanowie. Poległ w trakcie akcji w bramie wjazdowej na teren pałacu.
    - por. uzb. rez. Wincenty Michalczewski vel Wincenty Jane, ps. "Mir", przydział do Oddz. Obszaru AK Lwów jako szef uzbrojenia Obszaru, aresztowany przez Gestapo 17.IV.1943 we Lwowie pod nazwiskiem Witold Homeyko w lokalu „Zręba” (Wiktora Zarembińskiego) we Lwowie. We wrześniu 1943 roku został wywieziony do obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau, skąd 8 listopada 1943 roku przeniesiono go do obozu Mauthausen-Gusen. 5 maja 1945 roku został wyzwolony, 17 maja przybył do Wielkiej Brytanii. W 1948 roku powrócił do Polski. W latach 1949–1954 pracował jako kierownik grupy robót w Kieleckim Przedsiębiorstwie Budownictwa Przemysłowego w Radomiu, odbudowywał fabrykę broni. Od 1955 roku pracował jako główny inżynier inwestycji w Cementowni „Przyjaźń” w Wierzbicy. Od 1961 roku pracował w Dziale Inwestycji Przedsiębiorstwa Projektowania i Dostaw Inwestycyjnych oraz Transportu Technologicznego i Składowania „Techmatrans” w Radomiu jako starszy projektant. W 1957 roku ukończył studia w zakresie budownictwa Politechniki Warszawskiej. W 1974 roku przeszedł na emeryturę.
    - por. art. rez. Kazimierz Smólski ps. "Sosna", (Kazimierz Smolski) przydział IV odcinek "Wachlarza, komendant bazy w Borysowie", aresztowany przez Gestapo XII.42 w Mińsku Białoruskim pod nazwiskiem Jerzy Adamowicz, więziony w Oświęcimiu, Mauthausen i Gusen II.
    - kpt. art. rez. Wacław Zaorski ps. "Ryba", ujęty w Mińsku Białoruskim 7-9.XII.42 r. otruł się w dniu aresztowania
    - mjr kaw. Wiktor Zarembiński ps. "Zrąb", "Azis", "Kmita", vel Wacław Sieńko vel Witwicki. Po przyjeździe do Warszawy dość długo nie mógł odnaleźć punktu kontaktowego przy ul. Puławskiej 24/23 u Alfreda Bartnika. Przydział do Okręgu AK Lwów jako z-ca kmdta Inspektoratu Rejonowego Lwów Miasto i jednocześnie kmdt Dzielnicy Południowej (styczeń - kwiecień 1943), w listopadzie 1942 r. przyjechał do Lwowa i zamieszkał u dr Dreszerowej przy ul. Leona Sapiehy. W lutym 1943 złamał nogę i wbrew zasadom konspiracji utrzymywał kontakty organizacyjne w miejscu zamieszkania a nie w punkcie kontaktowym. 17 kwietnia 1943 r. aresztowany został przez Gestapo jako Witwicki w mieszkaniu dr Dreszerowej, całkowicie zdekonspirowany. Po przewiezieniu do więzienia przy ul. Łąckiego 1 wkrótce popełnił samobójstwo przez powieszenie, nie wydając nikogo.

    Zrzut na placówkę "Żaba" położona 12 km na południe od Łowicza.




    Inna numeracja oraz nazewnictwo Ekip występuje w książce J. Tucholski "Spadochronowa opowieść" str.160, wydanej w 1991 r.
    Ekipa: XIII - operacja: Hammer



    Data: 1/2 X 1942
    Operacja: Chisel
    Dowódca: kpt. naw. Mariusz Wodzicki (por. naw. Radomir Walczak prowadzi w operacji Hammer)
    Ekipa: XIII
    - kpt. art. rez. Adam Borys "Pług", "Bryl", "Pal", przydział do Kedywu KG AK jako z-ca dow. oddziału "Motor 30", dow. oddz. "Agat"-"Pegaz"-"Parasol" wydzielony do walki z gestapo. W Powst. Warsz. d-ca. baonu "Parasol, ciężko ranny na Woli. Po kapitulacji w niewoli niemieckiej.
    - por. sap. Stanisław Kotorowicz ps. "Kron", "Crown", ciężko ranny 20.V.1943 r. podczas akcji odbicia więźniów w Celestynowie, zmarł tej nocy.
    - mjr piech. Bronisław Żelkowski ps. "Dąbrowa", aresztowany jako Bronisław Bogdański przez Gestapo 10.XI.1942 r. pod Warszawą, otruł się na Pawiaku.
    - kurier st. strz. Jan Cegłowski ps. "Konik", "Maciej" (kurier Delegatury Rządu na Kraj) urodzony 6 stycznia 1917 r. w Warszawie, w Wielkiej Brytanii służył w 16 brygadzie czołgów, zaprzysiężony 28 maja 1942 r., zrzucony w Polsce 1/2 października 1942 r., pracował w komórce łączności radiowej Delegatury Rządu oraz w Departamencie Informacji i Prasy, w Powst. Warsz. walczył w batalionie „Łukasiński” na Starym Mieście.

    Zrzut na placówkę "Bór" położoną 16 km na północny wschód od Garwolina.




    Data: 1/2 X 1942
    Operacja: Gimlet
    Dowódca: kpt. naw. Stanisław Król
    Ekipa:XIV
    - ppor. piech. rez. Marian Gołębiewski ps. "Ster", "Irka", "Korab", "Lotka", "Swoboda", vel Marian Gortat, Marian Śliwa, Marian Gołębiowski, przydział do Inspektoratu Rejonowego Zamość (Okręg Lublin AK), gdzie objął funkcję szefa Kedywu. W związku z akcją wysiedlania i eksterminacji polskiej ludności Zamojszczyzny podlegające mu oddziały przeprowadziły kilka akcji odwetowych na wsie zasiedlone przez kolonistów niemieckich. W kwietniu 1943 r. zasłynął samodzielną akcją uwolnienia aresztowanej przez Niemców Alicji Szczepankiewiczowej, żony komendanta Obwodu AK Tomaszów Lubelski, Wilhelma Szczepankiewicza (ps. „Drugak”) i ich dziesięcioletniego synka. Po zamordowaniu przez Ukraińców dotychczasowego komendanta obwodu kpt. Antoniego Rychela, w październiku 1943 r. został komendantem Obwodu Hrubieszów. Był zwolennikiem rozpoczęcia ofensywnych działań przeciw zagrażającym ludności polskiej siłom OUN-UPA. Intensywne walki polsko-ukraińskie toczyły się w tym rejonie od marca do czerwca 1944 r. W maju 1944 r. został mianowany komendantem Obwodu Włodzimierz Wołyński (pozostawał także komendantem Obwodu Hrubieszów). Jako komendant Obwodu Włodzimierz Wołyński organizował kwatery, wyżywienie i pomoc medyczną dla żołnierzy 27 Wołyńskiej Dywizji Piechoty AK, którzy przedostali się za Bug. Został dwukrotnie ranny (w tym raz ciężko) w czasie niemieckiej obławy w Puszczy Solskiej w czerwcu 1944 r. (operacja Sturmwind II). 25 czerwca udało mu się wydostać z oblężenia z oddziałem Konrada Bartoszewskiego (ps. „Wir”). Po zajęciu Lubelszczyzny przez Armię Czerwoną kontynuował działalność jako komendant Obwodu Hrubieszów. 19 sierpnia 1944 r. jego stuosobowy oddział uwolnił kilkunastu żołnierzy AK z więzienia w Hrubieszowie. Tam też dokonał akcji na Komunalną Kasę Oszczędności, aby zdobyć pieniądze na cele organizacyjne. Jeden z rozkazów „Stera” brzmiał: Wszystkich podejrzanych, którzy nie potrafią w sposób dostateczny udowodnić przybycia na teren Lubelszczyzny należy likwidować. Gołębiewski otwarcie przyznawał, że miał już w okresie okupacji hitlerowskiej umowę z NSZ przeciw komunistom. Aby nie mieć kłopotów z KG AK, która zabraniała zbrojnych akcji antykomunistycznych, Gołębiewski walczył z komunistami, podszywając się pod NSZ. W nowej sytuacji stał się zdecydowanym zwolennikiem porozumienia z Ukraińcami, z którymi niedawno jeszcze podległe mu oddziały toczyły krwawe walki. Swoją koncepcję przedstawił na odprawie dla dowódców z Obwodów Hrubieszów, Chełm i Zamość we wrześniu 1944 r. Po odprawie tej wydano skierowaną do Ukraińców ulotkę wzywającą do zaprzestania walk i zjednoczenia się przeciw wspólnemu wrogowi. Do rozmów na wyższym szczeblu doszło dopiero w maju 1945 r. Według świadectwa uczestniczącego w nich Gołębiewskiego obie strony uznały konieczność kontynuowania walki o niepodległość swych krajów i zadeklarowały wzajemne dla swych działań w tej sprawie poparcie. Strona polska zobowiązywała się do udzielania UPA pomocy w zakresie żywności, zakwaterowania i opieki medycznej. Strona ukraińska oddawała do dyspozycji AK swój głęboki wywiad (obejmujący teren od Gruzji, przez Ukrainę i Białoruś po Czechy) oraz deklarowała w razie potrzeby włączenie się do działań zbrojnych prowadzonych przez Polaków. Ponadto biorący udział w spotkaniu przedstawiciele Ukraińskiej Głównej Rady Wyzwoleńczej (Ukraińska Główna Rada Wyzwoleńcza – UHWR) (Jurij Łopatynśkyj) wyrazili pragnienie, aby Polski Rząd na Uchodźstwie reprezentował także interesy ukraińskie. Porozumienie to nie znalazło poparcia we władzach centralnych Delegatury Sił Zbrojnych na Kraj – komendant Obszaru Centralnego DSZ, Jan Mazurkiewicz (ps. „Radosław”), zabronił prowadzenia dalszych rozmów. Niemniej do wiosny 1947 r. na terenie Lubelszczyzny i Podlasia zawieszenie broni między UPA a polskim podziemiem było mniej więcej przestrzegane, dochodziło nawet do współdziałania (atak UPA i WIN na w Hrubieszów 28 maja 1946 r.) W marcu 1945 r. Gołębiewski objął funkcję inspektora Inspektoratu Rejonowego DSZ – pełnił ją do czerwca tegoż roku. W czerwcu został szefem sztabu i zastępcą komendanta Okręgu Lublin DSZ. Od września kontynuował działalność na tym samym stanowisku w będącym kontynuacją DSZ – Wolność i Niezawisłość. Był jednym ze współtwórców niezrealizowanego planu ataku na więzienie mokotowskie w Warszawie. 21 stycznia 1946 r. został aresztowany i po ciężkim śledztwie, w czasie którego był bity i torturowany (m.in. przez Adama Humera, Józefa Duszę i Jerzego Kędziorę), sądzony był w trakcie procesu I Zarządu Głównego WiN. (Poza nim na ławie oskarżonych znaleźli się także Jan Rzepecki, Antoni Sanojca, Jan Szczurek-Cergowski, Tadeusz Jachimek, Henryk Żuk, Kazimierz Leski, Józef Rybicki, Ludwik Muzyczka, Emilia Malessa). Oskarżenie, poza przynależnością do nielegalnych organizacji i działalnością antypaństwową, obejmowało także „współpracę z bandami UPA”. Wśród zarzutów znalazły się także: współudział w likwidacji posterunków MO w Grabowcu, Dęblinie, Nałęczowie i Hrubieszowie oraz zabójstwa: sekretarza PPR we Frankopolu (gm. Biłgoraj) Stanisława Głucheckiego, funkcjonariuszy UB: Józefa Chmarzyńskiego, Aleksandra Grodka i Władysława Humbera i starosty Jacentego Wilka, a także szereg innych akcji zbrojnych. 3 lutego 1947 r. skazano go (jako jedynego w tym procesie) na karę śmierci, którą trzy dni później prezydent Bolesław Bierut zamienił na karę dożywotniego więzienia. 22 lutego, na mocy amnestii, zmniejszono ją do lat 15 (z utratą praw na zawsze i przepadkiem mienia. Siedział w więzieniach w Warszawie, Rawiczu, Wronkach i Sieradzu, skąd 3 grudnia 1955 wraz z innymi więźniami próbował uciec; próba ta została udaremniona na skutek interwencji pułku Korpusu Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Otrzymał karę dożywotniego więzienia, jednak w wyniku amnestii z 1 maja 1956 wyrok zmniejszono mu do 10 lat. Wyszedł na wolność 21 czerwca 1956 r.
    - ppor. piech. rez. Stanisław Jagielski ps. "Gacek", "Siapek", Przydzielony do Okręgu AK Lublin. Prowadzi intensywne szkolenie dywersyjne i sapersko minerskie. Szef Kedywu Inspektoratu Rejonowego Lublin i Puławy, jednocześnie organizator dywersji (grudzień 1942). Od 22 października 1943r dowodzi oddziałem dyspozycyjnym Inspektoratów. Wykonał szereg akcji dywersyjno-bojowych, liczne likwidacje agentów niemieckich. Późną wiosną dołączył do niego serdeczny przyjaciel Jan Poznański ps. Pływak", "Ewa". Aresztowany przez Niemców 7 grudniu 1943 roku w Ługowie pod nazwiskiem Stachowiak. Leżał wtedy chory na zapalenie płuc, którego nabawił się podczas akcji na niemiecki pociąg urlopowy pod Nałęczowem. Został zmasakrowany w na Zamku w Lublinie. Podjęta akcja odbicia go z więzienia nie powiodła się, gdyż nie mógł uciekać . Podczas śledztwa niemieccy kaci wyrwali mu bowiem pośladki. Został powieszony w publicznej egzekucji w dniu 6 marca 1944 roku w Kurowie pod Puławami.
    - ppor. sap. rez. Ewaryst Jakubowski ps. "Brat", został przydzielony w pierwszej połowie 1943 r. i pełnił funkcję członka ścisłego sztabu Organizacji Specjalnych Akcji Bojowych ("Osa"-"Kosa"). Tablica na wojskowych Powązkach, upamiętniająca poległych i pomordowanych żołnierzy „Osy”-„Kosy” z nazwiskiem Jakubowskiego. Zginął w nocy 31 dnia powstania warszawskiego w walkach powstańczych przy ul. Bielańskiej, gdy wraz z innymi żołnierzami oddziału przebijał się ze Starego Miasta do Śródmieścia. Miał 24 lata.

    ( Dowództwo brygady "Broda 53" i baonu "Zośka"
    hm. kpt. mjr. ppłk Jan Jan Kajus Andrzejewski, 32 l, d-ca "Brody 53", † 31 VIII Bielańska - przebicie
    hm. kpt. Piotr Pomian Eugeniusz Stasiecki, 31 l, z-ca Nacz. Sz. Sz., z-ca d-cy "Zośki", † 16 VIII getto
    por. Brat Ewaryst Jakubowski, 24 l, adiutant, † 31 VIII Bielańska-Senatorska - przebicie
    kpt. Podhorecki Józef Hłasko, 45 l. oficer do zad. spec. † 31 VIII Bielańska - przebicie
    por. Szczerba - Czesław Jerzy Berowski, 30 l. poczet d-cy, † 11 VIII Wola
    por. Szczerba Jan Kozubek, 28 l. † 14 IX Okrąg 2
    phm. por. Jurek TK Jerzy Pepłowski, 21 l. adiutant d-cy baonu, † 16 IX Okrąg 2
    Zosia Duża Zofia Krassowska, 23 l. d-ca plut. sanit. "Oleńka", † 6 VIII Szpital Wolski )

    - por. sap. Władysław Klimowicz ps. "Tama", przydział do Kedywu Okręgu Śląsk AK. W styczniu 1943 roku przed wyjazdem do Krakowa (miejsca działania komendy Okręgu Śląsk AK) został aresztowany przy ul. Zimorowicza w Warszawie. Otruł się w czasie śledztwa w siedzibie Gestapo przy Alei Szucha 25 w Warszawie.
    - ppor. sap. rez. Ryszard Kowalski ps. "Benga", "Rycho", vel Ryszard Jurkowski, Ryszard Małyk, dostał przydział do Okręgu Wołyń AK jako instruktor, a od początku 1943 roku komendant Obwodu Zdołbunów wchodzącego w skład Inspektoratu Rejonowego Równe Okręgu Wołyń. W pierwszej połowie sierpnia 1943 roku został aresztowany przez Gestapo w Zdołbunowie pod nazwiskiem Ryszard Małyk. Rozstrzelano go w dużej grupie więźniów XI. 1943 r. w więzieniu w Równem.
    - ppor. piech. rez. Jan Poznański ps. "Pływak", "Ewa", przydzielony do Kierownictwa Dywersji (Kedyw) Okręgu Śląskiego AK, którego komenda mieściła się w tym czasie w Krakowie. Zamieszkał w konspiracyjnym mieszkaniu na krakowskiej Olszy. Szybko zaprzyjaźnił się z jednym z sąsiadów, któremu wyjawił, że został przerzucony na spadochronie z Wielkiej Brytanii i jest członkiem podziemia. Na początku marca 1943 roku został aresztowany przez gestapo. Po przewiezieniu do więzienia Montelupich, okazało się, że Niemcy są doskonale poinformowani o roli jaką pełni w konspiracji oraz szkoleniu odbytym na Wyspach Brytyjskich. Najprawdopodobniej była to "zasługa" sąsiada, któremu Poznański lekkomyślnie zaufał. Następnie został poddany okrutnym torturom. Był tak strasznie katowany, że miał złamany obojczyk oraz wywichnięte ręce. Zaskakujące było jednak, że gestapowcy nie żądali wydania żadnych nazwisk, czy choćby wyjawienia adresów lokali konspiracyjnych. Wkrótce okazało się, że mają wobec niego inne plany. Biciem chcieli go przekonać do przejścia na ich stronę. Po kilku dniach tortur wykończony do granic wytrzymałości Poznański oświadczył, że zgadza się na współpracę. Gestapowcy zlecili mu wyjazd do Warszawy i dotarcie do Komendy Głównej AK. Wyznaczono także datę i miejsce spotkania, podczas którego miał zdać relację z postępów jakie poczynił w rozpracowywaniu komendy. Po wypuszczeniu na wolność, "Pływak" rzeczywiście wyjechał do Warszawy. Jednak zakończył na tym realizowanie niemieckiego scenariusza. Zaraz po przybyciu na miejsce zgłosił się do oficera kontrwywiadu KG AK, któremu szczegółowo opisał aresztowanie, tortury oraz wyjawił, że aby ratować życie pozornie zgodził się na współpracę z wrogiem. Przekazał także informację, że 30 marca ma się spotkać w kawiarni "Europejska" z prowadzącym go oficerem oraz jeszcze jednym funkcjonariuszem gestapo. Wyznaczono ppor „Ewę” Jana Poznańskiego na komendanta Inspektoratu Lublin-Puławy. „Ewa” budował na nowo sieć połączeń, organizował patrole, kontrolował placówki, a nade wszystko tworzył z elity partyzanckiej KeDyw – Kierownictwo Dywersji i Walki. Oczywiście organizował, rozdając zadania na patrole wiele działań wywiadowczych, bojowych i dywersyjnych. Zginął 22. X. 1944 r. w Opolu Lubelskim śmiertelnie postrzelony w czasie wykonywania wyroku śmierci na konfidentce.

    Zrzut na placówkę "Zamek" pod Dęblinem (13 - 16 km) w okolice Pawłowic. Pomimo niezgodności sygnalizacji świetlnej ziemia-lotnik samolot wykonał zrzut, jak się okazało niezbyt celnie. "Tama" skakał z bagażnikiem lądował nieprzytomny w pół uduszony przez wysuniętą taśmę. Po skoku koledzy udzielili mu pierwszej pomocy. Oddział żołnierzy Batalionów Chłopskich pod dowództwem sierżanta Jana Ptaszka ps. „Rzutny” przyjął zrzut broni oraz cichociemnych.




    Inna numeracja Ekip występuje w książce J. Tucholski "Spadochronowa opowieść" str.161, wydanej w 1991 r.
    Ekipa: XV - operacja: Chisel, nazwiska skoczków i placówka ta sama w obu książkach.



    Data: 1/2 X 1942
    Operacja: Hammer
    Dowódca: por. naw. Radomir Walczak (kpt. naw. Mariusz Wodzicki prowadzi w operacji Chisel)
    Ekipa: XV
    - por. piech. kontr. Eugeniusz Kaszyński ps. "Nurt", "Gedymin", "Zygmunt", przydział do Komendy Okręgu Radomsko-Kieleckiego AK. Od 1 grudnia 1942 do kwietnia 1943 pełnił funkcję oficera technicznego Związku Odwetu i jednocześnie inspektora dywersji Kedywu Komendy Okręgu. Był wówczas odpowiedzialny za organizowanie patroli dywersyjnych na szlakach komunikacyjnych i szkolenie żołnierzy. Po przybyciu Jana Piwnika ps. "Ponury", który miał zadanie sformowania oddziału partyzanckiego, został jego zastępcą oraz komendantem Zgrupowania nr 1 w ramach Świętokrzyskich Zgrupowań AK (latem 1943). Jego oddział, liczący ok. 215 ludzi, składał się z trzech plutonów: ppor. E. Domoradzkiego ps. "Grot", chor. T. Wagi ps. "Szort" i wachm. T. Wójcika ps. "Tarzan". Baza operacyjna znajdowała się na wzgórzu Wykus, a teren działania obejmował obszar Gór Świętokrzyskich w rejonie Łysicy i Samsonowa. Po pierwszej obławie niemieckiej na partyzantów 28 października oddział E. Kaszyńskiego przeniósł się w okolice Pasma Jeleniowskiego. W zimie w okresie rozformowania Zgrupowań, dowodził skadrowanym oddziałem i pełnił pieczę nad czasowo zdemobilizowanymi żołnierzami. Po odejściu J. Piwnika z powodu zatargu z Komendą Okręgu objął 2 stycznia 1944 dowództwo nad całością Zgrupowań Świętokrzyskich AK. Z rozkazu płk. Emila Fieldorfa "Nila" został wówczas zlikwidowany po przesłuchaniu przez "Nurta" bardzo groźny agent niemiecki ppor. Jerzy Wojnowski ps. "Motor", oficer Zgrupowań, wyrok wykonał chor. "Szort". Pod koniec 1944 r. Zgrupowania zostały rozformowane. W lipcu 1944 ponownie przemianowany I batalionu 2 pp Leg. AK. Przy batalionie powstała specgrupa produkująca pistolety maszynowe "KIS" własnej konstrukcji oraz miny przeciwpiechotne. Na czele I/2 pp Leg. AK przeszedł cały szlak bojowy Pułku od Ostrowca Świętokrzyskiego poprzez Staszów, Opatów, Dziebałtów aż po okolice Przysuchy, gdzie przeprowadzono koncentrację oddziałów Korpusu AK "Jodła" w celu marszu na pomoc Powstaniu Warszawskiemu. Po odwołaniu marszu na Warszawę, z 2 Dywizją Piechoty przeszedł na południe od Końskich, a następnie w kierunku Kielc i wreszcie Włoszczowy. 8 października 1944 rozkazem Komendanta Okręgu AK "Jodła" mianowany dowódcą 2 pułku piechoty Legionów AK. Dowodzenie sprawował faktycznie do 12 października, gdy rozwiązano w okręgu związki taktyczne na poziomie pułku. Powrócił do swego batalionu. 29-30 października 1944 w rejonie wsi Chotów - Oleszno odparł atak niemieckiej obławy. Zmuszony został do odwrotu i ciągłego kluczenia przed Niemcami. 14 listopada 1944 rozformował batalion w rejonie Świniej Góry. Do rozwiązania Armii Krajowej melinował w okolicy Włoszczowy. 18 stycznia 1945 awansowany został do stopnia majora ze starszeństwem 1 stycznia 1945.
    - por. kaw. rez. Artur Linowski ps. "Karp", przydział do Kedywu Okręgu AK Łódź jako zastępca oficera dywersji, aresztowany w Kurzeszynie, otruł się 2.VII.1943 r. w siedzibie Gestapo w Tomaszowie Mazowieckim.
    - ppor. art. rez. Waldemar Szwiec ps. "Robot", "Jakub", "Dal", "Ryś", vel Ignacy Zaciętowski, vel Ignacy Szczerbak, przydział do Obwodu Koneckiego AK jako inspektor Związku Odwetu, a następnie tworzonego Kedywu. Zjawił się tu już na początku stycznia 1943 r. Jego bazą stała się wieś Michniów, w domu Materków[3], gdzie rozpoczął współpracę z miejscową dywersją. 26 lutego 1943 r. razem z por. cc. Eugeniuszem Kaszyński „Nurtem” dokonał śmiałej akcji na Baranowskiej Górze[4] na drodze Warszawa – Kraków w pobliżu Skarżyska-Kamiennej. W zasadzce brali udział pierwsi podkomendni stanowiący później trzon Zgrupowań Partyzanckich AK „Ponury”. Wiosną ppor. „Jakub” przejął dowództwo nad oddziałem kpr. Józefa Domagały „Wilka” z Niekłania. Jednocześnie w Góry Świętokrzyskie dotarł por. „Ponury”. Rozpoczęło się formowanie oddziałów. Wszyscy trzej wymienieni cichociemni weszli w skład dowództwa tworzącej się formacji. Do końca czerwca 1943 r. Zgrupowania liczyły ok. 300 żołnierzy wyszkolonych przez liniowych oficerów. Zginął w okolicach Wielkiej Wsi 14.X.1943 r. podczas próby przebicia się przez niemiecki pierścień został zabity serią z karabinu maszynowego, stało się to na skutek zdrady oficera II Zgrupowania por. Jerzego Wojnowskiego „Motora” (jednocześnie agenta Gestapo pod pseudonimem „Garibaldi”).
    - por. piech. rez. Adam Trybus ps. "Gaj", "Mścisław", "Ogrodnik", "Tkacz", przydział W K. O AK Łódź początkowo oficer dywersji i szef „Kedywu” w Inspektoracie Piotrkowskim AK. Od I 1943 szef „Kedywu” Okręgu AK Łódź. Awansowany 11 XI 1943 do stopnia kapitana rezerwy. Kierował walką „Kedywu” i organizował jego sieć oraz szkolił żołnierzy AK. Brał udział w przygotowaniach do akcji „Burza”. Od VII do X 1944 jako d-ca Ogniska Walki prowadził oddział Koluszki. Od XI 1944 do II 1945 komendant Inspektoratu Rejonowego AK Łódź. Awansowany 1 I 1945 do stopnia majora rezerwy. W dniu 20 IX 1950 zatrzymany przez UB podczas sprowokowanej podróży służbowej do Jeleniej Góry. Przewieziony do więzienia WUBP w Łodzi na dalsze śledztwo. Formalnie aresztowany przez WPR Łódź w I 1951. W śledztwie trwającym od I 1951 do 28 V 1951 był bity i torturowany. Wielokrotnie zamykany w karcerze. W dniach od 28 VI 1951 do 11 VII 1951 rozprawa przed WSR w Łodzi. Wyrok w 11 VII 1951 (sygnatura akt Sr. 255/51) skazujący na 15 lat więzienia oraz pozbawienie wszelkich praw na lat 5 i przepadek mienia. Po procesie więziony w ZK Łódź, skąd go przewieziono do ZK Sieradz, potem do CWK we Wronkach (28 V 1952). 16 XII 1955 Rada Państwa skorzystała z prawa łaski i złagodziła karę do 8 lat. Pozostałą część kary zawieszono na 2 lata. Zwolniony z CWK Wronki 20 XII 1955. Powrócił do Wrocławia i przeniósł się do Piotrkowa Tryb. Decyzją Zgromadzenia Sędziów NSW w Warszawie z 26 II 1957 nr Zg. Og. 85/57 wyrok wydany przez WSR Łódź 11 VII 1951 został uchylony i Adam Trybus został zrehabilitowany.

    Zrzut na placówkę "Rak" 11 km od Siedlec, "Karp" który tak jak "Tama" skakał z bagażnikiem również zaplątał się w taśmę i poranił szyję. Samoloty powracające z operacji "Chisel", "Gimlet" i "Hammer" nie dotarły do Tempsford i wylądowały poza bazą.




    Data: 2/3 X 1942
    Operacja: Lathe
    Dowódca: por. naw. Mieczysław Kuźmicki
    Ekipa: XVI
    - por. piech. rez. Antoni Jastrzębski ps. "Ugór", "Ława", vel Antoni Pułka, przydział do Związku Odwetu Okręgu Kielce AK, następnie do Kedywu jako inspektor dywersji na odcinku Skarżysko–Sandomierz. Zginął w styczniu 1943 roku podczas wycofywania się po jednej z wykonanych akcji.
    - mjr int. z w.s.w. Tadeusz Stocki ps. "Ćma", "Kielich", vel Tadeusz Skarbek, Karol Zawitniewicz, Zawisza, przydział do Związku Odwetu i Kedywu Komendy Głównej AK na stanowisko kierownika produkcji sprzętu dywersyjnego. Od maja 1943 roku pracował w Oddziale IV Kwatermistrzowskim jako inspektor i wykładowca na kursach. 13 września 1943 roku został przypadkowo aresztowany przez Gestapo w czasie łapanki. Był więziony na Pawiaku, w obozach koncentracyjnych Auschwitz-Birkenau i w Buchenwaldzie. Po wyzwoleniu przez wojska amerykańskie 11 czerwca 1945 roku zameldował się w Oddziale VI Naczelnego Wodza w Londynie.
    - kpt. art. Władysław Szubiński ps. "Dach", "Żydówka", "Karol", aresztowany przez Gestapo 19.XI.1942 r. w lokalu przy ul. Sękocińskiej 16 w Warszawie, przewieziony na Pawiak, jego dalsze losy są nieznane, prawdopodobnie został zamordowany na Pawiaku.

    Zrzut na placówkę „Osa” 15 km na północny zachód od Siedlec, położoną w pobliżu wsi Mokobody.




    Data: 29/30 X 1942
    Operacja: Pliers
    Dowódca: kpt. naw. Mariusz Wodzicki
    Ekipa: XVII
    - ppor. sap. Jerzy Bichniewicz ps. "Błękitny", "Pielesz", vel Jerzy Breza.
    - por. sap. Stanisław Hencel ps. "Pik".
    - por. piech. Wiesław Szpakowicz ps. "Pak".
    Katastrofa samolotu w Norwegii pomiędzy Hellerem a Resfland. Halifax nr W 773 rozbił się o skałę zwaną Iljansbuknuten pomiędzy Helleren a Refsland w Norwegii. Giną wszyscy członkowie ekipy Pliers i cała załoga samolotu kpt. naw. Mariusza Wodzickiego, spoczywają do dziś na cmentarzu w Egersund. Nie wiadomo co się stało. Czy źle przyjęto kurs, minięto od północy Danię i nastąpiła kraksa o skałę. Czy też samolot został uszkodzony przez obronę przeciwlotniczą nieprzyjaciela i załoga ratując się usiłowała dotrzeć do Skandynawii?

    Oczekiwała na nich nadaremnie placówka "Kur", 13 km od Opola Lubelskiego.




    Data: 25/26 I 1943
    Operacja: Brace
    Dowódca: kpt. naw. Stanisław Król
    Ekipa: XVIII
    - por. lotn. Ignacy Bator ps. "Opór" "John", polski lotnik 301 Dywizjonu Bombowego, zrzucony do Polski. Zginął w walkach z Niemcami podczas Powst. Warsz. przy ul. Chałubińskiego.
    - por. piech. Tadeusz Gaworski ps. "Lawa", "Anila", vel Tadeusz Gazda, przydział do Okręgu Wołyń AK. Po jego cofnięciu w marcu 1943 roku dostał przydział do Wydziału Lotnictwa Oddziału III Operacyjnego Komendy Głównej AK jako dowódca specjalnego plutonu lotniczego. W czerwcu 1944 roku został przeniesiony organizacyjnie do warszawskiej „Bazy Lotniczej”. W pierwszych dniach Powst. Warsz. dowodził plutonem w ramach ataku na Lotnisko Okęcie. Po niepowodzeniu tego ataku relokował się do lasów Sękocińskich, Chojnowskich i wreszcie w Puszczy Kampinoskiej, gdzie jego pluton wszedł w skład pułku „Palmiry-Młociny” jako szturmowa kompania lotnicza. Brał udział w zwycięskim wypadzie na Truskaw, gdzie rozbito batalion z kolaboracyjnej brygady SS RONA. W czasie bitwy pod Jaktorowem pułk „Palmiry-Młociny” został rozbity, jednak Gaworskiemu udało się wyprowadzić swoją kompanię z kotła. Przebijając się na obszar znajdujący się pod kontrolą 25. Pułku Piechoty AK został ranny na początku października w czasie jednej z potyczek w lasach Brudzewickich. Jego oddział został zdemobilizowany 8 października 1944 roku. Do stycznia 1945 leczył się i w czasie leczenia pracował w konspiracji. 15 stycznia 1945 roku został awansowany na stopień kapitana.
    - płk lotn. Roman Rudkowski ps. "Rudy", był doradcą lotniczym Oddziału VI Sztabu Naczelnego Wodza. Pierwszy skok 25/26.I.43 r, przydział do Wydziału Lotnictwa Oddz. III KA AK jako szef wydziału. 29/30.V.44 r. odleciał na zachód z zadaniami w zakresie pomocy lotniczej dla Kraju, operacja "Most II". Drugi skok 25/26.V.44 r. emisariusz szefa Sztabu NW i ponownie objął stanowisko szefa samodzielnego Wydziału Lotnictwa KG AK.
    - kurier kpr. Wiktor Czyżewski ps. "Cap", (kurier Delegatury Rządu na Kraj) zaprzysiężony najprawdopodobniej 28 maja 1942 r., zrzucony w nocy z 25/26 stycznia 1943 r., zginął 27 maja 1943 r. w Warszawie.

    Zrzut na placówkę "Chmiel" położoną 13 km na wschód od Białobrzegów w pow. radomskim. Zrzut wykonany poza placówką. Według "Rudego" miało to miejsce 16 km na północ od Radomia. Nie wyrzucano zasobników.




    Data: 25/26 I 1943
    Operacja: "Screwdriver
    Dowódca: P/O Kingsford-Smith
    Ekipa: XVIII
    - por. piech. rez. Bronisław Grun ps. "Szyb", "Rudy", "Ginger", "Rudy Anglik", przydział do Kedywu KG AK jako oficer dyspozycyjny oddziału "Motor 30" (w tym wykładowca w Agrikolu) następnie oficer dowództwa baonu "Zośka". Brał udział m.in. w akcjach: „Góral” (zbrojnym pozyskaniu dla podziemia kwoty ok. 106 mln zł 12 sierpnia 1943 roku), „Pogorzel” (wysadzanie pociągu z wojskiem w nocy z 23 na 24 października 1943 roku), „Szymanów” (22 listopada 1943 roku), „Polowanie” (8 stycznia 1944 roku, dowódca akcji), „Jula” (przerwanie ruchu kolejowego na linii Rzeszów-Przeworsk w nocy z 5 na 6 kwietnia 1944 roku. W dniu wybuchu Powst. Warsz. odcięty od baonu na Pradze.
    - por. piech. rez. Mieczysław Kwarciński ps. "Ziut", „Jaskółka”, „Leszcz”, vel Józef Bartołomowicz, Mieczysław Skwarczyński, Władysław Wilczyński, Karol Niedźwiedzki, przydział do Kedywu Inspektoratu Radzyń Podlaski w Okręgu Lublin AK na stanowisko oficera dywersji Inspektoratu (szefa Kedywu). Od października 1943 roku Kwarciński działał w Inspektoracie Zamość i pełnił kolejno funkcje: dowódcy radiostacji nr 77, plutonu radio (od wiosny 1944 roku), kompanii łączności, oficera łączności odziału partyzanckiego nr 9, a od 20 maja 1944 roku – 9 Pułku Piechoty 3 Dywizji Piechoty Legionów AK. 9 Pułk Piechoty złożył broń przed Armią Czerwoną 30 lipca 1944 roku. Kwarciński wydał radiostację, zawiadomił o tym Londyn i wyruszył do Warszawy. Został aresztowany w Falenicy przez NKWD i wywieziony do Majdanka, skąd zbiegł, 22 sierpnia tego roku dotarł do Szczebrzeszyna. Padł ofiarą prowokacji NKWD związanej z próbą porwania radzieckiego samolotu w celu wydostania się z Polski. Został aresztowany przez NKWD i przewieziony na Zamek Lubelski. 2 lutego 1945 roku został skazany przez Wojskowy Sąd Garnizonowy na karę śmierci. W nocy z 18 na 19 lutego 1945 roku w wyniku akcji zbrojnej podziemia niepodległościowego na zamek w Lublinie, został uwolniony i przedostał się w marcu na Zamojszczyznę, a wkrótce potem – na Zachód. W latach 1945–1946 służył w 1 Samodzielnej Brygadzie Spadochronowej.
    - por. piech. rez. Władysław Miciek ps. "Młot", "Mazepa", "Wojewoda", przydział w Kedywie Podokręgu AK Rzeszów. Brał udział w szeregu akcji dywersyjno-sabotażowych. 1 listopada 1943 roku mianowano go oficerem dywersji Inspektoratu AK Rzeszów. W lipcu 1944 roku wyjechał do Warszawy, gdzie zastał go wybuch powstania. Uczestniczył w walkach, poległ 6 sierpnia 1944 roku na ulicy Elektoralnej.
    - kurier ppor. Stanisław Łuczkiewicz ps. "Sęp", "Zając" (kurier Delegatury Rządu na Kraj) urodzony 18 kwietnia 1916 r. w Pogorzeli, pow. Krotoszyn, syn Wincentego i Władysławy z Przepierzyńskich, we wrześniu 1939 r. w 56 pp, w niewoli w Niemczech, skąd uciekł 5 maja 1940 r., ewakuowany do Wielkiej Brytanii, zaprzysiężony 28 maja 1942 r., zrzucony w Polsce 25/26 stycznia 1943 r., zaginął we wrześniu 1943 r. w drodze powrotnej do Londynu.

    Zrzut na rejon zapasowy pod Łowiczem pierwotnie placówka "Krzak" zrzut był 15 km od placówki, nie wyrzucono zasobników, "Młot"zawisł na drzewie, skoczkowie spotkali się dopiero na punkcie kontaktowym.




    Data: 26/27 I 1943
    Operacja: Gauge
    Dowódca: por. naw. Radomir Walczak
    Ekipa: XIX
    - kpt. lotn. Florian Adrian ps. "Liberator", "Florek", przydział do wydziału Lotnictwa Oddz. III KG AK jako kierownik referatu informacyjno-wywiadowczeo, następnie przeniesiony do sztabu Okręgu AK Kielce. Aresztowany 23 czerwca 1944 r. w Kielcach pod nazwiskiem Czesław Wawerski, tego samego dnia zamordowano w Suchedniowie.
    - kpt. lotn. Wacław Pijanowski ps. "Dym", przydział WL Oddz. III KG AK, w Powst. Warsz. w produkcji środków walki. Po kapitulacji wywieziony do Turyngii.
    - ppor. piech. rez. Stanisław Sołtys ps. "Sowa", "Wójt", w Powst. Warsz. zgrupowanie "Sławbora" następnie na Czerniakowie, cięzko ranny przeprawiony przez Wisłę w czasie przeprawy ponownie ranny.
    - kpt. lotn. Michał Tajchman ps. "Mikita", "Tyran", vel Michał Szpunar, Wincenty Luskowski, przydział do Oddz. III Obszar AK Warszawa kierownik referatu lotniczego. Zginął wraz z żoną i córką 3 lub 4 sierpnia po wyjściu z domu przy ul. Polnej 30, po zajęciu budynku przez Niemców.

    Zrzut na placówkę "Żubr"położoną 14 km na południowy zachód od Kielc.




    Data: 16/17 II 1943
    Operacja: Rasp
    Dowódca: F/O Ruttlegde
    Ekipa: XX 12 skoczków odleciała 3 samolotami
    - kpt. piech. Marian Mostowiec ps. "Lis", przydział do Kedywu Okręgu AK Wilno jako instruktor dywersji. Od kwietnia 44 w 6 Brygadzie dyspozycyjnej jako miner, w latach 1945-1947 przebywał w ZSRR.
    - por. piech. rez. Stanisław Olszewski ps. "Bar", "Gama", vel Stanisław Komar, Stanisław Kossak, przydział do Kedywu Okręgu AK Lwów jako dowódca ośrodka dywersyjnego "Północ" uczestnik walk o Lwów w dniach 23–27 lipca 1944 r. brał udział akcji „Burza” we Lwowie, w Zgromadzeniu na Politechnice, w odwodzie dowódcy 5 Dywizji Piechoty AK „Dzieci Lwowskich”. Był dowódcą plutonu 1 kompanii 5 Batalionu Saperów. Kompania ta została sformowana z żołnierzy Kedywu. Został skazany na 15 lat katorgi przez Wojenny Trybunał Lwowskiego Okręgu Wojskowego. Do 1956 r. przebywał w łagrach za kołem polarnym (Workuta, Norylsk i inne). Był więziony m.in. w więzieniach na Butyrkach w Moskwie, w Potmie, na Służewcu w Warszawie.
    - ppor. kaw. rez. Leszek Ratajski ps. "Żal", vel Leszek Partyka, Lech Michalik, (po wojnie Leszek Leszczyński) przydział do Kedywu Okręgu AK Nowogródek, oficer dywersji. Był wtedy m.in. również komendantem szkoły młodszych dowódców, trzykrotnie brał udział w wysadzaniu niemieckich pociagów na linii Różanka–Żołudek–Mosty. W styczniu 1944 r. został przeniesiony do komendy Okręgu Nowogródek na stanowisko oficera Oddziału VII sztabu Okręgu. W lipcu i sierpniu 1944 r. był kolejno zastępcą dowódcy i dowódcą 1 lub 2 kompanii saperów Zgrupowania Nadniemeńskiego przydzielonej do 8 Batalionu „Bohdanka” 77 Pułk Piechoty AK. Miał za zadanie budowę i utrzymanie w gotowości przeprawy przez Niemen w Dokudowie, wraz z umocnieniami. Miał wziąć udział w operacji „Ostra Brama”, jednak nie zdążył dotrzeć do Wilna na czas. Po lipcu 1944 roku wrócił do działalności konspiracyjnej w Obwodu Szczuczyn, gdzie przebywał do listopada 1944 r.
    - kurier ppor. Tadeusz Samotus ps. "Lis 2", "Parasol", vel Jurko Sokołycz, Jerzy Martosz, (kurier Delegatury Rządu na Kraj) przydzielony do komórki łączności radiowej Delegatury Rządu, pracował na „szybkiej telegrafii”, w Powst. Warsz. walczył w baonie „Kryska”, ranny 17 września 1944 r., ewakuowany na Pragę, wstąpił do ludowego Wojska Polskiego, zagrożony aresztowaniem 25 lipca 1945 r. nielegalnie wyjechał z Polski, do Londynu przybył 29 września 1945 r., odznaczony dwukrotnie Krzyżem Walecznych (1 stycznia 1945, 13 kwietnia 1946 r.), Medalem Wojska (28 listopada 1946 r.).

    Zrzut "na dziko" pod Końskimi, miał się być na placówce "Sum" 26 km na zachód od stacji kolejowej Włoszczowa w rejonie wsi Machory.




    Data: 16/17 II 1943
    Operacja: Vice
    Dowódca: por. naw. Radomir Walczak
    Ekipa: XX
    - kpt. łączn. Tadeusz Burdziński ps. "Malina", "Zenon", "Krzak", vel Stefański, przydział do pracy w Komendzie Głównej AK, w której pracował do lipca 1944 r. w wywiadzie ofensywnym jako samodzielny radiotelegrafista, dowódca kompanii radiołączności „Kram” w Oddziale V Łączności i od maja 1944 r. jako oficer operacyjny baonu radiołączności „Iskra”. 27 września 1944 r. po przejściu kanałami na Mokotów dostał się do niewoli niemieckiej, skąd uciekł w Skierniewicach. Wrócił do pracy w Oddziale V sztabu Komendy Głównej AK na stanowisku zastępcy szefa oddziału od X.1944 - I.1945 r. W 1945 r. wydostał się z Kraju, 24.XI. powrócił do Wielkiej Brytanii.
    - mjr łączn. Feliks Dzikielewski ps. "Oliw", "Rudolf", przydzielony do Dowództwa Wojsk Łączności Oddziału V Łączności Komendy Głównej AK jako kierownik Referatu III (wydawnie regulaminów, instrukcji itp.), następnie również (równolegle) jako kierownik Referatu II (dywersja i sabotaż na liniach komunikacyjnych, operacje łączności i plany na okres powstania powszechnego), a od listopada 1943 roku p.o. szefa sztabu Oddziału. W Powst. Warsz. znalazł się w II rzucie Komendy Głównej AK. Po upadku Powstania 2 października 1944 roku wyszedł z Warszawy z ludnością cywilną. Od października 1944 r. służył jako oficer Oddziału V KG AK.
    - plut. łącz. Stanisław Kazimierczak ps. "Ksiądz", vel Alfred Drozd, Stanisław Chuda, przydział do Oddziału V Łączności Komendy Głównej AK jako radiotelegrafista batalionu „Iskry”. Następnie służył jako radiotelegrafista kompanii „Kram”, a w maju 1943 roku – kompanii „Omnibus”. Został wtedy odkomenderowany jako okręgowy inspektor łączności radiowej do Okręgu Wilno albo Okręgu Nowogródek AK. Kiedy jechał z Warszawy na placówkę, został aresztowany w wyniku kontroli dokumentów na granicy Generalnego Gubernatorstwa (w Małkini albo Ostrołęce). Odtąd ślad po nim zaginął. Według niepotwierdzonych informacji został przewieziony do obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau, a stamtąd do obozu koncentracyjnego Neuengamme, gdzie został zdekonspirowany.
    - plut. łączn. rez. Michał Parada ps. "Mapa", "Dąb", vel Michał Zawadowski, przydział do Oddziału V Łączności sztabu Komendy Głównej AK. Służył jako radiotelegrafista Kompanii „Kram” Batalionu „Iskry”. Przez pewien czas był oddelegowany do plutonu świętokrzyskiego kompanii „Orbis”. W pierwszych dniach powstania warszawskiego służył jako radiotelegrafista w kompanii radiołączności Komendy Okręgu Warszawa AK w Śródmieściu. Ostatni raz był widziany 10 sierpnia na Starym Mieście. Potem zaginął.

    Zrzut na placówkę "Lilia" położoną 12 km na północny zachód od Mińska Mazowieckiego. Samolot powrócił do bazy z uszkodzonym jednym silnikiem.




    Data: 16/17 II 1943
    Operacja: Saw
    Dowódca: por. naw. Karol Gębik
    Ekipa: XX
    - ppor. piech. rez. Michał Busłowicz ps. "Bociek", "Janusz-Bociek", "Janusz", vel Michał Lisowski, Janusz Bociek, Maciej Kobuszewski, Pustoła, przydzielony do pracy w Obszarze Białystok AK jako oficer do specjalnych zleceń szefa sztabu Obszaru. Był wielokrotnym kurierem do Komendy Głównej. W kwietniu i maju 1944 r. pracował przy likwidacji Obszaru. W Pows. Warsz. walczył na Starym Mieście w Brygadzie Zmotoryzowanej „Młot”. 19 sierpnia został ranny. Od 24 sierpnia był oficerem broni Grupy „Północ”. Był dowódcą ostatniego patrolu osłonowego na Placu Krasińskich w czasie zejścia do kanałów oddziałów śródmiejskich. W Śródmieściu walczył jako zastępca dowódcy, a następnie (od 8 września) dowódca 1 plutonu 9 kompanii strzelców Baonu „Wigry”. Po upadku powstania dostał się do niewoli niemieckiej, został uwięziony w obozie jenieckim Bergen-Belsen. W grudniu 1944 r. uciekł z obozu, jednak został schwytany na terenie Holandii. W czasie transportu do obozu, przy próbie powtórnej ucieczki, został zastrzelony.
    - ppor. art. rez. Henryk Januszkiewicz ps. "Spokojny", "Tadeusz", przydzielono go jako instruktora dywersji do Kedywu Krakowskiego Okręgu AK. Kolejne miesiące to szkolenie podległych mu partyzantów i sprawdziany nabytych umiejętności w akcjach dywersyjnych. Razem z innym cichociemnym – Ryszardem Nuszkiewiczem wziął udział w likwidacji groźnego agenta gestapo – Michała Pańkowa. Natomiast 29.I.1944 r. uczestniczył w akcji wysadzenia pod Grodkowicami pociągu, którym z Krakowa do Lwowa podróżował gubernator Hans Frank. Po wojnie aresztowany przez UB spędził ponad pięć lat w więzieniu.
    - ppor. art. rez. Bolesław Odrowąż-Szukiewicz ps. "Bystrzec", ginie podczas skoku.
    - ppor. piech. rez. Adolf Pilch ps. "Góra", "Pistolet", "Dolina", przydział Okręg AK Nowogródek, d-ca bat. piech. w Zgrupowaniu "Stołpce", 1.XII.43 po podstępnym rozbrojeniu zgrupowania przez partyzantkę sowiecką objął dowództwo nad resztkami oddziału i w krótkim czasie odbudował zgrupowanie prowadząc nieprzerwanie przez 7 m-cy walki z partyzantką sowiecką na terenach przyległych do Puszczy Nalibockiej następnie przeprowadził Zgrupowanie spod Iwieńca do Puszczy Kampinowskiej gdzie weszło w skład sił 8 Rejonu VII Obwodu Okręgu AK Warszawa.

    Zrzut na placówkę odbioru "Koń" (koło Sulejowa)pod Piotrkowem Trybunalskim. Ginie podczas skoku w widłach rzeki Pilicy i Czarnej ppor. Bolesław Odrowąż-Szukiewicz "Bystrzec" (Cichociemni z Polski do Polski - str.61). Wspomnienia Henryka Januszkiewicza, skok na placówkę "Sum" śmierć ppor. Odrowąż - Szukiewicz z powodu nie otwarcia się spadochronu. (Cichociemni z Polski do Polski - str.75) "Bociek" i "Góra" zostali zrzuceni na las na drugim brzegu Czarnej.




    Data: 17/18 II 1943
    Operacja: Floor
    Dowódca: S/L Boxer
    Ekipa: XXI 6 skoczków odleciała 2 samolotami
    - ppor. art. rez. Tadeusz Benedyk ps. "Zahata" "Danusia", zamordowany wraz z żoną Ireną jako Daniel Korniłowicz 3 lub 4 VIII 1944 r. przy ul. Mochnackiego przez oddział SS.
    - por. piech. Józef Czuma ps. "Skryty", "Krótki", "Piter", "Ony", vel Józef Gaweł, Zygmunt Krokowski, przydział do Kedywu Okręgu AK Warszawa, dowodził własnym oddziałem. Na jego czele wykonał szereg akcji dywersyjnych i sabotażowych w okolicach Warszawy, Otwocka i Celestynowa. Poszukiwany przez gestapo, został aresztowany 12 lipca 1944 roku w centrum Warszawy. Osadzony w alei Szucha, został zamordowany, najprawdopodobniej zakatowany podczas przesłuchania 19 lipca.
    - ppor. art. rez. Jacek Przetocki (Jacek Marian Antoni Nałęcz-Przetocki) ps. "Oset", "Karol", vel Edward Lipiński, przydział do Kedywu Okręgu Lwów AK na stanowisko dowódcy Ośrodka Dywersyjnego „Karol” w Drohobyczu. Prowadził szkolenia szeregu drużyn dywersyjnych w Drohobyczu, Samborze i Borysławiu. Kierował kilkunastoma akcjami dywersyjnymi, jak: akcje na niemieckie transporty kolejowe, pod Rajłową i Wolą Jakubową w grudniu 1943 r. i na linii Drohobycz-Sambor 19.III. 1944 r., akcje rozbrojeniowe. Zginął 25 maja 1944 roku w czasie ataku (w celu zdobycia broni z wartowni) na stację kolejową w Rychicach.
    - por. piech. rez. Piotr Szewczyk ps. "Czer", "Piter", "Siwy", przydział Lwów, gdzie jako oficer Armii Krajowej objął dowództwo rejonu dywersyjnego Lwów – Miasto. Używał tam pseudonimów „Piter” i „Siwy”. Inicjował i organizował wiele akcji bojowych. 11.XI.1943 r. awansował do stopnia kapitana. Podczas wyzwalania Lwowa i w czasie walk o to miasto, trwających od 23 do 27.VII.1944 r., dowodził kompanią żołnierzy Armii Krajowej, która opanowała m.in. budynek Politechniki Lwowskiej. Unikając aresztowania przez NKWD w lipcu 1945 r. dotarł przez Warszawę do Londynu, gdzie zdał relację z dotychczasowych wydarzeń gen. Stanisławowi Tatarowi i przeprowadził rozmowy z innymi polskimi oficerami. Otrzymał także stopień majora. 25 września opuścił Londyn i 15 października był z powrotem w Warszawie, gdzie został aresztowany przez funkcjonariuszy Urzędu Bezpieczeństwa na początku listopada roku 1945 r. Został oskarżony o współpracę z obcym wywiadem i próbę obalenia ustroju i skazany na karę śmierci. Mieszkańcy rodzinnych Babic zebrali wówczas ponad 100 podpisów z prośbą o ułaskawienie do Prezydenta RP Bolesława Bieruta. Kary nie wykonano, lecz zamieniono na 15 lat pozbawienia wolności. Na mocy amnestii 8 maja 1956 r. został uwolniony.

    Zrzut na placówkę "Puchacz" położoną 9 km na południowy wschód od Mord, w pow. siedleckim, pułap zrzutu za niski szybkość za duża w rezultacie "Czer" i "Skryty" ciężko się potłukli.




    Data: 17/18 II 1943
    Operacja: Wall
    Dowódca: kpt. naw. Mieczysław Kuźmicki
    Ekipa: XXI
    - ppor. piech. rez. Antoni Iglewski ps. "Vanadi", "Ponar", "Kujawiak", przydział do Kedywu Okręgu AK Kraków, oficer do zleceń, d-ca baonu "Suszarnia" w składzie 106 DP AK.
    - ppor. br. panc. rez. Tadeusz Jaworski ps. "Gont", przydział do kedywu Okręgu AK Lwów. Aresztowany przez Kripo 14.IX.1943 r. we Lwowie. Wywieziony do Gross-Rosen stamtąd do Buchenwaldu.
    - ppor. piech. rez. Władysław Wiśniewski ps. "Wróbel","Pasek", vel Władysław Wisa, w czasie skoku, na skutek bardzo małej wysokości samolotu, doznał poważnych obrażeń. W czasie aklimatyzacji w Warszawie został aresztowany przez Gestapo. Uciekł w czasie przesłuchania, skacząc z I piętra. Dostał przydział do Okręgu Kraków AK. W marcu 1943 roku skierowano go na stanowisko instruktora dywersji w Obwodzie Wieliczka. Prowadził szkolenia na kursach podchorążych, brał udział w akcjach likwidacyjnych i dywersyjnych, m.in. w nocy z 29 na 30 stycznia 1944 roku – w nieudanej akcji na pociąg wiozący Hansa Franka, koło Grodkowic. Od marca 1945 roku pracował jako nauczyciel gimnastyki, języka angielskiego, historii i przysposobienia wojskowego w: Wymyślinie, Świeciu nad Wisłą i Proszowicach. Ujawnił się 23 kwietnia 1947 roku, był rozpracowywany przez Urząd Bezpieczeństwa.
    - ppor. art. rez. Antoni Żychiewicz ps. "Przerwa", "Puszczyk", "Listek", przydział do Kedywu Obszar AK Zachód,członek zespołu "San". W Powst. Warsz. zagarnięty przez Niemców na Mokotowie i wywieziony do Sachsenhausen.

    Zrzut na placówkę "Lis" położona 14 km na południowy wschód od Mińska Mazowieckiego, podczas skoku "Wróbel" mocno się potłukł i doznał wstrząsu mózgu.




    Data: 19/20 II 1943
    Operacja: Spokeshave
    Dowódca: kpt. naw. Mieczysław Kuźmicki
    Ekipa: XXII
    - plut. lotn. Kazimierz Człapka ps. "Pionek", "Sokół", przydział do Wydziału Lotnictwa, Oddz. III KG AK. W Powst. Warsz. na Żoliborzu, ranny. Po kapitulacji w niewoli niemieckiej.
    - sierż. łączn. rez. Piotr Nowak ps. "Oko",Przydział do Oddz. V KG AK. Od VI.44 r. w kompanii "Kram" w Powst. Warsz. radiostacja na Lesznie, następnie radiostacja "Zenona" na ul. Szutra na Mokotowie. Niewola niemiecka i ucieczka.
    - ppor. łączn. Czesław Pieniak ps. "Bór", "Mak", przydział do Oddz. V KG AK, d-ca kompanii "Kram", w nocy 18/19 września przeprawia się w patrolu "Wani" przez Wisłę. Od 44 r. w ZSRR powrócił w drugiej połowie lat czterdziestych.
    - kurier ppor. Jerzy Lerski ps. "Jur", vel Jerzy Goździkiewicz (z listy MSW, wspomnienia Drogi Cichociemnych str. 554 podano emisariusz polityczny Rządu RP do Delegatury Rządu na Kraj) po wykonaniu zadania w końcu stycznia 1944 wyjechał przez Berlin do Paryża. Dalsza droga wiodła przez Tuluzę, Carcassonne, Pireneje, Barcelonę, Madryt do Gibraltaru. W marcu odleciał do Londynu.

    Zrzut na placówkę "Pies" położona około 13 km na południowy zachód od Odrzywołu, w pow. opoczyńskim.




    Data: 20/21 II 1943
    Operacja: Rivet
    Dowódca: por. naw. Radomir Walczak
    Ekipa: XXIII 28 skoczków odleciała 2 samolotami nuner ekipy obowiązywał do samolotu z operacji File
    - por. art. Marian Garczyński ps. "Skała", przydział do Kedywu Okręgu AK, zmarł na wskutek zakażenia 13.XI.1943 r. w Brześciu nad Bugiem pod nazwiskiem Stefan Herman.
    - ppor. piech. rez. Henryk Jachciński ps. "Kret", przydział do Kedywu Obszaru AK Zachód, zespół dywersyjny "San". W Powst. Warsz. na Ochocie i Mokotowie d-ca plut. w kompanii "Gustawa". Po kapitulacji w niewoli niemieckiej.
    - ppor. piech. rez. Lech Rydzewski ps. "Grom", "Burza", vel Marek Klimczak, przydział do Kedywu Obszaru Białystok AK, do dyspozycji komendanta. Od lipca 1943 roku służył w Ośrodku Stołpce Obwodu Baranowicze AK Okręgu Nowogródek AK, od sierpnia na stanowisku p.o. komendanta Polskiego Oddziału Partyzanckiego (Batalionu „Stołpce”). Od 15 sierpnia był dowódcą 2 kompanii dywersyjnej Zgrupowania Stołpeckiego w sile ok. 85 ludzi. Prowadził szkolenia związane z planem wysadzenia dwóch dużych mostów w rejonie. Brał udział w starciach z nieprzyjacielem. 1 grudnia 1943 roku został uprowadzony przez partyzantkę radziecką i wywieziony do więzienia na Łubiance w Moskwie. Po 10 miesiącach przesłuchań wywieziono go do łagru w Riazaniu, następnie do Wołogdy. Wrócił do Polski 4 listopada 1947 roku.
    - por. piech. Kazimierz Rzepka ps. "Ognik", brał udział w ciężkich walkach kampanii francuskiej. W czasie tych walk był czterokrotnie odznaczony Krzyżem Walecznych. Był ranny w bitwie pod Lagarde i 25 czerwca dostał się do niewoli niemieckiej, przebywał w oflagach (Oflag VI A Soest i Oflag VI B Dössel), 24 czerwca 1941 roku uciekł z obozu niemieckiego podziemnym tunelem. Po 6 tygodniach szukania kontaktu z polskimi siłami natknął się na kolegów z 3 Pułku Grenadierów, z którymi nielegalnie przedostał się 3 albo 10 sierpnia 1941 roku do Hiszpanii i we wrześniu dotarł do Madrytu. Tam został aresztowany przez patrol żandarmerii i osadzony w obozie koncentracyjnym w Miranda de Ebro. 22 stycznia 1942 roku, wykorzystując zamieszanie w czasie obozowego meczu bokserskiego, zakopany przez kolegów w śmieci został wywieziony na taczce za druty obozu. Dostał się do Lizbony, a stamtąd do Gibraltaru i wreszcie 13 kwietnia 1942 roku do Wielkiej Brytanii, gdzie został przydzielony do 1 Samodzielnej Brygady Spadochronowej. Po skoku w Kraju przydział do Kedywu Okręgu AK Lwów, jako dowódca ośrodka "Wschód" we Lwowie. Zmarł na udar serca 26.XI.43 r. w Krzywczycach albo Lisienicach pod Lwowem w czasie odskoku po akcji dywersyjnej na linii Lwów-Krasne.

    Zrzut na placówkę "Okoń" położoną 11 km na południowy wschód od Koniecpola, w powiecie włoszczowskim.




    Data: 20/21 II 1943
    Operacja: File
    Dowódca: por. naw. Karol Gębik
    Ekipa: numer jak operacja Rivet XXIII
    - por. piech. Walery Krokay ps. "Siwy", "Morawa", "Zawiślak", przydział do Kedywu Okręgu AK Wołyń, oficer operacyjny, d-ca II baonu 43 pp w 27 DP AK. Od lipca 44 w Okręgu AK Kraków jako zastępca d-cy baonu szturmowego "Suszarnia".
    - por. piech. Ryszard Nuszkiewicz ps. "Powolny", "Lach", przydzielony do Kedywu Okręgu Kraków AK. Dowodził wyszkolonym przez siebie plutonem około 30 harcerzy z Szarych Szeregów i drużyną dziewczęcą. Przeprowadzał z podwładnymi liczne akcje sabotażowe i dywersyjne, rozbrojenia, zamachy, likwidacje konfidentów. Uczestniczył w przygotowaniach do zamachu na Wilhelma Koppego, był jednym z głównych organizatorów i wykonawców nieudanego zamachu na pociąg wiozący Hansa Franka pod Grodkowicami w nocy z 29 na 30.I.1944 r. Po sformowaniu przez oddziały partyzanckie podległe krakowskiemu Kedywowi Samodzielnego Batalionu Partyzanckiego „Skała” został w nim dowódcą II kompanii. Przeszedł szlak bojowy batalionu, dowodząc udanie w bitwie pod Złotym Potokiem 11.IX.1944 r. Od listopada ponownie pełnił funkcję inspektora dywersji. Po wkroczeniu wojsk sowieckich i rozbrojeniu przez nie części oddziałów partyzanckich a rozpuszczeniu do domu pozostałych, także powrócił do domu. Po wojnie był inwigilowany i aresztowany przez funkcjonariuszy UB, więziony na Montelupich.
    - ppor. art. rez. Witold Pic ps. "Cholewa", przydział do Kedywu Obszaru Zachodniego AK, gdzie został członkiem kadrowego zespołu mjra Jana Mielczarskiego „Sana”. Brał udział w wielu akcjach dywersyjnych, m.in.: wysadzenie pociągu towarowego między Błoniem a Bożą Wolą w nocy z 15 na 16.II.1944 r. 22.III.1944 r. dowodził akcją ewakuacji broni z majątku Pułapina, pozostawionej tam po akcji w nocy z 8 na 9 marca 1944 r. We wsi Kaski wywiązała się walka z oddziałem niemiecko-własowskim. Ppor. Pic był ranny w walce, przyjmując na siebie ogień nieprzyjaciela umożliwił wyprowadzenie z walki innego rannego żołnierza. W czasie wycofywania był ponownie kilkakrotnie ranny. Po zniszczeniu dokumentów zastrzelił się.
    - por. art. Ludwik Witkowski ps. "Kosa", "Michał", vel Ludwik Wiertek, Jan Konstanty Kobudziński, Michał Gładysz, przydział do Kedywu Okręgu Śląsk AK, jednak w związku z trudnościami w przerzucie został wezwany z powrotem z Krakowa do Warszawy i przydzielony do tamtejszego Kedywu. Przez parę miesięcy chorował na dezynterię. W lipcu 1943 roku dostał przydział na dowódcę oddziału dyspozycycjnego tzw. Batalionu Saperów Praskich kpt. Józefa Pszennego „Chwackiego”, od 1 sierpnia był dowódcą własnego, samodzielnego oddziału Kedywu, oddziału „Kosy”. Równocześnie, od listopada pełnił funkcję zastępcy komendanta Kedywu Okręgu. W rocznym okresie, do 31 lipca 1944 roku, oddział „Kosy” przeprowadził kilkadziesiąt brawurowych akcji bojowych, w tym m.in.: opanowanie (w sile około 70 żołnierzy) stacji kolejowej Skruda i zdobycie broni z zatrzymanego pociagu transportowego (11/12 września 1943 roku), akcja na pociąg towarowy koło Choszczówki (27/28 września), opanowanie stacji Dębe Wielkie i zatrzymanie pociągu towarowego (4/5 października). 26 lipca 1944 roku został mianowany dowódcą Oddziału Osłony Kwatery Głównej Komendy Okręgu Warszawskiego AK. W powstaniu warszawskim 1 sierpnia na czele Oddziału zdobył po zaciętej walce Hotel Victoria przy ul. Jasnej. Dzięki temu w tym budynku rozlokował się w pierwszych dniach powstania sztab Okręgu z Antonim Chruścielem „Monterem” na czele. „Kosa” brał udział w atakach na budynek PAST 8 i 20 sierpnia, na Komendę Policji, kościół świętego Krzyża w Warszawie i Hale Mirowskie. Po kapitulacji powstania dostał się do niewoli niemieckiej. Przebywał m.in. w obozie w Lamsdorf i Oflagu VII A Murnau, skąd został 29 kwietnia 1945 roku uwolniony przez wojska amerykańskie.

    Zrzut na placówkę "Słoń" 20 km od Chęcin pod wsią Borszowice, powiat jędrzejowski. "Kosa" skakał z radiostacją, ciągniony po twardej grudzie przy silnym wietrze poranił się do tego stopnia iż potrzebna była pomoc lekarska.




    XXIV ekipa spadochronowa licząca 20 skoczków odleciała do kraju 5 samolotami.



    Data: 13/14 III 1943
    Operacja: Window
    Dowódca: kpt. naw. Mieczysław Kuźmicki
    Ekipa: XXIV - 5 samolotów
    - ppor. piech. rez. Longin Jurkiewicz ps. "Mysz", aresztowany w Wilnie w XI.1943 r. zakatowany przez Gestapo.
    - mjr kaw. Franciszek Koprowski ps. "Dąb", "Konar", przydział wywiad Oddz. II KG AK, 7 lub 8.XI aresztowany przez Gestapo w Wilnie pod nazwiskiem Jan Zapolski po kilku dniach podjął udaną próbę ucieczki został lekko ranny. Od II.44 w Okręgu AK Wilno.
    - ppor. piech. rez. Józef Lipiński ps. "Lawina", "Bryk", Przydział wywiad Oddz. II KG AK.
    - ppor. piech. rez. Janusz Messing ps. "Bekas", "Basiński", przydział do wywiadu Oddz. II KG AK. w Powst. Warszaw. w Śródmieściu (prawdopodobnie w Zgrupowaniu "Golski") po kapitulacji w niewoli niemieckiej.

    Zrzut na placówkę "Wół" położoną 15 lub 19 km na północny wschód od Końskich. Samolot się spóźnił odchodzący żołnierze po długim oczekiwaniu zorientowali się w porę i zdążyli rozstawić światła w pobliżu wyznaczonego miejsca zrzutu. W pośpiechu wystawiono 4 lampy, wobec czego nie był wskazany kierunek wiatru (niekompletna strzałka) operacja zakończyła się pomyślnie. Po zrzucie wsiedli do pociągu w Niekłaniu jadąc w kierunku Warszawy natrafili na łapankę w Tomaszowie Mazowieckim. "Lawina" i "Bekas" zostali zatrzymani i osadzeni w areszcie Gestapo, nie rozpoznano w nich skoczków. Po kilku tygodniach udało się obu wykupić. Wcześniej zarazili się tyfusem, obaj wyzdrowieli i końcem lata przystąpili do pracy w konspiracji.




    Data: 13/14 III 1943
    Operacja: Brick
    Dowódca: S/L Boxer
    Ekipa: XXIV - 5 samolotów
    - por. art. Antoni Chmielowski ps. "Wołk", "Chełmoński", "Głowacki", "Wroński", przydział do komórki "993/G" Wydział Kontrwywiadu i Bezpieczeństwa Oddz. II KG AK później AK Lwów.
    - por. kaw. rez. Stefan Ignaszak ps. "Drozd", "Nordyk", "Norbert Wojewódzki", przydział Oddz. II KG AK ("Lombard" od 16.VI.41 r. podporządkowany szefowi Oddziału II KG AK), klimatyzację w Warszawie przebył na Saskiej Kępie, ul. Katowicka 1, został skierowany do na kierunek zachodni. Zadanie penetrować wywiadowczo tereny woj. poznańskiego, Pomorza i Rzeszy. Zainteresowanie dotyczy Wermachtu, przemysłu zbrojeniowego, lotnictwa i marynarki. Jako oficer wywiadu AK wykorzystując swoją znajomość języka niemieckiego kierował rozpracowywaniem produkcji rakiet V-1 i V-2, przyczyniając się do odkrycia ośrodka badawczego i fabryk broni rakietowej w Peenemünde. (Wspomnienia "Cichociemni z Polski do Polski" str. 104 - 123. Rozmowa z kwietnia 1983 r.) Zorganizował ponad 10 samodzielnych sieci płytkiego i głębokiego wywiadu, głównie na obszarze Poznańskiego, Pomorza (porty) oraz Niemiec i Austrii. Były to m.in. sieci wywiadowcze, oznaczone kryptonimami „Wojciech” i „Kozłowski” (Poznań), „Czarnecki” (Poznańskie i teren Niemiec), „Bałtyk” 1, 2, 3 (Pomorze), „ Tyszka” (Szczecin), „Deza” (Toruń, Gdynia, Elbląg), „Jakub” (Wrocław), „Klimont” (Pustków, Blizna i Sarnaki), „Quadrat” (Austria). W końcu 1943 r. nadzorował pracę m.in. następujących siatek: „Wojciecha” – d-ca Stanisław Sierszyński; siatka działała głównie w zakładach Focke Wulf Flugzeugbau GmbH w Poznaniu i pobliskich Krzesinach; „Kozłowskiego” – d-ca Antoni Soldenhof, siatka prowadziła pracę wywiadowczą w DWM (HCP) w Poznaniu; „Czarneckiego” – d-ca Florian Sędzierski, siatka działała również w DWM (HCP) w Poznaniu oraz w Rzeszy (zwłaszcza rejon Kassel).Materiały wywiadowcze, dostarczane za pośrednictwem „Lombardu” Aliantom, w tym plany usytuowania poznańskich obiektów oraz dokumentacja technologiczna zakładów Focke Wulf wraz z danymi o lotnisku fabrycznym w Krzesinach pod Poznaniem – doprowadziły do nalotów strategicznych 9 kwietnia i 29 maja 1944 r. na wskazane i rozpracowane przez polskie siatki wywiadowcze obiekty. Niemcy do końca wojny nie odbudowali zburzonych obiektów, lokując produkcję w nowych miejscach. W Powstaniu Warszawskim „Porucznik Norbert” pełnił funkcję Oficera informacyjnego III Baonu Pancernego, VI Zgrupowania AK „Golski” (od 20 września baon 72. pp 28 DP) dowodzonego przez mjra Stefana Golędzinowskiego. Walczył w Śródmieściu południowym w rejonie Kolonii Staszica i Politechniki Warszawskiej, o którą toczyły się ciężkie walki z regularnymi oddziałami Wehrmachtu i SS. „Porucznik Norbert” dowodził od 15 sierpnia plutonem rozpoznawczym z zadaniami rozpracowania położenia nieprzyjaciela będącego w styczności z VI Zgrupowaniem „Golski”. Z uzyskanych informacji sporządzał meldunki sytuacyjne do rozkazu dziennego Zgrupowania. Ranny w głowę. Awansowany do stopnia rotmistrza 21.09.1944 r. rozkazem Komendanta Sił Zbrojnych w Kraju, gen. „Bora” (Tadeusz Komorowski), na podstawie upoważnienia Naczelnego Wodza (dok. nr 441/ZP dn. 23 IX 44). Odznaczony 29.09.1944 r. Krzyżem Walecznych. We wniosku odznaczeniowym podpisanym przez gen. „Bora” i popartym przez „Bogusława” (ppłk/płk gen. Franciszek Herman ps. „Bogusław Bogusławski”, „Franciszek Bogusławski”), z-cę płk. Kazimierza Iranka-Osmeckiego, szefa Oddziału II KG AK do spraw wywiadu ofensywnego czytamy opinię: „Jeden z najsolidniejszych i najbardziej wartościowych skoczków. Zorganizował ponad 10 samodzielnych sieci wywiadu. Prowadził m.in. aferę V-1. W pierwszych dniach Powstania zgłosił się samorzutnie do akcji, w której dotychczas bierze czynny udział”. 1.10.1944 r. odznaczony Srebrnym Krzyżem Zasługi z Mieczami. Gdy Powstanie upadło, opuścił miasto z ludnością cywilną w towarzystwie rtm. „Janka” (Janusz Prądzyński) i łączniczki „Teresy” (Irena Wołowińska). Po nawiązaniu kontaktów konspiracyjnych przerzucony do Częstochowy, gdzie działał jako oficer informacyjny II Oddziału KG AK. Po przejściu frontu zamieszkał w Bydgoszczy i pozostając w konspiracji, pracował w Delegaturze Sił Zbrojnych w Kraju, kierując Ekspozyturą Sieci wywiadu sztabu głównego, pod kryptonimem „Karo”. Używał wówczas ps. „Pegaz”, posługując się dokumentami na nazwisko Stefan Ignatowicz. Zadanie wywiadu i kontrwywiadu DSZ, działającego w Okręgu Pomorskim (bydgoskim) pod kryptonimem „Chrom”, polegało na gromadzeniu i upowszechnianiu informacji o kształtowaniu się sytuacji pod okupacją sowiecką. 7 listopada 1945 r. aresztowany w Bydgoszczy przy ul. Dworcowej 96 przez UB i osadzony w pogestapowskim więzieniu przy ul. Markwarta, następnie przetransportowany do Warszawy do więzienia mokotowskiego przy ul. Rakowieckiej. Umieszczono go w celi nr 7 na parterze pawilonu X. Śledztwo połączone z karcerem i stójkami zakończyło się sporządzeniem przez prokuratora aktu oskarżenia z art. 1 dekretu o ochronie państwa i art. 90 KK WP (przynależność do nielegalnej organizacji, usiłowanie obalenia ustroju i szpiegostwo). Jako współoskarżonych wykazano żonę Elżbietę oraz Józefa Janowskiego i Bernarda Kaczmarka. 12 sierpnia 1946 r. w wyniku rozprawy przed Wojskowym Sądem Rejonowym w Warszawie Stefan Ignaszak skazany został na karę śmierci za prowadzenie działalności wywiadowczej. Żonę uniewinniono, gdyż nie należała do AK ani do WiN. Janowski i Kaczmarek otrzymali po 15 lat więzienia. Najwyższy Sąd Wojskowy postanowieniem z dnia 30 sierpnia 1946 r. utrzymał wyrok śmierci w mocy. Po skorzystaniu z prawa łaski przez prezydenta Bieruta 17 września 1946 r. karę śmierci zamieniono na 10 lat więzienia, a po uwzględnieniu powtórnej amnestii z 17 maja 1947 r. wyrok zmniejszono o 5 lat. Karę odsiadywał w więzieniu we Wronkach, gdzie został przewieziony w pierwszych dniach stycznia 1947 roku. 19 sierpnia 1951 r. został zwolniony z więzienia i wyszedł na wolność, powitany przez swego Ojca.
    Źródło : http://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=&esrc=s&source=web&cd=10&ved=0CFoQFjAJ&url=http%3A%2F%2Fakwielkopolska.pl%2Fdw.php%3Ffile%3DBI_AK_2011_1_84_.pdf%26d%3Dszzak_nr&ei=mG0iVfTjKMXkaNa8gvgG&usg=AFQjCNGmFIvGOgifBmtsko2vLIHpFatHCw&bvm=bv.89947451,d.d2s&cad=rja

    - ppor. kaw. Stefan Jasieński ps. "Alfa", "Urban", w nocy z 28 na 29.IX.1944 r., w wyniku zasadzki został postrzelony i aresztowany przez patrol hitlerowski, poniósł śmierć w Oświęcimiu w niewyjaśnionych do dzisiaj okolicznościach na początku stycznia 1945 r.

    Testament "Urbana"
    Dla rodziny i przyjaciół losy Stefana Jasieńskiego, przez wiele lat pozostawały nieznane. Tajemnicę losów "Urbana" udało się odkryć dopiero w 1965 roku. Karol Świętorzecki, były więzień KL Auschwitz, członek Arkonii, podczas wizyty w obozie dostrzegł na drzwiach celi nr 21 w Bloku Śmierci, jeden z symboli korporacji – cyrkiel Arkonii. Kolejne rysunki, do tej chwili, nie rozszyfrowane okazały się być symbolicznym pamiętnikiem przedstawiającym koleje życia "Urbana": herb rodu Jasieńskich "Dołęga", studia na Wydziale Architektury Politechniki Warszawskiej (otwarta książka, ołówek, pióro, rysownica, przykładnica i dwie ekierki, kielnia) działalność studencka w Arkonii (cyrkiel korporacji), służba wojskowa w kawalerii i wojskach pancernych (lanca ułańska z proporcem, szabla, koń, motocykl, czołg), przerzut do Kraju (odznaka cichociemnych przedstawiająca spadającego do ataku orła z wieńcem w szponach, samolot bombowy "Halifax", skoczek opadający na spadochronie), sylwetka psa z wyścigów psich w Anglii, kielich ze słabo czytelną datą "1 styczeń 1945 r." Stefan Jasieński wykonał ponadto na jednej ze ścian celi nr 21 dwa rysunki o tematyce religijnej: wizerunek Jezusa Ukrzyżowanego oraz Jezusa Miłosiernego.

    - ppor. Władysław Maksyś ps. "Azot", "Miś", "Chrom", "Janusz", vel Mieczysław Pytlasiński, Janusz Sokołowski, Janusz Barcicki, przydział wywiad Oddz. II KG AK jako oficer referatu "Zachód". Od października 1943 r. inspektor sieci wywiadowczych w ekspozyturze "Lombard", (agentury w Elblągu, Królewcu, Berlinie, Wiener Neustadt, ponadto współpracujący agent w gestapo w Warszawie). W Powst. Warsz. nie ujawnił się, udziału w walkach nie brał. 5 września 1944 roku został wywieziony przez Niemców do obozu w Pruszkowie. Uciekł z tego obozu i w styczniu 1945 roku wrócił do Warszawy. Nawiązał kontakt z NSZ. Przeniósł się na Górny Śląsk. Ujawnił się w 1947 roku.

    Zrzut na placówkę "Żbik" pod Koniecpolem około 8 km na południowy zachód, pow. włoszczowski. Nalot i zrzuty wykonane wzorowo mimo wadliwej sygnalizacji z ziemi. Dowódca placówki por. lotn. Henryk Furmańczyk. Według relacji Stefana Ignaszaka - Do kraju wystartował 13 marca 43 r. Gdzieś przed północą czwórka cichociemnych ląduje koło wsi Bystrzanowice, między Lelowem a Janowem na trasie Częstochowa do Szczekocin.




    Data: 13/14 III 1943
    Operacja: Tile
    Dowódca: por. naw. Karol Gębik
    Ekipa: XXIV - 5 samolotów
    - por. art. Oskar Farenholc ps. "Sum", przydział do wywiadu Oddz. II KG AK, przypadkowo ranny podczas strzelaniny 6.X.43 w rejonie Al. Szucha aresztowany pod nazwiskiem Franz Henzel vel Jerzy Stawicki. W śledztwie które trwało do lipca 44 grał brytyjskiego agenta Johna Kennedyego, prawdopodobnie ostatnim transportem wywieziony z Pawiaka do obozu Gross-Rosen. Odtąd zaginął.
    - por. kaw. rez. Janusz Prądzyński ps. "Trzy", "Janek", przydział Oddz. II KG AK, w Powst. Warsz. Śródmieście zgrupowanie "Golski". Przeżył wojnę zmarł 1963 r.
    - ppor. piech. rez. Jan Roztworowski ps. "Mat" przydział wywiad Oddz. II KG AK aresztowany 6.VI.43 pod Monachium więziony w Berlinie, od X.43 do III.44 na Pawiaku w Warszawie. Wysłany do Gross-Rosen. Zamordowany 22.IX.1944 r.
    - ppor. piech. rez. Edwin Scheller-Czarny ps. "Fordon", "Łoże". Po okresie aklimatyzacji zamieszkał na ul. Czarneckiego 21. Nazywał się wówczas Wojciech Bereżański, z zawodu... czeladnik krawiecki. Lewych nazwisk miał znacznie więcej. Zapamiętał dwa ostatnie Polański i Koronowski. Zawsze jednak imię i data urodzenia były te same. Miejsce urodzenia - gdzieś na wschodzie. W razie potrzeby zaciągać umiał. Przydział do komórki wywiadu w Oddziale II Komendy Głównej Armii Krajowej do tzw. referatu centralnego i kolejowego. W czerwcu 1943 r. przeniesiono go do Lublina. Miał objąć funkcję zastępcy szefa ekspozytury "23". Ówczesny szef nazywał się Dobrowolski, ale trudno dziś powiedzieć, czy było to jego prawdziwe nazwisko, raczej nie. Oficer służby stałej, musiał opuścić ten teren. Deptano mu po piętach. Rodzaj wykonywanej pracy w Lublinie był podobny w minimalnym tylko stopniu. Obowiązywało ścisłe przekazywanie informacji. Liczyły się tylko fakty, oczywiście w miarę udokumentowane. Rzadziej komentarz i analiza. Na tym terenie pracował z siecią. Ekspozyturę interesowało wszystko. Ilość wojska, rodzaje, ruch czyli przemieszczanie się jednostek, ich nazwy, rozmieszczenie lotnisk, stan moralny wojska, sprawy gospodarcze. Choć na tym terenie istniała specjalna komórka kolejowa, działali równolegle, nie wchodząc sobie w drogę. W pewnym sensie dublował ich robotę. Ludzie z siatki pracowali w różnych przedsiębiorstwach i instytucjach. Szczególną uwagę zwracali na tzw. Kraftfahrparki, czyli jednostki naprawcze sprzętu samochodowego i pancernego. Interesowało ich np. skąd przybyły transporty z wyeliminowanym z walki sprzętem, w jakim stanie technicznym, jak długo przyjdzie przywracać go do "życia". W Lublinie działał do 15 lutego 1944 roku. W tym to dniu wpadł na punkcie kontaktowym. W kotle. Był umówiony z łączniczką. Miał zdać i odebrać przeznaczoną dla niego pocztę. Razem z nim zgarnięto kilkanaście osób i łączniczkę, z którą miał się spotkać. Jej pseudonimu nie zapamiętał. Przez strażnika dochodziły jakieś wieści z zewnątrz, iż nie jest sam, że starają się mu pomóc. Słowa pociechy i trzymaj się! - twoja sprawa jest na dobrej drodze. Ale co znaczą takie słowa, skoro codziennie z cel "Zamku" wyciągano ludzi na rozwałkę. Przeżył na "Zamku" słynny Wielki Piątek, w którym wygarnęli masę ludzi i postawili ich pod ścianą. Może życie zawdzięczał i temu, iż wówczas śledztwo było jeszcze w toku. Bał się - co tu ukrywać, żeby siedząc w "Zamku", czy pod "Zegarem" ss nie dotarła do Gestapo wiadomość, że "Fordon", czyli on, którego poszukiwali na zewnątrz, siedzi u nich. Wiedział, że stało za nim grono ludzi dobrej woli i narzeczona, którzy po zorientowaniu się o wynikach śledztwa podjęli starania, żeby go z "Zamku" wydostać . Inaczej mówiąc - wykupić. Ile to kosztowało - nie wiedział. Domyślił się tylko, że część gotówki, a może biżuterii wyłożyła narzeczona, późniejsza żona, ale ile dołożyła Komenda Główna, czy też Okręg Lubelski AK - do dziś nie ma pojęcia. 27 maja 1944 r. opuścił mury "Zamku". Wywieziono go z miejsca pod Lublin. Najpierw wykąpano, następnie odwszono, przystąpiono do intensywnego leczenia. Był w bardzo kiepskim stanie. 13 czerwca 1944 r. zawarł związek małżeński, a pod koniec tego miesiąca przeniósł się z żoną do Piaseczna pod Warszawą. Kiedy doszedł już do jako takich sił musiał przejść obowiązującą, w przypadku wyjścia z rąk Gestapo, procedurę. Przesłuchanie z udziałem prokuratora wojskowego, przedstawicieli kontrwywiadu z Oddziału II. Raczej normalne postępowanie śledcze. Żeby wyjaśnić, jak doszło do wpadki, czy nie pociągnęła za sobą ofiar w ludziach współpracujących. Okazało się, że nikt poza nim nie wpadł. Poinformowano go przy okazji, że do czasu pełnego powrotu do zdrowia zostaje urlopowany. Powiedziano także, iż oddział ma pewne plany w odniesieniu do jego osoby. - Skierujemy w inny teren, do Obszaru Zachodniego, ale o szczegółach pomówimy, jak wróci do służby. Wybuch Powstania Warszawskiego zastał go w Piasecznie, a więc poza terenem walk. Żaden rozkaz o przydziale do takiego, czy innego oddziału - nie dotarł. Nie był jeszcze w pełni sił, to prawda, ale dochodzące odgłosy walk i drażniący nozdrza swąd spalenizny, podrywały człeka do działania. I tak np. kiedy w lasach Chojnowskich znalazł się oddział "Lancy" - zgłosił się. Pierwsze pytanie brzmiało: A ma pan broń? Nie miał. W pobliskich lasach Kabackich operowała część oddziału "Baszty", która przebiła się z Warszawy. I tam spotkał się z odmową. Nie miał broni. Przez jakiś czas wraz z żoną zajmowali się gromadzeniem lekarstw dla powstańców. Niemcy coraz bardziej nam się przypatrywali. Ratowały ich lubelskie dokumenty. Podawali się za uciekinierów. Ale struny nie należało przeciągać. Przenieśli się zatem do Piotrkowa Trybunalskiego. Tu zastało ich wyzwolenie. Pilnie śledził postępy wojsk radzieckich, a zwłaszcza interesowała go wiadomość czy Bydgoszcz jest już wolnym miastem. Może dwa, może trzy dni po wyzwoleniu miasta przez wojska radzieckie, także i polskie - był już w Bydgoszczy. Dojechał wraz z żoną na tendrze. Jednym z pierwszych pociągów zdążających w tym kierunku. Odnalazł rodziców. Mieszkali w niedokończonych domach pod lasem. Z dawnego mieszkania wyrzucili ich Niemcy. Przymierzając się do życia w "cywilu" przez jakiś czas utrzymywał kontakt z kierownictwem Obszaru Zachodniego Delegatury Sił Zbrojnych w kraju. Z chwilą, gdy dotarł rozkaz "Radosława" o ujawnieniu się - zameldował, że dalsza "zabawa" w wojnę nie interesuje go. Nie wyrażono sprzeciwu. I tak jak można przeczytać w dokumencie, który udało się zachować, 15 października 1945 roku spełnił obowiązek ujawnienia się w Wojewódzkim Urzędzie Bezpieczeństwa Publicznego. Po sześciu latach został cywilem. Koszmar wojny był już za nim. Zaczął od wędrówki po różnych urzędach, biurach, formujących się przedsiębiorstwach. Pracy niby nie brakowało, ale i jej. .. nie było. Po sakramentalnym pytaniu - co robiliście podczas minionej wojny, odpowiadał zgodnie z prawdą. Wówczas dochodziły słowa - wpadnijcie za parę dni, zobaczymy co się da zrobić. Zaświadczenie Urzędu Bezpieczeństwa było świstkiem nie respektowanym przez tych, od których zależało przyjęcie do pracy. Naiwny myślał, że krajowi są potrzebne młode ręce do pracy. Specjalnie nie zdziwił, kiedy jakieś trzy tygodnie po ujawnieniu się - zabrano go w nocy z domu. Nie wiedział jeszcze, iż żonę zgarnięto na ulicy, tegoż dnia, po południu. Spotkali się w gdańskim więzieniu. Żona była w 5 miesiącu ciąży. Obchodzono się z nią, bez względu na jej stan. Szykanowano, bito. Skutki? Straciła dziecko i do końca życia była osobą bardzo chorą. Siedział wyjątkowo krótko (ok. 8 miesięcy), bo tylko do 7 czerwca 1946 r. W tym to dniu znalazł się na wolności wraz z żoną i ok. 40-osobową grupą byłych żołnierzy Armii Krajowej z Komendy Obszaru Zachodniego: Poznań-Pomorze. Wraz z nim zasiedli również na ławie oskarżonych żołnierze b. "Gryfa Pomorskiego", a więc grupa tych, którzy w rejonie Kartuz i Kościerzyny, z narażeniem życia pomagali radzieckim i polskim żołnierzom, zrzuconym na tyły frontu z zadaniem zbierania informacji o silach wroga. Oskarżenie było bzdurne. Wszystkim zarzucano działanie na szkodę PRL i współpracę z Gestapo, jemu natomiast, podczas przesłuchań powiedziano wprost: "Byłeś agentem Inteligence Serwice..." Rozprawa była w pewnym sensie kuriozalną. Toczyła się w kilka dni po procesie oprawców obozu koncentracyjnego w Stutthofie. Przed sądem wojskowym. W pewnym momencie - zaskoczenie. Prokurator wycofuje akt oskarżenia. Sąd udaje się na naradę. Nie bardzo wie co robić. Po przerwie - rozprawa toczy się dalej, bez odczytania aktu oskarżenia. Odpowiadali na pytania sądu. Każdy z nich mówi - jestem niewinny. Wyrok. Zostali uwolnieni od winy i kary, zwolnieni do domów, kilkanaście minut po zakończonej rozprawie.
    Źródło : http://www.dowgwillo.nl/Zolnierze%20wykleci/Scheller%20E%20M.html

    Zrzut na placówkę "Olcha" położona 9 km na południowy wschód od Kielc.




    Data: 13/14 III 1943
    Operacja: Door
    Dowódca: kpt. naw. Bogdan Ławreńczuk
    Ekipa: XXIV - 5 samolotów
    - por. piech. Stanisław Kolasiński ps. "Ulewa", "Śmiga", przydział do Kedywu AK Okręgu Lwów. Brał udział w licznych akcjach dywersyjnych w rejonie Lwowa. Dywersja –sabotaż, a także obrona ludności polskiej przed bandami UPA. W 1944r., w związku z akcją „Burza”, został dowódcą oddziału 2 kompanii 19pp AK. Zgarnięty przez Niemców w czasie obławy i wywieziony do Wiednia, następnie do Hamburga. Przeszedł obóz pracy skąd zbiegł w maju 1945 roku. Przedostał się do Wielkiej Brytanii i w dniu 5 maja 1945 roku zgłosił się do Polskich Sił Zbrojnych.
    - ppor. piech. rez. Adam Riedl ps. "Rodak", przydział do Okręgu AK Kielce, aresztowany przez Gestapo 7-8. III. 44 w Skarżysku pod nazwiskiem Jerzy Matliński wysłany do Gross-Rosen. Odtąd zaginął.
    - ppor. piech. rez. Lech Żabierek ps. "Wulkan", "Wrak", "Jastrząb", przydział Kedyw Obszar AK Zachód, w Powst. Warsz. w Puszczy Kampiowskiej, oficer do zleceń d-cy "Palmiry-Młociny", ranny pod Jaktorowem.
    - radiotelegrafista Węgier Iván Szabó ps. "Hun".

    Zrzut na placówkę "Kra" położona 9 km na północny zachód od Zwolenia, w pow. kozienickim. "Ulewa"" został na krótko zatrzymany przez żandarmerię niemiecką w drodze z placówki do Warszawy. Natomiast "Huna" który nie znał języka polskiego wyekspediowano po kilku dniach z placówki w asyście warszawskich granatowych policjantów, żołnierzy AK. Dla pewności wyposażono go w dokumenty z adnotacją "głuchoniemy". Później w połowie czerwca został przerzucony przez granicę do swego kraju i dotarł do Budapesztu.




    Data: 13/14 III 1943
    Operacja: Stock
    Dowódca: F/O Austin
    Ekipa: XXIV - 5 samolotów
    - ppor. br. panc. Jan Hörl ps. "Frog", przydział Okręg AK Lublin. Aresztowany przez Kripo 29.IV przy ul. 6 Sierpnia w Warszawie pod nazwiskiem Stanisław Kolski rozstrzelany 7.V.43 w ruinach getta przy ul. Dzielnej 27.
    - płk dypl. piech. Kazimierz Iranek-Osmecki ps. "Antoni", "Makary", "Jarecki", vel Kazimierz Jarecki, Włodzimierz Ronczewski, zrzucony do Kraju, na osobistą prośbę gen. Stefana Roweckiego. Od kwietnia 1943 był szefem Oddziału IV (kwatermistrzowskiego) Komendy Głównej Armii Krajowej, następnie w stycznia 1944 został szefem Oddziału II (informacyjno-wywiadowczego) Komendy Głównej AK. Funkcję tę pełnił do czasu powstania warszawskiego i w trakcie jego trwania. Ostateczną decyzję o dacie wybuchu powstania komendant główny AK podjął wspólnie z gen Tadeuszem Pełczyńskim – „Grzegorzem” i gen. Leopoldem Okulickim – „Niedźwiadkiem” po niezweryfikowanym meldunku płk. Antoniego Chruściela – „Montera” o przedarciu się natarcia pancernego Armii Czerwonej przez przedmoście praskie Wehrmachtu. Decyzja ta została podjęta przed ustaloną odprawą Komendy Głównej Armii Krajowej bez wysłuchania raportu wywiadu AK, który w osobie płk. „Makarego” doniósł o przeciwnatarciu pancernym Wehrmachtu na przedmościu praskim. 1 października 1944 został wyznaczony przez gen. Tadeusza Komorowskiego do prowadzenia rokowań kapitulacyjnych i 3 października 1944 wspólnie z ppłk. Zygmuntem Dobrowolskim podpisał układ o zaprzestaniu działań wojennych w Warszawie. Od 5 października 1944 znalazł się w niewoli niemieckiej, m.in. przebywał w Oflagu Colditz.
    - ppor. piech. rez. Czesław Rossiński ps. "Kozioł", "Jemioła", "Jaskółka", przydział do Kedywu Okręgu AK Lublin, po wyzwoleniu działa w zbrojnym podziemiu. Zorganizował grupę terrorystyczną przygotował zamach na siedzibę PKWN, w XII.44 siły bezpieczeństwa udaremniły akcję, 9.V.46 skazany na karę śmierci wyrok wykonano 3 dni później.
    - ppor. piech. rez. Witold Strumpf ps. "Sud", "Fosa", przydział Oddz. I KG AK. Udział w Powst. Warsz. Aresztowany przez Gestapo 28 lub 29.XII. w Częstochowie pod nazwiskiem Kazimierz Pleśniewski, więziony w Gross-Rosen, chory na tyfus, zastrzelony w styczniu 45 podczas ewakuacji obozu.

    Zrzut "na dziko" pod Otwockiem z powodu pomyłki, mieli skakać w placówce "Koza" 11 km od Mińska Mazowieckiego. Niemcy przejęli zasobniki z bronią, pasy z dolarami, podano, że znaleziono 108 000 dolarów co się stało zresztą nie wiadomo.




    Data: 14/15 III 1943
    Operacja: Step
    Dowódca: kpt. naw. Stanisław Król
    Ekipa: XXV
    - mjr dypl. sap. Jan Górski ps. "Chomik", "Deribas", "Samowar", vel Mikołaj Bereśniewicz, Jan Florczak, Julian Szablewski, Jan Szatkowski, współautor dokumentu pt. "Użycie lotnictwa i wojsk lądowych dla wsparcia powstania w Polsce", który nakłonił gen. Kazimierza Sosnkowskiego do koncepcji pomocy powietrznej dla Kraju, otrzymał wówczas przydział do Obszaru Białystok AK, później prowadził działalność konspiracyjną i dywersyjną na terenie Warszawy i Krakowa, aresztowany w Krakowie przy ul. Św. Marka pod nazwiskiem Julian Szablewski wraz z gen. Stanisławem Rostworowskim "Odra" 11.VIII.1944 r. Nierozpoznany przez Gestapo z Montelupich trafił do obozu koncentracyjnego Flossenbürg w Bawarii. Kiedy w kwietniu 1945 r. wydano rozkaz ewakuacji obozu, by uniknąć "marszu śmierci" mjr Górski z sześcioma współwięźniami uciekł. 17 kwietnia zginął od kul ścigających ich Niemców, odciągając uwagę od reszty uciekinierów. Przez wiele powojennych lat uważano, że został zakatowany na Montelupich.

    Źódło : Robert Springwald, historyk i współautor wystawy w Muzeum AK "Po rozwiązaniu Obszaru Białystok AK wiosną 1944 r. mjr Górski przeniesiony został do Warszawy, do Biura Inspekcji Komendy Głównej AK. Szefował mu gen. Stanisław Rostworowski "Odra". Z czasem - podczas akcji "Burza" - gen. Rostworowski przeniósł swój sztab do Krakowa, a mjr Jan Górski (już jako "Deribas") powędrował za nim: na stanowisko szefa sztabu Grupy Operacyjnej "Odra". W Krakowie wpadł w ręce gestapo - w połowie sierpnia 1944 r. Niemcy nie rozpoznali go, miał przy sobie dokumenty na nazwisko Jan Szatkowski.
    - ppor. art. rez. Janusz Jarosz ps. "Szermierz", "Floret", vel Jan Kania vel Kazimierz Gradowski, przydział do Obszaru Białystok AK. Został aresztowany przez Kriminalpolizei 29 kwietnia 1943 roku przy ul. 6 sierpnia w Warszawie. Był więziony na Pawiaku. W sierpniu 1943 roku został przewieziony do obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau; kolejnymi miejscami jego uwięzienia były KL Dachau i KL Buchenwald.
    - ppor. art. rez. Olgierd Stołyhwo ps. "Stewa", "Bras", "Grot", "Adam", vel Olgierd Pluszczewski, Tadeusz Lisicki, po wylądowaniu spadochroniarze zostali ukryci w grodziskim domu Stanisława Osuchowskiego – "Tissota". "Aklimatyzację" Stołyhwo przechodził w Warszawie, mieszkając u Marii Wańkowicz przy ul. Chopina 8/15. Otrzymał przydział do Kedywu Okręgu AK Białystok. 30 kwietnia 1943 – jako Tadeusz Lisicki – został przypadkowo aresztowany przez Kripo razem z cichociemnymi: Jaroszem i Janem Hörlem – "Frogiem". Miało to miejsce w warszawskim mieszkaniu Hörla przy ul. 6 sierpnia. Stołyhwę przewieziono do siedziby Gestapo w al. Szucha, gdzie przeszedł ciężkie śledztwo. Prawdopodobnie kilka miesięcy później (ale jeszcze w 1943) został rozstrzelany w ruinach getta.

    Zrzut na placówkę "Bat" pod Grodziskiem Mazowieckim (W późniejszym okresie zmieniła kryptonim na "Solnica"). W Książenicach odsłonięto w 2014 r. także tablicę ku czci cichociemnych, którzy skakali wówczas z samolotu Liberator. Wśród nazwisk znajduje się m.in. mjr. Jan Górski „Chomik”, którego syn Bohdan Górski był obecny na uroczystości.




    Data: 16/17 III 1943
    Operacja: Attic (w książce "Cichociemni" podano datę zrzutu 15/16.III.43. str.147, z kolei w "Spadochronowa opowieść" jest data 16/17.III.43 r. str.164, na liście kurierów ppor. Litwin skok 16/17.III.43 r. "Drogi cichociemnych" str.533)
    Dowódca: kpt. naw. Józef Gryglewicz
    Ekipa: XXVI
    - por. sap. Jerzy Kowalski ps. "Baba", "Alfa", "Jurek", vel Jerzy Skorupa, przydział kedyw Okręg AK Lwów, 30.XI.1943 r. był ranny w czasie akcji we Lwowie. W dniach 23-27 lipca 1944 rr brał udział w walkach o Lwów jako oficer dyspozycyjny dowódcy Zgromadzenia na Politechnice (dowódcy obwodu 5 Dywizji Piechoty AK „Dzieci Lwowskich”). 27 kwietnia 1945 roku został aresztowany we Lwowie. Został rozszyfrowany przez agentkę NKWD Zofię Sienkiewiczową, skazany na 10 lat łagru i zesłany do Workuty. Wrócił do kraju 27 kwietnia 1955 roku.
    - ppor. piech. Ezechiel Łoś ps. "Ikwa", vel Ezechiel Łogań, przydział Kedyw Okręg AK Nowogródek, d-ca 1 komp. w Zgrupowaniu "Stołpce". 1 grudnia 1943 r. został aresztowany przez oddział partyzantki radzieckiej w rejonie Derewnej i przewieziony do Moskwy. W 1947 roku uciekł z łagru, jednak został ponownie aresztowany w Leningradzie. Wrócił z ZSRR w 1948 r.
    - kurier ppor. Roman Litwin ps. "Sowa", vel Roman Olejnik (z listy MSW), urodzony 19 września 1909 r. w Kałuszu, nauczyciel, absolwentem Studium Wychowania Fizycznego Uniwersytetu Poznańskiego (1932 r.), we wrześniu 1939 r. walczył w obronie Gdyni, przedostał się do Francji, przydzielony do 4 pp, we Francji był uczniem Szkoły Podchorążych w Coetquidan, ewakuowany 28 czerwca 1940 r. do Wielkiej Brytanii, służył jako kierowca w 3 batalionie I Brygady, zaprzysiężony 28 maja 1942 r., zrzucony w Polsce 16/17 marca 1943 r., aresztowany 14 września 1943 r. przez Gestapo w Warszawie wraz z narzeczoną Barbarą Biedermanówną i jej ojcem osadzony na Pawiaku, przesłuchiwany w Alei Szucha potem zaginął.

    Zrzut na placówkę "Żaba" 12 km na południe od Łowicza

    MELDUNEK NIEMIECKI: Wtargnięcie samolotów nieprzyjaciela w nocy z 8/9, 9/10, 11/12, 13/14, 14/15, i 16/17 marca z kierunku I Okręgu Lotniczego do linii Płock - Łódź. W pow. mińsk mazowiecki znaleziono spadochrony oraz blaszane zasobniki z bronią oraz duże kwoty pieniężne w 5 dolarowych banknotach. Ponadto w pow. tomaszowskim znaleziono spadochrony z angielskimi granatami.




    Data: 19/20 III 1943
    Operacja: Beam
    Dowódca: por. naw. Józef Polkowski
    Ekipa: XXVII
    - ppor. piech. rez. Ignacy Konstanty ps. "Szmaragd", "Topaz", vel Ignacy Kwak, przydział do Inspektoratu Rejonu Zamość Okręgu Lublin AK na stanowisko oficera do zleceń. W pierwszych dniach lipca dostał przydział do „Kompanii Warszawskiej”, z którą 23 września 1943 r. brał m.in. udział w odbiciu więźniów z więzienia w Biłgoraju (uwolniono 73 więźniów, w tym m.in. prof. Ludwika Ehrlicha). Od listopada do 4 czerwca 1944 r. walczył w oddziałach partyzanckich: „Podkowy”, „Zapory” i „Groma”. W czerwcu 1944 roku wyjechał do Warszawy, gdzie zaskoczył go wybuch Powst. Warsz., w którym walczył na Żoliborzu (II Obwód „Żywiciel” Warszawskiego Okręgu Armii Krajowej – pluton saperów. Zbiegł z konwoju jeńców prowadzonych po upadku powstania do obozu w Pruszkowie.
    - ppor. art. rez. Wilhelm Pluta ps. "Pion", "Jorg", vel Jerzy Misiak, Roman Grabowski, przydział do Wydziału Legalizacji (Centralnego Biura Legalizacji) Oddziału I Organizacyjnego sztabu Komendy Głównej AK początkowo do nadzoru nad komórką wystawiania dokumentów podróży („komórka zachodnia”, późniejsza „komórka ruchu”), następnie jako kierownik komórki. 29.VII.1944 r. został skierowany do Kedywu Okręgu Śląsk AK na stanowisko inspektora dywersji, a następnie oficera dywersji Inspektoratu Rybnik AK. Zajmował się głównie szkoleniem lokalnych grup dywersyjnych, brał udział z nimi w wielu akcjach w okolicach Rybnika, Skoczowa, Wodzisławia i Żor. Ukrywał się przed nową władzą do 1946 roku.
    - ppor. piech. rez. Jan Wiącek ps. "Kanarek", "Czasza", "Rakoczy,"vel Wiktor Biliński, przydział do Kedywu Okręgu Wilno AK na stanowisko instruktora dywersji. Pod koniec sierpnia został skierowany do oddziału Adama Boryczki „Brony”. Po aresztowaniu przez Niemców 1 września, uciekł z niewoli 14 września i następnego dnia dołączył do Boryczki, został dowódcą 3 drużyny jego oddziału. 15 października był ranny w czasie potyczki z oddziałem łotewskim. Od 1.XI.1943 r. walczył w oddziale partyzanckim Zygmunta Szendzielarza „Łupaszki”. Był tam instruktorem dywersji, jednak wkrótce wszedł w skład sztabu, a następnie został dowódcą 1 plutonu. Oddział ten został przemianowany na 5 Wileńską Brygadę AK zwaną również „Brygadą Śmierci”. Brał udział w wielu walkach i akcjach przeciw Niemcom, oddziałom radzieckim i litewskim. Wiącek został w marcu 1944 roku dowódcą kompanii szturmowej (4 szwadronu), jednocześnie będąc zastępcą dowódcy Brygady. Od ok. 9 kwietnia Łupaszka przekazał Wiąckowi dowodzenie Brygadą (wkrótce został aresztowany). 19 kwietnia dowodzenie Brygadą przejął major Mieczysław Potocki, a 3 maja – ponownie, uwolniony przez Niemców Zygmunt Szendzielarz. Po rozwiązaniu 5 Brygady Wiącek ukrywał się, utrzymując kontakty z dowództwem AK. 1 sierpnia 1945 roku opuścił Polskę i 7 września zameldował się w Oddziale Specjalnym Sztabu Naczelnego Wodza w Londynie.

    Zrzut na placówkę odbiorczą „Newa” w pobliżu wsi Odrowąż około 12 km na południowy zachód od Opoczna. Na skutek silnego wiatru zrzut rozciągnął się na przestrzeni 2 km. Jeden ze skoczków zawisł na drzewie. Żołnierze z placówki nie znaleźli "Szmaragda". Zameldował się jednak sam jeszcze tej nocy na punkcie kontaktowym w pobliskim Paradyżu.




    Data: 24/25 III 1943
    Operacja: Cellar
    Dowódca: kpt. naw. Józef Gryglewicz
    Ekipa: XXVIII
    - ppor. piech. rez. Eugeniusz Chyliński ps. "Frez","Szkolnik", "Walter", "Witold", "Gryz", vel Eugeniusz Wojtczak, Eugeniusz Moraczewski, Antoni Taraszkiewicz, przydzielony do pracy w Kedywie w Okręgu Wilno AK jako inspektor dywersji. Prowadził szkolenia dywersyjne w Oddziałach Dyspozycyjnych „Baza” i „Egzekutywa”, brał m.in. udział w wysadzeniu transportu k. Solecznik Wielkich na trasie kolejowej Wilno–Lida (4/5 grudnia 1943 roku); nieudane zasadzki koło Kiemieliszek 1 i 2 stycznia 1944 roku; 19 stycznia nieudana próba (w wyniku uszkodzenia instalacji elektrycznej) wysadzenia transportu koło Kieny na trasie kolejowej Wilno–Mińsk, 2 lutego wysadzenie transportu koło Koraciszek na trasie kolejowej Wilno–Kowno, 18 marca wysadzenie transportu kolejowego koło Kolonii Kolejowej na trasie Wilno–Mińsk; nieudana (na skutek ostrzelania z karabinu maszynowego z bunkra) próba wysadzenia transportu kolejowego na trasie do Święcian (26 marca 1944 roku); liczne rozbrojenia oddziałów wojsk niemieckich. Został aresztowany 19 kwietnia 1944 roku w Wilnie. 16 maja został odbity przez patrol „Bazy” i „Egzekutywy” w brawurowej akcji w czasie transportu z więzienia na Łukiszkach do szpitala św. Jakuba po zasymulowanym ostrym zapaleniu wyrostka robaczkowego[2]. 19 maja dostał przydział do oddziału partyzanckiego „Frycza”, gdzie był instruktorem. Następnie pracował (w ramach akcji o kryptonimie „Pod Słońcem”) jako instruktor na oficerskich kursach minersko-sabotażowych. Walczył w operacji wileńskiej jako dowódca kompanii (60-osobowego oddziału dywersyjno- minerskiego) w 3 Zgrupowaniu Czesława Dębickiego, „Jaremy”. Chyliński pozostał w Wilnie po wkroczeniu Armii Czerwonej. Na początku lipca 1946 roku został aresztowany przez NKWD i trafił do więzienia przy ul. Ofiarnej. Po przesłuchaniach i torturach został wywieziony na Syberię, gdzie przebywał do 1957 r.
    - ppor. art. rez. Zbigniew Twardy ps. "Trzask", "Wici", kwietniu 1943 skierowany na teren Okręgu Wołyń AK. Do Kowla przybył na początku lipca 1943 i początkowo pełnił funkcję oficera organizacyjnego w Inspektoracie Rejonowym Kowel, adiutanta komendanta Obwodu Kowel – Miasto. W styczniu 1944 mianowany został dowódcą oddziału konspiracyjnego „Błyskawica” (Kowel) oraz oddziałów samoobrony Zielonej, Zasmyk i Dąbrowy. Później przyjął on nazwę III baonu 50pp 27 Wołyńskiej Dywizji Piechoty AK (Zgrupowanie Gromada). Dowództwo oddziału stacjonowało wówczas w Kupiczowie. Liczył on około 400 żołnierzy. W nocy z 29/30 stycznia 1944 brał udział wraz z oddziałami partyzanckimi cc „Sokoła” (por. Michał Fijałka), „Jastrzębia” (por. Władysław Czermiński), cc „Siwego” (kpt. Piotr Szewczyk) i „Łuny” w akcji przeciw Ukraińcom we wsi Babie pod Szczurzynem. 2 lutego 1944 w ataku na wieś Budyszcze, w której stały silne oddziały UPA. 5 marca 1944 społeczeństwo miasta Kowla w Świniarzynie wręczyło mu proporzec dla batalionu, później wraz z grupą oficerów sztabowych przyjął defiladę baonu. W ramach 27 Wołyńskiej DP AK wziął udział w walkach, m.in. w nocy z 8/9 marca, razem z oddziałami „Jastrzębia” , cc „Siwego” i „Jurka” (ppor. Stanisław Kurzydłowski – Konarski), zlikwidował niemiecką załogę (30 ludzi) na stacji kolejowej Hołoby pod Kowlem. Ranny w rękę 29 lutego pod Oździatyczami, dalej dowodził baonem. 10 kwietnia 1944 powtórnie ranny, tym razem ciężko (strzaskane kości lewej nogi powyżej kolana) pod Stawkami. Przewieziony do szpitala polowego w Lasach Mosurskich. 23 kwietnia zabrany przez Węgrów (w służbie niemieckiej, ale sprzyjających Polakom). Przewieziony 3 maja do obozu jeńców sowieckich w Okszowie koło Chełma (Stalag 319), skąd został wykupiony przez PCK. Następnie leczony był w chełmskim szpitalu miejskim przy ul Lwowskiej, gdzie opiekę nad nim sprawował dr Stanisław Radwański z Maciejowa. Nie wyraził zgody na amputację nogi dotkniętej gangreną i zmarł 6 października 1944 w Chełmie.
    - kurier kpr. Aleksander Olędzki ps. "Rab", "Tatar", urodzony w 1917 r. w Radomiu, w Wielkiej Brytanii w 10 batalionie artylerii plot., zaprzysiężony 28 maja 1942 r.,(z listy MSW) doskonale przygotowany dywersyjnie przydzielony do ochrony Delegata Rządu na Kraj, Jana Jankowskiego "Sobola". Dobrze uzbrojony wraz z dwoma żołnierzami o ps."Tadeusz i "Tomek" (obaj NN) chronił z zewnątrz lokale w których "Sobol" prowadził spotkania. "Rab" zagrożony aresztowaniem przez Gestapo od stycznia 1944 r. w oddziałach partyzanckich na Lubelszczyźnie, walczył w akowskim oddziale "Spartanina" - ppor. Tadeusza Sowy. Aresztowany 2 października 1946 r., skazany na 6 lat więzienia, zwolniony 6 września 1952 r.

    Zrzut na placówkę "Smok" 23 km Siedlec, żołnierze placówki z radością powitali "Raba" którego znali sprzed wojny.




    Wreszcie nadszedł czas na "Ripostę", czyli okres od sierpnia 1943 roku do lipca 1944 roku. Plan przerzutów i organizacji tego sezonu operacyjnego powstał w kwietniu 1943 roku. Oszacowano bardzo mocne zintensyfikowanie lotów nad Polskę, nie ograniczając ich do 138. dywizjonu, ale i zakładając starty 161. dywizjonu. Z planów tych niewiele wyszło, bowiem latała tylko pierwsza z wymienionych jednostek powietrznych. W drugiej części loty odbywano już z rejonu Brindisi we Włoszech, gdzie rozmieszczono nowe bazy dla polskich samolotów. Ogółem wystartowało 381 samolotów, z których tylko 205 zdołało wykonać zadanie. Straty sięgnęły 16 maszyn wraz z załogami, co było niezwykle wysokim współczynnikiem dla operacji powietrznych. Jasno wskazywało to na rosnące ryzyko i zagrożenie dla tego typu misji. Wysłanych zostało 146 spadochroniarzy, z czego 4 nie przeżyło zadania. Z przesyłanych 265 ton zaopatrzenia 250 ton zostało odebranych przez Polskie Podziemie. Ponadto starano się dostarczyć 15 948 300 dolarów papierowych, 161 025 w złocie, 6 986 500 marek, 1644 funtów brytyjskich w złocie oraz 40 569 800 "młynarek". Straty finansowe sięgnęły 7 procent dolarów papierowych i 2 procent marek. Gdy 1 sierpnia 1944 r. w Warszawie wybuchło powstanie, w stolicy i jej okolicach przebywało prawie stu cichociemnych. Część z nich miała tutaj przydziały, część dopiero na nie czekała, a kilku przyjechało służbowo. Spośród 91 cichociemnych biorących udział w powstaniu warszawskim 18 zginęło w walce.




    Data: 9/10 IX 1943
    Operacja: Neon 4
    Dowódca: kpt. naw. Stanisław Król
    Ekipa: XXIX 6 samolotów 2 zawróciły z trasy
    - por. kaw. rez. Bolesław Polończyk ps. "Kryształ", przydzielony do Okręgu Lublin Armii Krajowej – Oddziału III Sztabu, gdzie początkowo był zastępcą, a później kierownikiem komórki odbioru zrzutów nadsyłanych z Zachodu. Dla zatuszowania prawdziwej działalności dywersyjnej, „Kryształ” został zatrudniony w Polskim Monopolu Tytoniowym (PMT), dzięki czemu mógł kontrolować magazyny broni AK. Pod koniec lipca 1944 r., po wkroczeniu Armii Czerwonej do Polski i po powstaniu Rządu Polskiego w Lublinie, Bolesław Polończyk został aresztowany przez NKWD i wywieziony do łagru Jogła Nr 270 (około 20 km od miejscowości Borowicze), gdzie pracował m.in. w pralni, przy wyrębie lasu oraz w bunkrze ubraniowym. Dwukrotnie próbował ucieczki, jednak bezskutecznie. Wrócił do Polski w 1946 r.
    - ppor. art. rez. Fryderyk Serafiński ps. "Drabina", "Szkot", vel Marian Skrocki, Stanisław Potocki, Stanisław Przybysiak, przydział do kieleckiej bazy o kryptonimie „Start IV” (dowodzonej przez cichociemnego Jana Rogowskiego). Po jego aresztowaniu 3.I. 1944 r. utracił kontakty organizycyjne. Odzyskał je w marcu i został przydzielony do dyspozycji oddziału ewakuacyjnego Obwodu Radomsko AK. 6 maja został dowódcą samodzielnego plutonu w oddziale partyzanckim „Andrzeja” (Floriana Budniaka). Brał udział m.in. w poniższych akcjach: działania partyzanckie na posterunki w Garnkach i Zielonej Dąbrowie, akcja w Przedborzu, zniszczenie 2 niemieckich tartaków na przedmieściach Radomska w nocy z 31.V. na 1.VI.1944 r. Od 8 września do 15 stycznia 1945 r. był dowódcą 1 kompanii szturmowej 1 Batalionu „Las” 77 Pułku Piechoty AK. Po rozwiązaniu AK rozformował swój oddział i 10 marca przyjechał do Krakowa, gdzie zaczął prowadzić działalność na rzecz Delegatury Sił Zbrojnych na Kraj przygotowując zasoby na terenie Podhala do partyzantki niepodległościowej. 22.V.1945 r. został aresztowany przez UB. W ramach amnestii został uwolniony 2 października. Ponownie nawiązał kontakty z organizacją Wolność i Niezawisłość, jednak wkrótce podjął decyzję o wyjeździe z kraju. Został zatrzymany przez służby czechosłowackie i odstawiony z powrotem do Polski. Ponownie podejmował współpracę z podziemiem niepodległościowym. Wreszcie w maju-lipcu 1946 r. skutecznie przedostał się do Wielkiej Brytanii, gdzie zameldował się w Komisji Likwidacyjnej Specjalnej Sztabu Głównego PSZ w Londynie. Został zdemobilizowany 15 września 1948 r.
    - kpt. Elżbieta Zawacka ps. "Zo", "Zelma", (Jako Elizabeth Wadson) Kapitan Zawacka pracowała w konspiracji od 1939 r., kolejno w SZP (Służba Zwycięstwu Polsce), potem w ZWZ (Związek Walki Zbrojnej) oraz w AK. Początkowo Elżbieta Zawacka była kurierem na kierunku III Rzeszy, potem kierownikiem odcinka zachodniego, a następnie zastępcą kierownika "Zagrody". W grudniu 1942 roku została wysłana na polecenie gen. "Grota"- Roweckiego trasą lądową przez Niemcy, Francję, Hiszpanię i Gibraltar do Londynu (gdzie dotarła w maju 1943 r.) jako emisariusz w celu uporządkowania spraw łączności lądowej. Po załatwieniu zleconych spraw odbyła szkolenie spadochronowe w Ringway i we wrześniu 1943 roku wylądowała na spadochronie pod Warszawą, wracając do służby w konspiracji. Jedyna kobieta wśród cichociemnych, w Powst. Warsz. w Wojskowej Służbie Kobiet. Po upadku Powstania wyszła z miasta w cywilnym ubraniu wraz z ludnością cywilną aby budować nowe szlaki kurierskie na trasie Niemcy - Austria - Szwajcaria.

    Zrzut na placówkę "Solnica" (stary kryptonim "Bat")pod Grodziskiem Mazowieckim w okolicy wsi Osowiec.




    Była to słynna "czarna noc" 138 dywizjonu specjalnego przeznaczenia. W bazie lotniczej w Tempsford przygotowano do lotu nad Polskę 12 samolotów. Na przerzut czekała XXX ekipa spadochronowa - 15 oficerów radiotelegrafii, a także pokaźna ilość sprzętu bojowego zapakowanego w 72 zasobniki i 47 paczek.



    Data: 14/15 IX 1943
    Operacja: Neon 7
    Dowódca: kpt. naw. Antoni Freyer - start godz. 17:56. Halifax nr L 362
    Ekipa: XXX - 5 samolotów
    - ppor. łączn. rez. Kazimierz Fuhrman (po wojnie Lachowicz Marek )ps. "Zaczep", "Bratek", "Bączek", "Kazik", przydział do Oddziału V Okręgu Wołyń AK jako oficer radiołączności, a następnie szef łączności 27 Wołyńskiej Dywizji Piechoty. Od 11.IV.1944 r. walczył jako dowódca III baonu 50 Pułku Piechoty. Został awansowany na porucznika 3V.1944 r. 25 lipca 1944 r. Fuhrmann zmienił nazwisko na Lachowicz i podjął pracę jako geodeta. Wielokrotnie zmieniał miejsca zamieszkania. Ostatnim miastem jego życia był Płock. Marek Lachowicz był inwigilowany przez UB od 1953 roku, gdy zwierzył się kolegom ze Śremu o swojej przeszłości. Był więziony pod zarzutem fałszowania danych geodezyjnych. Podjął współpracę z SB jako TW „Kazik”, pobierając w latach 1958–1968 z tego tytułu wynagrodzenie. W 1969 roku SB zaniechała współpracy z Lachowiczem. Bezskutecznie usiłowano wykorzystać go do kombinacji operacyjnych, służących nawiązaniu kontaktów z pracownikami brytyjskiej ambasady czy „godnymi uwagi” osobami zamieszkałymi w Anglii. Relacja ppor. Kazimierza Fuhrmana: „Po jakimś czasie dyspeczer dał rozkaz do przygotowania się, gdyż minęliśmy Górę Kalwarię. W trójkę zasiedliśmy wokół luku wpatrzeni w dół. Samolot skręcił w lewo i w tym momencie zobaczyłem miasto Garwolin, a następnie wlecieliśmy nad lasy. Znowu okrążenie i z prawej strony zobaczyłem na dole światła. Kiedy pilot wyprostował maszynę dyspeczer krzyknął: „Go!”. W blasku księżyca zobaczyłem ziemię. Po wylądowaniu zwinąłem spadochron dobywając colty. Zza krzaków dobiegł do mnie Roman Wiszniowski, zapytałem go o Franka Żaaka, nie otrzymałem odpowiedz,i bo w odległości około 30 metrów usłyszałem jakiś dziecięcy głos wołający nasze hasło. Zobaczyłem chłopca, który w ręku trzymał karabin dłuższy od niego. Na nasz widok chłopak wpadł nam w objęcia, potem chłopak zaprowadził nas do lasu. Po chwili zjawił się Franek też z jakimś chłopcem. Potem przyszedł do nas Stanisław Mierzikowski, zameldował o przejęciu pojemnika i zaprowadził nas do leśniczówki, gdzie czekał na nas łącznik z Warszawy. Po dniu zwłoki furmanką ruszyliśmy do Pilawy, a stamtąd pociągiem do Warszawy”. - (6 września 1945 r. Kazimierz Fuhrman został zdemobilizowany w Lublinie. Poszukiwany przez Służbę Bezpieczeństwa zmienił nazwisko na Marek Lachowicz. Z kartą geodety przeprowadzał reformę rolną w powiecie Garwolin, następnie w bydgoskiem i koszalińskiem. Mieszkał wraz z rodziną w Słupsku. Nie zmienił zawodu do końca. Tropiony ustawicznie przez agentów UB, żył w ciągłym napięciu. Był poszukiwany listem gończym. Za jego ujawnienie wyznaczono pokaźną kwotę z „funduszu operacyjnego”. Nie chcąc narażać rodziny żył z dala od niej. 17 września 1978 r. został skrytobójczo zamordowany na ulicy w Warszawie. - Gazeta Niezależna, "Moje Miasto").
    - ppor. piech. rez. Roman Wiszniowski ps. "Harcerz", "Irys", „Tarcza”, „Sosna”, „Opacz”, „Orion”, „Wicher”, „Wiatr”, „On”, „Joasia”, vel Roman Wisznia, Ludwik Bielik, Zbigniew Wysocki, przydział do Oddziału V Łączności Obszaru Lwowskiego AK, gdzie przybył 14.XI.1943 r. Został mianowany radiotelegrafistą, wkrótce instruktorem, a od 1 lutego – dowódcą plutonu łączności radiowej „Palma” i „Opacz”. W listopadzie 1943 r. był przypadkowo aresztowany przez Niemców, wkrótce zwolniony, później poszukiwany przez Gestapo. Jego pluton łączności liczył 30 osób. Zorganizował pluton szkoleniowy, pluton nasłuchu BBC i zalążek plutonu zaopatrzenia „Łada”. Uruchomił radiostację (nr 36), nawiązał łączność z radiostacjami nr 35 (w Londynie) i nr 94 (we Włoszech). Przygotował do pracy kolejne radiostacje (nr nr 37, 38, 37/153, 157, 78, 38/175). Za tę pracę został odznaczony 15.VII.1944 r. Srebrnym Krzyżem Zasługi z Mieczami. Zagrożony aresztowaniem został przeniesiony na urlop, następnie do oddziału partyzanckiego kpt. „Draży” (Dragana Sotiroviča), działającego w składzie 14 Pułku Ułanów Jazłowieckich AK, gdzie również obsługiwał radiostację. Brał udział w akcji „Burza” we Lwowie. Był ranny. Za udział w tych walkach został odznaczony Krzyżem Walecznych. Po zajęciu Lwowa przez wojska radzieckie kontynuował działalność radiotelegraficzną w ramach organizacji NIE. 5.VI.1945 r. został aresztowany i skazany przez Wojenny Trybunał Wojskowy NKWD na 20 lat i wywieziony do Workuty. Wrócił do Polski w 1955 r.
    - ppor. łączn. rez. Franciszek Żaak ps. "Mamka", "Hiacynt", vel Franciszek Bakierski, przydział do Oddziału V Łączności Komendy Głównej AK jako radiotelegrafista w batalionie „Iskry”. 1.XI.1943 r. wyjechał samowolnie do Lwowa, w związku z czym miał sprawę przed Wojskowym Sądem Specjalnym, którą umorzono. 19.II.1944 r. został formalnie przeniesiony do Obszaru Lwowskiego AK, w którym służył jako radiotelegrafista w Oddziale Radio „Opacz” i dowódca patrolu radiołączności „Tempo”. 31.V.1944 r. podczas pracy radiostacji nr 36 J we Lwowie został namierzony i aresztowany przez Niemców. Przebywał w więzieniu przy ul. Łąckiego we Lwowie. 19 lipca został wywieziony na rozstrzelanie.

    Zrzut wykonano o godz. 0,09 na placówkę odbiorczą „Spodek”, położoną 8 km na północny zachód od Garwolina koło wsi Łucznica. Oprócz skoczków placówka przyjęła 6 zasobników, 250 tys. dolarów i 100 tys. marek oraz pas z pieniędzmi dla Delegatury Rządu na Kraj.




    Data: 14/15 IX 1943
    Operacja: Neon 10
    Dowódca: por. naw. Władysław Krywda
    Ekipa: XXX - 5 samolotów
    Skoczkowie:
    - ppor. łączn. rez. Ryszard Chmieloch ps. "Błyskawica", przydział do Oddziału V Łączności Obszaru AK Lwów, gdzie był radiotelegrafistą oddziału łączności radiowej „Palma”. 14 lutego 1944 r. podczas pracy radiostacji przy ul. Janowskiej we Lwowie został ujęty przez Niemców wraz z dowódcą oddziału Józefem Sosnowskim „Marią” i radiotelegrafistą Franciszkiem Golikiem „Nikitą” oraz kilkoma żołnierzami. Został skazany na karę śmierci. Jego nazwisko znalazło się na liście zakładników przewidzianych 29 kwietnia 1944 r. do rozstrzelania. Miał zostać wywieziony ze Lwowa do Dachau między 19 kwietnia a 17 czerwca 1944 r. Od tej pory zaginął.
    - ppor. łączn. rez. Józef Nowacki ps. "Horyń", vel Franciszek Stabrowski, Józef Czesław Szeląg, przydział do Oddziału V Łączności sztabu Komendy Głównej AK. Służył w kompanii instruktorskiej „Omnibus” batalionu „Iskry”. W listopadzie 1943 r. został odkomenderowany do Okręgu Łódź AK jako okręgowy inspektor radiołączności (radiostacje nr 54, 55 i 56). 3 sierpnia 1944 r. został podporządkowany Obwodowi Piotrków Trybunalski AK, gdzie służył jako instruktor oficer radiołączności inspektoratu. Po reorganizacji 29 października 1944 r. został dowódcą plutonu radiołączności w Podokręgu Piotrków (radiostacje nr 54, 55, 56 i 85). Od 27 grudnia był oficerem radiołączności Okręgu Łódź, a od 2 stycznia 1945 r. do lipca tego roku był szefem Oddziału V Okręgu w Łodzi.
    - ppor. łączn. rez. Henryk Ostrowiński ps. "Smyk", vel Henryk Salamski, Zbigniew Opaliński, Andrzej Łapiński, przydział do Oddziału V Łączności sztabu Komendy Głównej AK. Służył jako radiotelegrafista Kompanii „Kram” Batalionu „Iskry”. Od kwietnia do lipca 1944 r. służył jako dowódca 2 plutonu radiołączności w Oddziale Partyzanckim „Pająk” pełniącym funkcję oddziału radiołączności przy Oddziale V Łączności sztabu Okręgu Lublin AK.

    Zrzut na placówkę "Dywan" pod Łowiczem.




    Data: 14/15 IX 1943
    Operacja: Neon 9 - Halifax nr. JD 269
    Dowódca: F/O A.J.M. Milne'a, start godz. 18:07
    Ekipa: XXX - 5 samolotów
    Skoczkowie:
    - ppor. łączn. Kazimierz Lewko ps. "Palec".
    - ppor. łączn. Władysław Siakiewicz ps. "Mruk".
    - ppor. łączn. Ryszard Skowroński ps. "Lechita".

    Samolot zestrzelony nad Danią pod Esbjerg. Giną wszyscy członkowie ekipy oraz cała załoga samolotu F/O A.J.M. Milne'a. Na cmentarzu w Esbjerg znajduje się 8 grobów.




    Data: 14/15 IX 1943
    Operacja: Neon 8
    Dowódca: kpt. naw. Mieczysław Malinowski
    Ekipa: XXX - 5 samolotów
    Skoczkowie:
    - ppor. łączn. rez. Stanisław Kujawiński ps. "Wodnik", "Żonkil", przydział do Okręgu AK Lublin jako dowódca radiostacji nr 31 i oficer łącznikowy oddziału partyzanckiego "Zenona" w Inspektoracie Rejonowym Radzyń.
    - ppor. łączn. rez. Anatol Makarenko ps. "Tłok", "Goździk", przydział do Oddz. V Obszaru AK Warszawa, w Powst. Warsz. oddział "Proboszcza" ranny, następnie na stanowisku oficera radiołączności. Po kapitulacji w niewoli Niemieckiej.
    - ppor. łączn. rez. Józef Żakowicz ps. "Tabu", "Krokus", przydział do Oddz. V KG AK jako radiotelegrafista I pluton kompanii łączności "Orbis", d-ca. II plutonu przydzielony do Podokręgu Zachodniego.

    Z lotniska Tempsford w Wielkiej Brytanii o godz. 18:05 wystartował Halifax JD -156 „W” w operacji Neon 8 106 z samodzielnej polskiej eskadry 301 z dywizjonu 138. Zrzut na placówkę "Czajnik" pod Tłuszczem. Oprócz skoczków placówka przejęła 6 zasobników, 1 paczkę oraz 417 000 dolarów i 100 000 marek. Samolot powrócił do bazy o godz. 6:25.




    Data: 14/15 IX 1943
    Operacja: Neon 6
    Dowódca: kpt. naw. Wincenty Wasilewski
    Ekipa: XXX - 5 samolotów
    Skoczkowie:
    - ppor. łączn. rez. Zdzisław Peszke ps. "Kaszmir", przydział do Oddz. V KG AK, radiotelegrafista w I plutonie kompanii "Orbis". Otruł się po zatrzymaniu 31.X.43 podczas obławy w Błoniu, wg innej relacji miało to miejsce w Milanówku.
    - ppor. łączn. rez. Jarosław Poliszuk ps. "Arab", aresztowany 15 lub 16.X.1943 przez SD w Warszawie, więziony Gross-Rosen, Herzbruch i Dachau.
    - ppor. łączn. rez. Ryszard Zyga ps. "Lelum".

    Zrzut o godz. 0:40 na placówkę "Koc 1" położoną 9 km na południowy zachód od Radzymina. Oprócz skoczków placówka przejęła 6 zasobników, 1 paczkę oraz 348 000 dolarów i pas z pieniędzmi dla DR (delegatury rządu) Samolot wrócił do bazy o godz. 7:09.




    Data: 16/17 IX 1943
    Operacja: Neon 1
    Dowódca: por. naw. Władysław Krywda
    Ekipa: XXXI 8 skoczków odleciała 3 samolotami
    Skoczkowie:
    - ppor. piech. rez. Hieronim Dekutowski ps. "Zapora", "Odra", "Reżu", "Stary", "Henryk Zagon", "Mieczysław Piątek", przydział do Kedywu Okręgu AK Lublin, d-ca oddz. partyzanckiego 4. kom. II baonu OP 9. Od II.44 oficer dywersji(szef kedywu) Inspektoratów rejonu Lublin i Puławy. Po rozwiązaniu AK, zgodnie z rozkazem zwolnił podkomendnych z obowiązku służby, skoncentrował uznanych za zdekonspirowanych i przeprowadzał akcje odwetowe wobec sowieckich sił policyjnych oraz ich kolaborantów, podobnie jak wcześniej niemieckich. Delegatura Sił Zbrojnych na Kraj awansowała go na kapitana, gdy od VI 1945 r. był dowódcą wszystkich oddziałów w Inspektoracie Lubelskim w sile około 300 żołnierzy. Po obwieszczeniu przez komunistów amnestii w VIII 1945 r. rozwiązał zgrupowanie i z gronem kadry bezskutecznie usiłował przedostać się do amerykańskiej strefy okupacyjnej w Niemczech. Po czym powrócił, reaktywowane zgrupowanie podporządkował Zrzeszeniu "Wolność i Niezawisłość", awansował na majora. Do kolejnej amnestii w II 1947 r. walczył na Lubelszczyźnie, Kielecczyźnie i Rzeszowszczyźnie, głównie w akcjach samoobrony. W VI ujawnił się. Wobec zagrożenia aresztowaniem, próbując wydostać się z kraju, 16 IX 1947 r. został aresztowany w Nysie.

    Stefan Korboński, działacz PSL Mikołajczyka, w książce "W imieniu Kremla" pod datą 3 października 1946 r zapisał: "komunikat PAP z Lublina, według którego »bandy« »Zapory« z WiN i »Cisego« z NSZ, uzbrojone w broń maszynową, razem 50 osób, napadły na wieś Maniaki i spaliły ją, w tym 11 gospodarstw należących do byłych akowców. Przypis Korbońskiego: "Mowa o starciu oddziału Hieronima Dekutowskiego »Zapory« 23 IX 1946 z ormowcami ze wsi Moniaki (a nie Maniaki), nazywanej potocznie Moskwą, zakończonym śmiercią jednego z nich i wymierzeniem kary chłosty pozostałym". I komentarz: "Najlepszy jest ten pomysł, że członkowie WiN, który składa się z nieujawnionych akowców, niszczą własność swych ujawnionych towarzyszy broni. (...) Te kłamstwa są obliczone na obudzenie w społeczeństwie oburzenia przeciwko podziemiu. Przypomina mi to tolerowanie przez gestapo bandytów, by ich zbrodniami obarczyć ówczesną konspirację i zohydzić ją w oczach kraju. Nauka nie poszła w las i dzisiaj mają w bezpiece wiernych naśladowców. Nie darmo ją ludzie nazywają »czerwone gestapo«". Wieś Moniaki (obok kilku innych na Lubelszczyźnie) jeszcze przed wojną była wylęgarnią komunistycznej zarazy - późniejszych AL-owców, milicjantów i ubeków. "Zapora" rozbił wiele placówek MO i UB. Schwytanym komunistom na ogół wymierzał kary chłosty, a następnie puszczał ich wolno. Jeśli zabijał, to nie za samą przynależność do PPR, czy bezpieki, ale za wyjątkowo szkodliwą działalność, choć wielu UB-eków też oszczędził. Odbijał też więzienia, wypuszczając aresztowanych. Jego oddział był przygotowany do akcji na Zamek Lubelski, a nawet na areszt na Rakowieckiej w Warszawie, ale w obu przypadkach jakiś kapuś doniósł o tych planach UB. Dzięki posiadaniu zdobycznych samochodów ciężarowych "Zaporczycy" potrafili dokonać w ciągu doby kilku akcji na terenie dwóch, a nawet trzech powiatów i błyskawicznie „odskoczyć”. Ciągle zmieniali kwatery, nigdy nie stacjonowali dwa razy z rzędu w tej samej wiosce.

    Ewa Kurek w książce "Zaporczycy" pisze o ostatnich chwilach Dekutowskiego: "Miał trzydzieści lat, pięć miesięcy i 11 dni. Wyglądał jak starzec. Siwe włosy, wybite zęby, połamane ręce, nos i żebra. Zerwane paznokcie. - My nigdy nie poddamy się! - krzyknął, przekazując przez współwięźniów swe ostatnie posłanie. Według dokumentów, wyrok wykonano przez rozstrzelanie [o godz. 19.00 - TMP 7.III.1949r.]. Mokotowska legenda głosi jednak, że ubowscy kaci zapakowali majora »Zaporę« do worka, worek powiesili pod sufitem i strzelali, sycąc swą nienawiść widokiem płynącej spod sufitu niepokornej krwi.

    Jego szczątki odnaleziono w 2012 r. w kwaterze "Ł" Cmentarza Wojskowego na Powązkach.
    http://podziemiezbrojne.blox.pl/2006/03/Mjr-Hieronim-Dekutowski-Zapora-1918-1949-czesc-1.html
    http://www.pch24.pl/zapora-i-cichociemni-,15918,i.html

    - kpt. dypl. br. panc. Bronisław Rachwał ps. "Glin", "Róża", przydział do Wydziału Broni Szybkich Oddz. III KG AK. W Pows. Warsz. oficer operacyjny w Sztabie Obwodu "Śródmieście". Poległ 2.IX.44 od salwy moździeżowej, zasypany na rogu ul. Jasnej i Kredytowej.
    - kurier ppor. Kazimierz Smolak ps. "Nurek", vel Kazimierz Smolara (kurier Delegatury Rządu na Kraj) zaprzysiężony 3 września 1943 r., zrzucony w Polsce 16/17 września 1943 r., przydzielony do komórki łączności radiowej Delegatury Rządu, wysłany na Kielecczyznę z zadaniem uruchomienia radiostacji pod Zagnańskiem. W lesie pod wsią Światełko stacjonował oddział "Perkun" przydzielony do osłony tej radiostacji. Prowadzono akcje zbrojne niekiedy z udziałem "Nurka". 15 czerwca 1944 r. kilka minut po godzinie 10 podczas akcji likwidacyjnej Franza Witka na ul. Focha przed budynkiem kieleckiego Gestapo podczas gęstej wymiany ognia został ranny w kolano. Wieczorem przewieziono go do domku przy ul. Szydłowskiej 10. Osłonę lokalu stanowili "Ares", "Biały", "Sikorka", "Skazaniec". Dwie godziny później uderzyli Niemcy, w obronie "Nurka" zginęli trzej żołnierze, uratował się jedynie "Skazaniec". "Nurek" zginął rzucając gamona (z dodatkiem środka zadymiającego), gdy Niemcy wdarli się do pomieszczenia.

    Zrzut na placówkę "Garnek" położoną 8 km na północny zachód od Wyszkowa, w pow. pułtuskim.




    Data: 16/17 IX 1943
    Operacja: Neon 2
    Dowódca: kpt. naw. Antoni Freyer
    Ekipa: XXXI 8 skoczków odleciała 3 samolotami
    - ppor. mar. woj. Norbert Gołuński ps. "Bombram", "Witold", przydział do Komendy Głównej Armii Krajowej: do samodzielnej ekspozytury „Lombard” w Referacie „Zachód” Wydziału Wywiadu Ofensywnego „Stragan” w Oddziale II Informacyjno-Wywiadowczego i działał na terenach Rzeszy. Został mianowany inspektorem sieci wywiadu morskiego. Po wybuchu Powst. Warsz. wszedł w skład komendy podobwodu Śródmieście Południe jako oficer kontrwywiadu i bezpieczeństwa. Po upadku powstania dostał się do niemieckiej niewoli, z której wyszedł 2 maja 1945 roku po wyzwoleniu Lubeki przez wojska angielskie. 10 maja został przerzucony do Anglii.
    - ppor. piech. rez. Otton Wiszniewski ps. "Topola", podczas skoku doznał pęknięcia kości śródstopia. Po aklimatyzacji w Warszawie dostał w październiku przydział do Oddziału V Łączności Komendy Głównej AK na stanowisko dowódcy 3 plutonu w kompanii radiołączności „Kram” w Batalionie „Iskra” oraz zastępcy dowódcy kompanii radiotelegraficznej Komendy Okręgu Warszawa AK w rejonie działania Wołomin–Otwock–Karczew–Piaseczno. Obsługiwał radiostację typu A1 (2 radiotelegrafistów i 2 łączniczki). W Powst. Warsz. był dowódcą radiostacji nr 265 działającej przy Moniuszki 2a, następnie przy Boduena, Złotej 7/9 (kino Helgoland), w Prudentialu i Wilczej 54. Od 8 sierpnia współpracował z radiostacjami nr 266 w Legionowie, 267 w Rembertowie i 268 w Otwocku. We wrześniu utracono łączność. Pod koniec września otrzymał rozkaz opuszczenia Warszawy w celu kontynuacji konspiracji. Od października uczestniczył w rekonstrukcji łączności radiowej w Oddziale V sztabu KG AK i Delegaturze Sił Zbrojnych.
    - kpt. mar. woj. rez. Bogusław Żórawski ps. "Mistral", "Miron", "Mistral", (po wojnie Rogal Andrew) przydział Oddz. II Szt. Kom. Gł. AK, w VIII. 44 aresztowany przez Niemców na Mokotowie zbiegł z transportu do Rzeszy. Zatrzymany w łapance w Krakowie wywieziony do Wirtembergii.

    Zrzut na placówkę "Wieszak" pod Mińskiem Mazowieckim, "Topola" i "Mistral" doznali pęknięć kości śródstopia.




    Data: 16/17 IX 1943
    Operacja: Neon 3
    Dowódca: kpt. naw. Wincenty Wasilewski
    Ekipa: XXXI 8 skoczków odleciała 3 samolotami
    - por. sap. rez. Mirosław Kryszczukajtis ps. "Szary", przydział do Wydziału Saperów Oddz. III KG AK jako kierownik referatu. W Powst. Warsz. szef służb saperskich w Podobwodzie Śródmieście południowe. Poległ 17.IX.44 na ul. Mokotowskiej od salwy moździerzowej.
    - ppor. sap. rez. Bernard Wiechuła ps. "Maruda",przydział do Kedywu Okręgu AK Kielce jako instruktor. Od III.44 inst. dywersji oddz. part. "Marcina", od września oficer do specjalnych zleceń i d-ca plutonu saperów 2 DK AK.

    Zrzut na placówkę "Obraz" pod Tłuszczem. W drodze powrotnej samolot kpt. Wasilewskiego został zaatakowany przez nocny myśliwiec zapalił się silnik, pilot zdecydował się lądować palący się samolot uderzył w dom w miejscowości Slaglille w Danii. Zginął farmer jego matka, żona i dwoje dzieci. Zginęli kpt. Wasilewski, st. sierż. Władysław Barżdo, plut. Julian Michalski, kpr. Władysław Patlewicz. Plut. Eugeniusz Kasprzak zmarł poparzony, st. sierż. Tadeusz Miecznik ze szpitala zabrany przez duński ruch oporu i przedostał się do Szwecji, tylny strzelec Roman Puchała jedyny który zdążył wyskoczyć złapany przez Niemców i osadzony w obozie jenieckim.




    Data: 21/22 IX 1943
    Operacja: Neon 5
    Dowódca: por. naw. Władysław Krywda
    Ekipa: XXXII
    - ppor. łączn. rez. Tadeusz Seeman ps. "Garbus", "Nasturcja" (po wojnie Popławski Wiktor), przydział do Okręgu Wołyń AK, gdzie od listopada był oficerem łączności Inspektoratu Rejonowego Łuck. 29 marca 1944 r. został aresztowany przez NKWD. Był więziony i torturowany w Łucku i Kijowie. Posługiwał się nazwiskiem Wiktor Popławski i nie został rozpoznany jako cichociemny. Został skazany na 20 lat katorgi i dożywotnią zsyłkę. W listopadzie 1944 r. został wywieziony do Workuty. Po zmniejszeniu mu wyroku do 10 lat został w 1953 r. zwolniony z łagru i zesłany dożywotnio do Akczatau, gdzie pracował w kopalni wolframu. 10 kwietnia 1956 r. został zwolniony.
    - ppor. łączn. rez. Stanisław Skowroński ps. "Widelec", "Tulipan", przydział do Oddz. V KG AK jako radiotelegrafista w baonie łączności "Iskry", od kwietnia 44 r. Oddz. V Okręgu AK Wilno, dowódca plutonu od października szef oddziału. Od 1945 r. przebywał w ZSRR.
    - ppor. łączn. rez. Stanisław Zapotoczny ps. "Płomień", "Bat", ujęty 18.II.1944 r. podczas racy radiostacji róg Gołębiej w Wilnie, otruł się tego samego dnia w śledztwie na Gestapo.

    Zrzut na placówkę "Lustro" pod Mińskiem Mazowieckim.




    Data: 18/19 X 1943
    Operacja: Oxygen 8
    Dowódca: kpt. naw. Antoni Freyer
    Ekipa: XXXIII
    - ppor. piech. rez. Włodzimierz Klocek ps. "Garłuch" (po wojnie Niewęgłowski Włodzimierz), przydział do Kedywu Okręgu Lublin AK, do Inspektoratu Rejonowego Lublin, Obwodu Lubartów, Oddziału Dyspozycyjnego Kedywu na stanowisko instruktora i zastępcy dowódcy oddziału „Lekarza”-„Kłaka” (późniejszy 4. pluton Oddziału Partyzanckiego 8). Brał udział w wielu akcjach, m.in.: dywersja kolejowa na trasie Lublin–Parczew–Łuków, wysadzenie transportu wojskowego na trasie Lublin–Lubartów (marzec 1944 roku). W maju 1944 r. został przeniesiony do Inspektoratu Rejonu Radzyń na dowódcę oddziału partyzanckiego. Po przyjeździe został aresztowany w Leśnej. W czasie śledztwa (w Lublinie) nie został zdekonspirowany. Udało mu się zbiec na początku lipca 1944 r. Powrócił do Lubartowa.
    - kpt. piech. rez. Michał Wilczewski ps. "Uszka", przydział do Kedywu Obszaru Lwowskiego AK. Po przybyciu do Lwowa 10 grudnia, między 16 a 18 grudnia doprecyzowano jego przydział na szefa dywersji Okręgu Stanisławów AK. Organizował ośrodki Kedywu na terenie podległych mu inspektoratów, uczestniczył w 15 akcjach kolejowych, odebrał 4 zrzuty lotniczne z zaopatrzeniem dla AK. Od czerwca 1944 r. był dowódcą Oddziału Specjalnego Dywersyjno-Dyspozycyjnego przy 40 Pułku Piechoty. Około 24 czerwca 1944 r. dowodził śmiałym rajdem oddziału 36 partyzantów, o długości ok. 140 km, przez tereny całkowicie opanowane przez UPA, w celu zademonstrowania obecności polskich sił niepodległościowych na terenie. Doszło do szeregu potyczek z Niemcami i Ukraińcami. W związku ze zbliżaniem się Armii Czerwonej jego oddział został rozwiązany. Po wkroczeniu wojsk radzieckich do Lwowa Wilczewski kontynuował działalność w konspiracji. Utrzymywał kontakty z dowództwem AK i NIE. Popełnił samobójstwo przy próbie jego aresztowania przez NKWD.
    - kurier ppor. Franciszek Młynarz ps. "Biegacz", "Gnom", vel Franciszek Kokoryczki (kurier Delegatury Rządu na Kraj) urodzony 12 marca 1920 r. w Cholewianej Górze, pow. Nisko, syn Michała i Katarzyny z d. Fila, w 1939 r. w Junackim Hufcu Pracy, od lutego 1940 r. w Armii Polskiej we Francji, przydzielony do 2 pal, ewakuowany do Wielkiej Brytanii, zaprzysiężony 5 października 1943 r., zrzucony w Polsce 18/19 października 1943 r. przydzielony do komórki łączności radiowej Delegatury Rządu, pracował na „szybkiej telegrafii”, aresztowany 14 czerwca 1944 r. w Warszawie - losy nieznane.

    Zrzut na placówkę "Obrus" pod Łowiczem.




    Data: 3/4 IV 1944
    Operacja: Salamander
    Dowódca: kpt. naw. Stanisław Daniel
    Ekipa: XXXIV 6 skoczków, odleciała 2 samolotami
    - Józef Hieronim Retinger ps. "Salamandra", ur. w Krakowie 17.IV.1888 r.(emisariusz polityczny) "Brzoza", w czasach II wojny światowej był doradcą politycznym gen. Sikorskiego i prawdopodobnie agentem wywiadu brytyjskiego. Towarzyszył mu również we wszystkich podróżach z wyjątkiem lotu, w którym Sikorski zginął. Od 14 sierpnia do 5 września 1941 chargé d’affaires RP przy rządzie ZSRR (pierwszy przedstawiciel dyplomatyczny RP po wznowieniu stosunków dyplomatycznych w konsekwencji układu Sikorski-Majski). Jako emisariusz polityczny został zrzucony do kraju posługiwał się wówczas nazwiskiem Paisley oraz kryptonimami „Salamander” i „Brzoza”. Według Normana Daviesa przyleciał w celu oceny siły armii podziemnej i ugrupowań komunistycznych w wojennej Polsce i przekazania tych informacji bezpośrednio Brytyjczykom, dla których informacje polskiego rządu na emigracji, a także Sowietów nie były wystarczająco wiarygodne. Według innych opracowań, znając ustalenia konferencji teherańskiej w sprawie Polski, miał podjąć próbę stworzenia w okupowanym kraju podziemnego rządu z silną reprezentacją lewicy, który mógłby zostać uznany przez Stalina – dlatego spotykał się m.in. z przedstawicielami PPR. W trakcie jego pobytu oddział likwidacyjny KG AK pod krytonimem 993/W podejmował kilkakrotne próby pozbawienia go życia. Próba otrucia (z użyciem białego proszku – najprawdopodobniej wąglika płucnego) mogła być przyczyną złego stanu zdrowia, utrzymującego się aż do śmierci. Kulisy operacji „Most III” (powrót z okupowanej Polski do Brindisi) opisał Marek Celt, współtowarzysz Retingera. Retinger dostarczył do okupowanej Polski kilka milionów dolarów dla wspomożenia Polskiego Państwa Podziemnego. Po wojnie był orędownikiem zjednoczenia Europy. Miał wolny wstęp zarówno na Downing Street 10, jak i do Białego Domu, był jednym z inicjatorów wielkiego szczytu europejskiego, który miał miejsce w Hadze w dniach 8-10 maja 1948. Z czasem zaangażował się w działalność na rzecz zacieśniania więzów transatlantyckich, zainicjował pierwsze spotkanie Grupy Bilderberg i aż do swej śmierci w 1960 roku pozostawał sekretarzem Grupy.(http://wolnemedia.net/historia/jozef-retinger-%E2%80%93-kim-tak-naprawde-byl/) Na „kuzynku diabła” - jak o nim mówiono, ciążyły podejrzenia, że był agentem. Jeśli tak, to którego z państw? USA, Wielkiej Brytanii, Rosji, Watykanu, Meksyku, a może masonerii? Kiedy przyjaciel Denis de Rougemont zapytał Retingera „Powiedz mi, bo mó­wią, że jesteś masonem, agentem Intelligence Service, CIA i Watykanu, a przy tym sympatykiem komunizmu. Czasem nawet dodają, że jesteś Żydem i pederastą. Co mam na to powiedzieć? Retinger odparł: „Powiedz, że to jeszcze nie wszystko”. Czytaj oryginalny artykuł na: http://www.stefczyk.info/publicystyka/historia/jozef-retinger-szara-eminencja-europy,4791425929#ixzz3Vmg6S300 oraz http://niniwa22.cba.pl/jozef_retinger_spec.htm
    - kurier por. Tadeusz Chciuk ps. "Sulima" (drugi skok do kraju - kurier Delegatury Rządu na Kraj, pierwszy skok 27/28.XII.44 r.) Po pierwszym skoku w nocy z 27 na 28 grudnia 1941 r. wziął udział w operacji „Jacket” i wylądował na spadochronie w okupowanej Polsce jako emisariusz rządu gen. Władysława Sikorskiego. Do Londynu powrócił jednak, na skutek szeregu przeszkód i trudności, dopiero w czerwcu 1943 r. Nie zdążył przekazać swojego raportu gen. Sikorskiemu, który 4 lipca tegoż roku zginął w Gibraltarze. Powierzono mu w Londynie funkcję kierownika kurierów w MSW. Równocześnie został członkiem zespołu redakcyjnego tajnej rozgłośni polskiej Świt z siedzibą w Anglii. W kwietniu 1944 r. wziął udział w kolejnej akcji spadochronowej i został zrzucony w kraju, tym razem jako osobisty emisariusz premiera Stanisława Mikołajczyka, a zarazem jako oficjalny przedstawiciel Komitetu Naczelnego ZHP. Jednym z zadań Chciuka podczas tej operacji była opieka nad innym cichociemnym wysłannikiem rządu RP – dr. Józefem Retingerem. Chciuk powrócił do Londynu w lipcu tego samego roku tzw. „Trzecim Mostem”. Jego podwójny skok cichociemnego, za każdym razem zakończony szczęśliwym powrotem do centrali w Londynie, był jedynym takim przypadkiem w dziejach tej formacji.

    Po zakończeniu działań wojennych Tadeusz Chciuk-Celt został wysłany w grudniu 1945 roku do Polski jako sekretarz Misji do spraw Demobilu razem z dr. Józefem Retingerem, twórcą i kierownikiem tej akcji. Celem misji było przekazanie do kraju materiałów i sprzętu pochodzącego z armii amerykańskiej i brytyjskiej. W kwietniu 1946 roku został aresztowany przez UB. Zwolniono go po kilku miesiącach, po osobistej interwencji Stanisława Mikołajczyka. W kraju Chciuk pracował krótko w Wojewódzkim Urzędzie Ziemskim w Krakowie. Współdziałał także z Polskim Stronnictwem Ludowym w walce przeciw sowietyzacji kraju. Po opuszczeniu Polski przez S. Mikołajczyka w październiku 1947 roku nasiliły się prześladowania działaczy ludowych, które nie ominęły także Tadeusza Chciuka, który zmuszony był we wrześniu 1948 roku uchodzić z Polski. Po ucieczce z kraju przebywał przez kilka lat we Francji, gdzie m.in. wstąpił do PSL na Uchodźstwie. Zajmował się redagowaniem Biuletynu informacyjnego PSL. Powierzono mu także funkcję prezesa PSL w Okręgu Paryż. Jako przedstawiciel Rady Naczelnej PSL wyjeżdżał kilkakrotnie w sprawach organizacyjnych do Belgii, Szwajcarii i Niemiec. Ponadto udzielał się w harcerstwie jako instruktor oraz jako naczelnik „Sokoła” w Paryżu[3]. W 1966 roku mianowany harcmistrzem rozkazem L7/66 Naczelnika Harcerzy hm. Jerzego Wittinga z dn. 21 lipca 1966 r.[4] Od 1952 roku do śmierci w 2001 roku Tadeusz Chciuk-Celt przebywał w Monachium. Był współtwórcą działającej od 1952 roku Sekcji Polskiej Radia Wolna Europa[5]. Był redaktorem działu wiejskiego oraz redaktorem programów poświęconych tematyce wsi, które prowadził pod pseudonimem „Michał Lasota”. Zawołaniem jego audycji było: „tym, co żywią i bronią – chłopom polskim, szczęść Boże”.

    Zrzut na placówkę "Zegar" położona 26 km na wschód od stacji kolejowej Warszawa Wschodnia. 56 letni Retinger poważnie nadwyrężył nogę.




    Data: 3/4 IV 1944
    Operacja: Weller 5
    Dowódca: kpt. naw. Antoni Freyer
    - sierż. lotn. Stanisław Biedrzycki ps. "Opera", "Karol", "Wrona", przydzielony do Wydziału Lotnictwa Oddziału III Komendy Głównej Armii Krajowej (Wydział Lotnictwa „Bociany”) jako dyspozycyjny radiotelegrafista, gdzie służył od maja do lipca. Powstanie warszawskie zaskoczyło go na Marymoncie, przedostał się na Stare Miasto, gdzie działał początkowo jako radiotelegrafista „Grupy Północ”, a następnie radiostacji Wydziału Lotnictwa przy ul. Wilczej 9. 14 września został ciężko ranny w obie nogi od wybuchu skrzynki z granatami na podwórzu kamienicy przy ul. Wilczej 9. Przeniesiono go do szpitala polowego przy ul. Mokotowskiej 55, następnie przebywał w szpitalach przy ul. Koszykowej oraz ul. Lwowskiej. Zmarł 3 dni później w wyniku odniesionych ran (na skutek zakażenia).
    - ppor. lotn. Jan Bieżuński ps. "Orzyc", przewidzany do Wydziału Lotnictwa Oddziału III Komendy Głównej AK. Parę dni po skoku, 7 kwietnia 1944 r. został przypadkowo aresztowany w Warszawie. Po wydostaniu się z Pawiaka przeniesiono go z Warszawy i przydzielono do Okręgu Lublin AK. 18 lipca 1944 r. pobrał z oddziału partyzanckiego „Pająk” radiostację i wraz z 5-osobową ochroną udał się na wschód, prawdopodobnie do Obszaru Lwowskiego AK. Szczegóły zadania nie są znane.
    - ppor. lotn. Marian Pokładecki ps. "Zoli", przydział do referatu lotnictwa Oddziału III Operacyjnego sztabu Okręgu Kielce AK na stanowisko oficera referatu i instruktora. Do jego zakresu obowiązków należało m.in.: zabezpieczanie sieci łączności lotnisk, szkolenie kadr oraz wybór zrzutowisk i przygotowywanie ich do odbioru zrzutów lotniczych na obszarze Jędrzejów–Kielce–Szydłowiec. Od czerwca 1944 r. służył w oddziale partyzanckim „Szarego”, który dysponował grupą lotników. Ponadto szkolił w zakresie łączności oddziały podległe referatom lotniczym w Częstochowie i Skarżysku.
    - kpt. lotn. Zygmunt Sawicki ps. "Samulik", przydział do Wydziału Lotnictwa Oddziału III Operacyjnego sztabu Komendy Głównej AK na stanowisko kierownika referatu łączności lotniczej. W Powst. Warsz. od 2 sierpnia był w II rzucie KG AK. Od 7 sierpnia był szefem łączności Grupy Warszawa Północ – Wachnowskiego operującej na Starym Mieście. Zorganizował łączność telefoniczną między poszczególnymi zgrupowaniami i punktami obserwacyjnymi oraz punkt podsłuchowy w budynku PAST. W czasie walk był ranny 15 sierpnia albo 24 sierpnia, kanałami dostał się do Śródmieścia, gdzie był leczony. Po kapitulacji powstania wyszedł z ludnością cywilną. Dotarł do Częstochowy. Został mianowany kierownikiem referatu łączności lotniczej w Wydziale Lotnictwa KG AK. Po zajęciu Polski przez Armię Czerwoną „zaszył się” w leśnictwie w Rędzinach, gdzie pracował jako główny księgowy.

    Zrzut na placówkę "Pierzyna" 10 km na południowy zachód od Mińska Mazowieckiego, w lasach pod Wiązowną, cichociemni przywieźli 498 000 dolarów. Dowódca ekipy "Samulik" pochodził z tych stron i okazał się dobrym znajomym dowódcy placówki.



    Lista rodzajów broni przy nazwiskach - dane według J. Tucholski "Cichociemni", Instytut Wydawniczy PAX, Warszawa 1988, dodatek do "Drogi cichociemnych" wyd. Warszawa 1993 Bellona (Banasiak). Informacje o Kurierach pochodzą z opracowania - Waldemar Grabowski, "Kurierzy cywilni („kociaki”) na spadochronach." Zarys problematyki.

    <<< Zrzuty od 1/2. IX. 1942 do 3/4. IV. 1944 >>>

    <<< Cichociemni wstęp                                 Zrzuty od 8/9.IX.1944 do 27/28.XII.1944 >>>

         Schemat organizacyjny AK koniec lipca 1944 r. - Lista kurierów - Lista Cichociemnych >>>



    Góra   Główna   Szkolenie spad.   Galeria   Historia powstania WPD    Sklepy    Historia OSS

    Commando  Historia spadochroniarstwa   8 Pułk Ułanów    Galeria ułanów    Galeria Ułani III

    Album Ułani 1932     Historia Ludwinowa     Historia Biskupic

    Ci którzy odeszli podczas wykonywania obowiązków służbowych